W czasie wakacji, na okres ok. 2 tygodni mój pies został na wsi abym mógł z rodzina pojechać na wczasy. Gdy nas nie było pies wygryzł sobie rany na grzbiecie(pozniej dostal srodek na pchly i juz nie sie gryzie) i po powrocie byl spokojny jak nigdy. Nie biegal jak zwykle i nie oszczekiwal ludzi . Pies ostatnia szczepionke na wscieklizne dostal juz dawno temu takze juz nie dziala(tak jakos wyszlo ze go potem nie szczepilismy) i wystraszylem sie ze moze sie tak zachowywac z powodu wscieklizny. Teraz pies juz sie nie gryzie, jest juz bardziej aktywny ale ja wciaz mam opory aby bardziej sie do niego zblizac... Wiem ze to moze byc glupie pytanie, ale czy wscieklizna moze sie rozwijac bezobjawowo? A potem nagle sie ujawnic?
Heh, jak napisałem tego posta to troche glupio cala sprawa dla mnie wyglada:P, ale prosze o odpowiedz!