Psiaki.pl

Chciałam spryskać mojego psa fiprexem. Jednak jeżeli go popsikam, a na następnym spacerze będzie padał deszcz, to czy on się nie zmyje? Pytam bo pogoda u mnie ostatnio w kratkę. Czy jeśli wykąpię psa tydzień po naniesieniu tego środka, to czy nadal będzie on działać ?

a jaki to fiprex? w sprayu, czy kropelki nanoszone na skórę? bo spray z pewnością ma krótki okres działalności, informację o długości działania powinnaś znaleźć na opakowaniu. Natomiast, jeśli są to kropelki, to ich działanie trwa około 4 tygodni, nie szkodzi im deszcz czy kąpiel, jedynie nie należy ich używać bezpośrednio po kąpieli psa, należy odczekać 24h.

W sprayu, działanie 1 miesiąc na kleszcze i 3 przeciw pchłom. Niestety nic nie pisze o kontakcie z wodą.

Przez pierwszą dobę na pewno nie można spłukiwać, czyli tez dopuszczać żeby pies mocno zmókł. Fiprex w sprayu służy bardziej do doraźnego zastosowania. Spot-on działa w sposób trwały przez miesiąc przeciwko kleszczom, trzy miesiące przeciwko pchłom.

Wcześniej co miesiąc stosowałam krople advantix, ale 2 razy znalazłam u niego pchłę. Pierwszy raz po spacerku, gdy buszował w trawie. Drugi raz u weterynarza i też po spacerku na takiej polance, no tam dużo psów chodzi, bo to niedaleko gabinetu. Były to pojedyncze egzemplarze, teraz codziennie psa oglądam po spacerze i jest ok. Pies jest mały, 35 cm, ale ma kudłate długie uszy, kudłaty brzuch, łapki, a ogon to ogromna pierzasta miotła, więc wszystko na niego lezie. Później była obroża kiltix, ale pies mi tak spuchł, że pyszczek miał jak u buldoga - duży i cały pomarszczony, zrobił się różowy i dostał okropnej wysypki. Dlatego weterynarz zaproponował fiprex spray. Już sama nie wiem jak go zabezpieczać.

Skoro ma uczulenie to sprawdzaj jaka jest substancja czynna dla każdego ze środków.

W Kiltix to propoksur i flumetryna - według strony producenta http://www.bayerpasozytomstop.pl/rozwia ... ticleid/28

W Fiprexie to fipronil http://www.psiaki.pl/sklep/product_info ... ts_id/1061

Bardzo dobre opinie ma jeszcze taka obroża Preventic (substancja czynna to amitraza): http://www.psiaki.pl/sklep/product_info ... ts_id/1196

widzę, że macie doświadczenie ze "spot on" naprawdę jest to skuteczne?

Ja stosuję od kilkunastu lat. Na szczęście żadnych przypadków zachorowań nie zanotowałem.

Ale trzeba pamiętać, ze preparat to nie wszystko. Preparat odstraszy większość kleszczy, a co do pozostałych to spowolni ich inwazję. Ale po każdym spacerze w miejsca, gdzie mogą być kleszcze, należy psa dokładnie obejrzeć, na całym ciele. Zdejmować kleszcze dopóki się nie wkręcą. Na szczęście po preparacie one są niemrawe, wolno łażą i dają nam nawet kilka godzin czasu zanim się wkręcą.

Co do pcheł, to jeszcze inna historia. Preparat praktycznie nie daje im szans ale trzeba je zwalczać w otoczeniu bo inaczej powstają wciąż nowe pokolenia i uprawiają inwazje na psa, a z głodu i na człowieka.

a co dokladnie stosujesz?

Dokładnie to Fiprex spot-on 75 stosuję, wielkość dobrana do wielkości zwierzęcia.

oczywiscie te dawki sa orientacyjne podane na ulotkach?

A ja uważam że to też idealny sposób nie jest. Chociaż wydaje mi się że i tak najskuteczniejszy. Dlaczego nie jest idealny? Jeżeli jestem na spacerze w lesie czy tego typu miejscach to zazwyczaj i tak jakiś kleszcz się skusi. I był przypadek kiedy mój pies mimo stosowania preparatu zachorował na babeszjozę.

ridz napisał(a):oczywiscie te dawki sa orientacyjne podane na ulotkach?

Kupujesz tubkę dostosowaną do wielkości psa. Dawka jest jednorazowa.

uśmiechnięta napisał(a):mój pies mimo stosowania preparatu zachorował na babeszjozę.

Bo pewnie nikt mu kleszcza w porę nie wyjął. Preparat nie wystarczy. Trzeba psa po każdym spacerze kontrolować. Napisałem to 2 posty wyżej. Ale napisze to chętnie jeszcze 179 razy jeśli to komuś uratuje psa.

Psa zawsze oglądam po każdym spacerze. Ale jeżeli mówimy o psu bardzo puchatym, z olbrzymią ilością sierści to niestety choćbym nie wiem jak się starła to nie zawsze udaje się znaleźć te świeżo wbite i często zauważam te które posiedziały trochę dłużej i pewnie zdążyły zrobić swoje.

W tych puchatych, a jeszcze do tego w ciemnowłosych jest rzeczywiście trudniej znaleźć.