STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Weterynaryjne pytania i porady, profilaktyka, leczenie, dobrzy specjaliści...

Moderator: Moderatorzy

STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez mirekwroc 2 lut 2010, o 12:36

Witam wszystkich.
Czy ktoś coś wie o sterylizacji metodą laparoskopową?
Mam suczkę prawie owczarka kaukaskiego, mieszka na ogrodzie i muszę ją wysterylizować.
Widziałem kilka psów po sterylizacji, rana na brzuchu wielka, pies w kaftanie lub kołnierzu chodził posępny przez 2 tygodnie. Obawiam się ze nie upilnuje mojej Sary, zwłaszcza, że w domu nie chce siedzieć tylko na dworze i że może sobie coś w ranę zrobić.
Kumpela miała też kaukaza z zatrzymanym jądrem w brzuchu i miał operowane to laparoskopem i pies na drugi dzień śmigał miał tylko 2 malutkie nacięcia po kilka milimetrów. Powiedziano mi że suczkę można też tak zoperować.
Robił to golachowski z wrocławia.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tym wetem i laparoskopem?
Dzięki za wszelkie informacje
mirekwroc
Kandydat
Kandydat
 
Posty: 3
Dołączył(a): 2 lut 2010, o 12:34
Imię psa: ROXY
Rasa psa: KAUKAZ

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez sonica 3 lut 2010, o 15:33

Nie słyszałam. Ale trzeba przebolec te 2 tygodnie i wybrac dobregow eta. Znma osobe która robi szybko, i zwierze nie ma takiej duzej" dziury"
Mój bloog o gryzoniach
http://info-grozonie.bloog.pl/
Avatar użytkownika
sonica
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 109
Dołączył(a): 25 sty 2009, o 11:17
Imię psa: beza,czoki,sunia,misiek i ciapek
Rasa psa: kundelki i mix podhalana z owczarkiem niemieckim

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez mirekwroc 5 lut 2010, o 21:14

Witam!
Sara już po operacji.
Sterylizacje laparoskopowa polecam każdemu, zwłaszcza z dużym psem.
Narkozę zniosła bardzo dobrze ( była znieczulana wziewnie) i już 2 godziny po zabiegu biegała normalnie.
Chyba nawet nie zauważyła, że miała coś robione.
Największym dzisiejszym nieszczęściem był brak śniadania i głodowa porcja na wieczór.
Wszystkim co maja jakieś sprawy chirurgiczne polecam golachowskiego ( tel. 660 44 64 08) - rzeczowo, konkretnie, w sumie sam chciałbym być tak obsługiwany u lekarza.
mirekwroc
Kandydat
Kandydat
 
Posty: 3
Dołączył(a): 2 lut 2010, o 12:34
Imię psa: ROXY
Rasa psa: KAUKAZ

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez ValdeQ 5 lut 2010, o 22:13

To super.

Dodajmy dla chętnych, że chodzi o Wrocław.

mirekwroc napisał(a):w sumie sam chciałbym być tak obsługiwany u lekarza

Weterynaria jest w 100% skomercjalizowana. W 100% komercyjnej placówce służby zdrowia będziesz tak obsługiwany :cool:
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez Elza 18 lut 2010, o 09:24

Możesz wytlumaczyć czym ona się różni od normalnej sterylki? To pierwsze pytanko.

Drugie to w interesie znajomej. Otóż raz czytałam że na zachodzie robi się sterylkę już malutkim suczką i to nie wpływa negatywnie na rozwój, nie ma żadnych zachwiań hormonalnych itd., w Polsce też już takie coś się przeprowadza. Tylko nie wiem, czy trzeba odczekać pierwszą cieczkę, czy można ją wysterylizować już?
Elza
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 15
Dołączył(a): 15 lut 2010, o 16:19
Rasa psa: Shih tzu

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez Agrestowa 18 lut 2010, o 11:30

laparoskopia polega na niewielkim nacieciu jamy brzusznej, wprowadzeniu gazów obojetnych i laparoskopu którym podwiazuje sie jajowody, efekt taki że suka nie ma rozcietego podbrzusza załozonych kilkunastu-kilkudziesieciu szwów a max dwa, czasem wcale, narkoza pełna , nie wiem czy ktokolwiek robi pod miejscowym, chyba nie...
co do czasu sterylizacji to pomysłów kiedy ja wykonywac jest duzo, np w Stanach Zjednoczonych sterylizacje wykonuje sie przed pierwsza cieczka, w krajach Europejskich istnieje przekonanie ze sterylka powinna byc wykonana najwczesniej po pierwszej cieczce tak aby wszystko sie dobrze rozwineło...to kiedy ktos podda suke cieciu nie jest regulowane prawnie wiec mozna w kazdej chwili
i o ile ja jestem przeciwna zabiegom kastracji i sterylizacji w ogolnym wyrazeniu tak u młodych suk gdzie wystepuje zapalenie pochwy radziłabym przed pierwsza cieczka a jak po cieczce to z całkowitym wycieciem wszystkiego, tak samo sie zapatruje jezeli chodzi o suki u których we wczesniejszych pokoleniach wystepowały czeste i problematyczne ciaze urojone, rozrególowanie hormonalne i ropomacicza we wczesnym wieku czyli do lat 5ciu, w innych przypadkach jezeli ktos juz musi sterylizowac to w wieku po 18miesiacu zycia kiedy faktycznie nastapił pełen rozwoj fizyczny i hormonalny psiaka
usuniecie jajników wraz z jajowodem moze sprawic ze bedzie efekt tzw trzeciego jajnika czyli suka bedzie pachniec, cieczkowac normalnie ale nie bedzie mogła zajsc w ciaze, trzeciego jajnika nie mozna zlokalizowac a niu usunac :), samo podwiazanie nie sprawi równiez ze nastapi koniec urojek, natomiast moze pojawic sie problem z nietrzymaniem moczu :)(to ostanie nie istnieje przy sterylizacji laparoskopowej własnie)


jezeli Twoja suka nie moze byc sterylizowana i sa przeciwskazania to nie ma znaczenia tu metoda sterylizacji, bardziej chodzi zapewne o fakt dostania ataku na stole, i zaraz po otrzymaniu narkozy ale wszystko mozna sprawdzic:) jezeli ataki sa sporadyczne przy przyjmowaniu leków suka ma dobre wyniki morfologii i zdrowe serducho to nie widze powodu dla jakiego nie sterylizowac...znam conajmiej piec psiaków które z padaczka zostały z powodzeniem wykastrowane/wysterylizowane, bez zadnych powikłań.....
choc tak jak napisałam moze prosciej bedzie poddac zabiegowi psa...suki shi tzu sa na tyle małe ze cieczki jako domownicy zapewne nie zauwazycie na dywanie czy kaflach, zapewne jakies kropelki beda na posłaniu, czesciej poprosi o siku

dla przykładu napisze że moje dwa kocury w wieku do 4 miesiecy zostały wykastrowane czyli tez przed zalecanym u nas skończeniem roku, nasza pierwsza kociaca tez do pol roku była wysterylizowana i zadnych problemów w domu nie było, zadnych powikłań (niestety owe zabiegi u kotów były musowe bo kotka wyłaziła na dwór a kocury typowo domowe a znaczenie ternu to sprawa niefajna)
Avatar użytkownika
Agrestowa
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 120
Dołączył(a): 6 sty 2010, o 18:14

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez Elza 18 lut 2010, o 12:07

Czyli przy laparoskopii nie usuwa się macicy? Czyli jest ryzyko raka macicy oraz ropomacicza które wyklucza normalna sterylka?
Mogę jeszcze wiedzieć, dlaczego jesteś przeciwna sterylizacji i kastracji w znaczeniu ogólnym?:)
Elza
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 15
Dołączył(a): 15 lut 2010, o 16:19
Rasa psa: Shih tzu

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez Agrestowa 18 lut 2010, o 12:58

Elza napisał(a):Czyli przy laparoskopii nie usuwa się macicy? Czyli jest ryzyko raka macicy oraz ropomacicza które wyklucza normalna sterylka?
Mogę jeszcze wiedzieć, dlaczego jesteś przeciwna sterylizacji i kastracji w znaczeniu ogólnym?:)


moze od poczatku sterylizacja to w pojeciu usuniecie jajników i/lub podwiaznie jajowodów..mozna dodatkowo poprosic o wyciecie macicy , wszystko zalezy co weterynarz rozumie przez sterylizacje, ropomacicze nie powstaje w wyniku istnienia macicy a w wyniku samego cyklu, to inaczej zapalenie drog rodnych ....ropomacicze jest u suk które maja bardzo nieregularne cykle, czesto miewaja zapalenie pochwy, w ciasie cieczek sa zupełnie rozregulowane i nie mozna nad nimi zapanowac (sa złosliwe, gryza, niszcza, nie słuchaja-oczywiscie kazda suka w czasie czeki bywa leeko zmieniona psychicznie ale nie powinna np na umór niszczyc mebli, obgryzac szafek czy parapetów, i o ile zniesienie jakis ubrań czy kopanie we wlasnym kojcu jest do przyjecia tak odstepstwa wyzej wymienione nie ustepujace po cieczce nie!!!!), sa czeste i i bardzo przezywajace ciaze urojone, czyli czesciej farmakologicznie trzeba ingerowac w urojke bo ograniczenie zabawek, jedzenia i czeste spacery nie pomagaja,
i tak wydzielina gruczołowa która powinna byc wydalana po cieczce przez suke a gromadzi sie i ulega zakazeniu, atakujac cały organizm od nerek po serducho. laparoskopia idealnie sprawdza sie ale u psów ras duzych czy olbrzymich, które maja duza mase i chodzenie sprawia i ból i mozliwosc pekniecia szwów, u małych ras ryzyko jest minimalne i zazwyczaj tego samego dnia po zabiegu suki normalnie funkcjonuja

a teraz odpowiedz na drugie pytanie:
jezli pies nie wykazuje cech dominacji w młodym wieku badz suka nie przejawia mozlwosci ropomacicza to po co ingerowac w ciało zwierzaka?? zabieg nie pozostaje obojetny, narkoza zawsze ma wpływ na serducho psiaka, po co kusic los, bo u suk istnieje mozliwosc krwotoku wenetrznego, kastracja psa nie sprawi ze zapomni co to zapach cieczki i nie bedzie siedzial nosem przyklejonym do trawnika czy tez przestanie uciekac....
jezeli jestesmy w stanie upilnowac nasze psy i jestesmy odpowiedzialnymi włascicielami którzy nie widza potrzeby rozmnazania swoich psów tym bardziej tak małej rasy, a jakby nie było cieczka jest tylko max dwa razy do roku

widzisz mam i samca i suke w domu, suka bezpapierowa, oba ze wszystkim na miejscu...suka juz w bardzo sedziwym wieku, ale cieczki zawsze reguralne, nigdy zadnych urojek, zadnych stanów zapalnych, teraz z racji wieku ma robione ok 1,5 miesiaca po cieczce usg, w trakcie cieczki nie wykazuje zadnej zwiekszonej drażliowsci, samiec nie jest dominujacy...
widzisz ja wychodze z załozenia ze taki zabieg powinien być swiadoma decyzja, gruntownie przemyslana, podyktowana dobrem psa a nie dla własnej wygody, to maja byc korzysci dla psa a nie dla własciciela

oczywiscie jak ktos ma i psa i suke i nie ma mozliwosci ich odseparowania w mieszkaniu na czas cieczki i długo przebywa poza domem, badz suka lubi uciekac na dworzu lub inne wyzej wymienione czynniku...albo zwyczajnie w swiecie nie chce nam sie prac wkładów z koja i przecierac podłogi i wogole pilnowac naszej suki to tak, wówczas sterylka wskazana
kazdy zna i swojego psa i siebie samego, swoje mozliwoscii oczekiwania
ja wole miec dwa razy do roku czieczkujaca suke niz stracic ja na stole bo ma zanizone trombocyty albo miec ciagły problem z nietrzymaniem moczu w domu

ja broń boże nie namawiam nikogo aby twardo nie sterylizował albo nie kastrował swojego psiaka, ja wychodze z zalozenia ze kazdy powinien przeliczyc wszystkie za i przeciw z punktu widzenia psa
i tak jezeli suka ma niezdiagnozowana padaczke i istnieje ryzyko ataku po podaniu narkozy i niewybudzenie suki to po co ryzykowac, dla własnej wygody czy tez dlatego zeby pokazac ze jestem dobrym włascicielem i odpowiedzialnym bo sterylizuje
jak sie boisz o sucz albo istnieje ryzyko, to juz napisałam ze latwiej pozbawic kejnotów samca, dwa dni i nie widac ze był jakis zabieg
Avatar użytkownika
Agrestowa
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 120
Dołączył(a): 6 sty 2010, o 18:14

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez Agrestowa 18 lut 2010, o 13:28

to moze zrobie takie wykaz zalet i wad kastracji/sterylizacji
samce:
zalety:
-eliminuje ryzyko (niewielkie bo poniżej 1%) zgonu z powodu nowotworu jąder; wiadomo- skoro nie ma jąder nie ma i nowotworu jąder
- zmniejszenie ryzyka nienowotworowych schorzeń prostaty ale zwiększenie ryzyka schorzeń nowotworowych prostaty w tym wysoce złośliwego adenocarcinoma prostaty
-zmniejsza ryzyko przetok około odbytniczych.
wady kastracji:
- jeśli zabieg wykonano poniżej pierwszego roku życia psa, znacząco wzrasta ryzyko osteosarcoma (bardzo agresywny nowotwór kości),
- kilkukrotnie zwiększa ryzyko naczyniakomięsaka serca,
- trzykrotnie zwiększa ryzyko niedoczynności tarczycy i psa czeka wówczas leczenie substytucyjne do końca życia,
- zwiększa ryzyko upośledzenia starczego - dezorientacja w otoczeniu domowym lub zewnętrznym, problemy w kontaktach z domownikami,
- trzykrotnie zwiększa ryzyko otyłości, a co za tym idzie wielu problemów zdrowotnych z nią związanych,
- czterokrotnie zwiększa ryzyko nowotworu prostaty. Badania wykazują, że ponad 80% niekastrowanych psów powyżej 5 roku życia rozwija łagodny przerost prostaty. Ale kastrowane psy mają większe niż niekastrowane psy szanse na wystąpienie wysoce złośliwego nowotworu prostaty (adenocarcinoma). Kastrowane psy mają także większą skłonność do pojawienia się przerzutów w płucach,
- dwukrotnie zwiększa ryzyko nowotworów dróg moczowych
- zwiększa ryzyko schorzeń układu kostnego
- zwiększa ryzyko nieprawidłowych reakcji poszczepiennych,
- zmniejszenie masy mięśniowej, - skrócenie życia o 2 lata w porównaniu z niesterylizowanym rodzeństwem

suki
zalety:
- przy zabiegu wykonanym przed 2,5 rokiem życia, znamiennie zmniejsza się ryzyko nowotworów sutka, który jest najczęstszym złośliwym nowotworem u suk,
- niemalże wyklucza zagrożenie ropomaciczem, które dotyczy koło 23% niesterylizowanych suk, i zabija koło 1%,
- zmniejsza ryzyko przetok okołoodbytniczych,
- niweluje niewielkie ryzyko (poniżej 0,5%) guzów narządów rodnych,

wady:
- przy zabiegu wykonanym poniżej 1 roku życia suki, zwiększa się znamiennie zagrożenie osteosarcoma,
- zwiększa ryzyko naczyniakomięsaka śledziony i serca,
- trzykrotnie zwiększa ryzyko niedoczynności tarczycy,
- zwiększa ryzyko otyłości, ponieważ spowolniony zostaje metabolizm organizmu
- powoduje problemy z nietrzymaniem moczu - u 4-20% suk, częstomocz. Niedobory testosteronu i estrogenów indukują problemy z nietrzymaniem moczu. Pojawiają się zwłaszcza u suk (20%). Rasy większe są bardziej zagrożone tym powikłaniem( boksery do 60%),
- zwiększa ryzyko zakażeń dróg moczowych,
- zwiększa ryzyko zmian zapalnych pochwy, zwłaszcza u suk sterylizowanych przed osiągnięciem dojrzałości płciowej,
- zwiększa ryzyko guzów układu moczowego,
- zwiększa zagrożenie schorzeniami układu kostno-szkieletowego,
- zwiększa zagrożenie niepożądanymi reakcjami poszczepiennymi (nawet do 40%),
- zmienność nastrojów i zwiększenie agresji (ostatnie doniesienia),
- zmniejszenie aktywności u psów użytkowych (a nie każdy pies jest tylko ozdobą dywanu czy kanapy),
- zmniejszenie masy mięśniowej,
- skrócenie życia o 2 lata w porównaniu z niesterylizowanym rodzeństwem.



Czy kastracja to poprawa zdrowia psa?



Bataliony ze sztandarami kastracji „dla dobra zdrowia psów” niosą mylne przesłanie, że zalety zabiegów są bezmierne a obciążenia zdrowotne zgoła żadne.

Warto podkreślić, że kastracja bez wątpienia narusza fizjologię organizmu.

Hormony są związkami chemicznymi, które pełnią funkcję biokatalizatorów różnych reakcji biochemicznych zachodzących w żywych organizmach i odgrywają rolę w utrzymaniu homeostazy czyli równowagi dynamicznej organizmów żywych.
Hormony płciowe – estrogeny i androgeny powstają zarówno w organizmach męskich jak i żeńskich, choć w innych proporcjach.
Hormony działają na zasadzie sprzężenia zwrotnego, gdzie jeden hormon wpływa nie tylko na docelowe tkanki ale także na regulację innych hormonów i substancji hormonami sterujących. Zakłócenie tej delikatnej równowagi w którymś miejscu - skutkuje przeróżnymi zmianami, które kaskadowo postępują w kierunkach, które nie do końca udało się nawet jeszcze poznać.
Można podjąć WYBÓR wykonania kastracji ale mając świadomość, że ingerujemy tym sposobem w biologię organizmu indukując zmiany tak fizyczne jak psychiczne.
I nie oszukujmy się, że tak nie jest.
Kastrowanie pod hasłem hip hip hurra dla tzw.” poprawy zdrowia psów „ trochę przywodzi na myśl filozofię: obetnę psu nogi to nie wbiegnie pod samochód.
Kastracja dla „kontrolowania populacji i ograniczania niechcianych urodzeń szczeniąt”- jakkolwiek zapewne warta rozważenia w schroniskach i tym podobnych skupiskach zwierząt, zdecydowanie nie ma nic wspólnego z pobudkami zdrowotnymi.


zródło: strona Teresy Zach, Ewy frydeckiej oraz Marzenny Kraska
Avatar użytkownika
Agrestowa
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 120
Dołączył(a): 6 sty 2010, o 18:14

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez Elza 18 lut 2010, o 13:30

W sumie racja, wszystko ma wady i zalety. Pisałam na pewnym forum na którym wszyscy uczestnicy ochoczo namawiali do sterylki łącznie z usunięciem macicy oraz do kastracji. Też mieli w tym trochę racji argumentując pojawianiem się różnych choróbsk i w sumie wielu ludzi, nie tylko na forum, namiawia do sterylki, jakby była środkiem na pozbawienie suki wielu choróbsk. W sumie sama namawiam znojomych do poddania suki sterylizacji, ale to są takie suczki, które kilka razy przez nieuważność właścicieli miały młode a dla mnie to wręcz przestępstwo :roll: jestem absolutnie przeciwna rozmnażaniu nieprzemyslanemu oraz dla zarobku, a tak się zdarza we wszystkich pseudohodowlach (czyli takich bez uprawnień na rozmnażanie, a takie uprawnienia mogą mieć tylko psy rodowodowe - gdyby ktoś nie wiedział ;) ).

Odniosę się jeszcze raz do przypadku suczki znajomej - zakłądając że wszystko ok, jest również malutka, więc cieczki nie będą mocne ani pachnące (moja jest malutka i na podwórku wogóle nie zbierały się psy jak to np. przy cieczce Labradorki sąsiadki) lepiej nie robić sterylki? No chyba że dojdzie do jakichś powikłań, np. urojeń i następstw?
Elza
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 15
Dołączył(a): 15 lut 2010, o 16:19
Rasa psa: Shih tzu

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez Elza 18 lut 2010, o 13:35

Właśnie przeczytałam tego posta o wadach i zaletach... Aż mnie zatkało... Ja miałam własnie TAKIE wpojone podejście do tego! Mogę skopiować tego posta na forum o którym pisałam? To właśnie ci "sztandarowcy".
Elza
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 15
Dołączył(a): 15 lut 2010, o 16:19
Rasa psa: Shih tzu

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez Agrestowa 18 lut 2010, o 14:33

oczywiście ze mozesz przekopiowac...ja zapewne nie bede kastrowac psa czy suki jezeli nie bedzie bezposredniego zagrozenia zycia, i szczerze mowiac mam gdzies co ludzie mysla i mowia o tym ze posiadam bezpapierowa sucz i psa z rodowodem i bez kastracji oba, za nami sporo cieczek i wszyscy zyjemy, jak widac młodych brak a samiec w efekcie wie ze ma zakaz podchodzenia do suki i lezy na swoim posłaniu, ba nigdy pod moja obecnosc w domu nie były separowane...tylko na czas mojego przymusowego wyjscia
moze i ktos stwierdzi że jestem nieswiadomym włascicielem...moze ktos pomysli ze nie znam sie na sprawie
ale za duzo widziałam i słyszałam bezposrednich powikań u zwierzat po kastracji, kilka zgonow bo cos tam, takze kastracja i owszem dla psów podwórkowych dla psów z cechami dominacji, i dla psów z bardzo mozliwymi szybkimi powikłaniami i chorobami zwiazanymi bezposrednio przez cieczke, lub podwyzszony testosteron...ba jestewm w stanie nawet przeboleć fakt kastracji np w hodowli gdzie pies czy suka nazwijmy to wypełniły swoja misje i przypadkowe krycie jest bardzo prawdopodobne (np jak sa 3 samce i 5 suk) ale nie dla widzimi sie bo ktos mowi ze to dla zdrowia, ze wygodniej
przeciez my kobiety nie sterylizujemy sie dla wygody czy tez z mozliwosci ze moze kiedys któras z nas bedzie miała raka macicy czy jakiegos guza......wiec czy warto dla wygody kastrowac/sterylizowac psa którego jestesmy w stanie upilnowac
Avatar użytkownika
Agrestowa
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 120
Dołączył(a): 6 sty 2010, o 18:14

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez Elza 18 lut 2010, o 14:47

W przypadku ludzi: sterylka jest w Polsce zakazana. W "dzień dobry tvn" oglądałam program, w ktorym tłumaczyli skąd m.in. tak wiele kobiet choruje na raka kobiecych spraw: kiedyś kobieta miała później pierwszą miesiaczkę, rodziła więcej dzieci, dziś młode dziewczuynki (po 10 - 11 lat; w tym ja sama) dostają już okres a współczesne kobiety rodzą po 1-2 dzieci lub wcale. Hornony chcą a "nie mogą", myslę, że podobnie w przypadku suk, stąd raki, ropomacicza, itd. Pies ma instynk samozachowawczy: suka podczas cieczki, pies gdy ta cieczkę wyczuje, a człowiek mu ten instynk tłumi. Stąd np. urojone ciąże, mojej suczce się to zdarzyło już 2 razy, więc jeszcze musze poszukać jakiegoś sposobu, a nóź, może wyjdzie ta sterylka.
Sterylizacja jest wyzbyciem suki instynktu macierzyńskiego, bo po wycięciu macicy i podwiązaniu jajowodów do głosu nie dochodzą hormony. Pewna kobieta na forum napisała że sama nie może mieć dzieci wiec gdyby mogła to sama by się wysterylizowała z w/w przyczyn.

Ale co racja to racja, jeśli się nic nie dzieje to moze rzrzeczywiscie lepiej nie ingerować w organizm. No w każdym razie ja tą sprawę z moją suczą muszę jeszcze dobrze przemyślec i się poradzić specjalisty.
Elza
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 15
Dołączył(a): 15 lut 2010, o 16:19
Rasa psa: Shih tzu

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez Agrestowa 18 lut 2010, o 14:55

małe sprostowanie: sterylizacja nie gwarantuje ze suka nie bedzie miała urojonych ciazy, jezeli juz wystapiła to jest bardzo duza szansa ze ten stan sie utrzyma, ba u wiekszosci suk od jamników do ras wiekszych zjawisko urojki nie znika, czasmi wrecz sie bardziej uaktywnia
wszystko zalezy od predyspozycji psa lub rasy...niestety ale dazenie do doskonałosci danej rasy niesie za soba zmiany jezeli chodzi o organizm, wiekszosc jest niestety sztucznie wyhodowana i bedzie miala pradyspozycje do danych chorob czy czynników społecznych i zachowań....w naturalnym srodowisku wiekszosc zwierzat nie kopuluje ze soba co chwile, odchowanie młodych i dojscie do siebie samicy zajmuje przewaznie rok (oczywiscie pomijam tu gryzonie) a czesem i dłuzej...bywaja i takie stada gdzie tylko samica alfa rodzi młode a pozostałe samice bywa ze nigdy nie posiadaja potomstwa, a nie umieraja na raka macicy, gruczolow czy tez ropomacicze
Avatar użytkownika
Agrestowa
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 120
Dołączył(a): 6 sty 2010, o 18:14

Re: STERYLIZACJA LAPAROSKOPOWA

Postprzez violaa 26 kwi 2010, o 18:12

Moja Figa ma właśnie pierwszą cieczkę. ( Pomijam wielkie problemy z wyjściem na podwórko- dziś naliczyłam 11 adoratorów):(
Wciąż mam dylemat: sterylka czy nie......tyleż zalet co i wad.
Boże, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies...
[*Obrazek]
Avatar użytkownika
violaa
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 395
Dołączył(a): 17 lip 2008, o 20:38
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Imię psa: Figa i Alma[*]
Rasa psa: spanielki


Powrót do Zdrowie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 33 gości

paw prints