Noo, a Max zaczął wszędzie sypać włosami i to w dużych ilościach ale mam dziennie kłęby Nie wiem, od czego to zależy, bo w zeszłym roku, ani na wiosnę nie lenił się tak obficie . Chyba kiedyś musi to z siebie zrzucić
Napisane: 7 gru 2006, o 18:04
przez KasiK
Basiu, u nas to samo już się cieszyłam, że w tym roku Luśka nam oszczędzi kłaków ( bo grudzień!) a tu codziennie dwie garście futra... choć ja byłam przygotowana na więcej po opowieściach właścicieli futrzaków... wszystko przed nami .
Napisane: 8 gru 2006, o 17:11
przez Ania_Ś
No nie ma sie co dziwić . Fjona też się w Naszej pieknej pogodzie pogubiła i sama nie wie co ma na siebie ubrać . Już dawno wyczesałam z niej pełno wełny . Głowa wygląda dobrze ale dupa i uda tragicznie . Dobrze że nie mamy już wystaw w tym roku. Oby tylko zarosła do marca. Gdzie ten śnieg .
Napisane: 8 gru 2006, o 22:32
przez bery-m
Niestety powinna być już zima ,ąle jej ni ma . Wszystko w tym roku szaleje. Bilas nabrał sobie podszerstka już na zimę a tu ciepło. Całe mieszkanie zasnute białym puchem i wypadają mu takie "bazie". Mam nadzieję ,że zrobi się zimniej ,bo w lutym będzie miał letnie ubranko. Dostaje żółtko i parę kropli oliwy z oliwek.
Napisane: 8 gru 2006, o 23:38
przez szczotek
A ja problemu nie mam 18 do fryzjerka, bo jest ciepło i żadnego włoska nie będzie
Napisane: 9 gru 2006, o 10:48
przez afryga
Faktycznie natura oszukuje w tym roku nasze psiska , Deimos przechodził poważne linienie pod koniec października, potem było troche spokoju, a teraz znów się zaczyna . Strach się przytulic, a w ciemnych ciuchach to lepiej nie podchodzic wogole
Napisane: 9 gru 2006, o 11:31
przez mwijatak
A u mnie rude dostały ładnego zimowego futerka i na razie je noszą, za to kocur teraz zostawia kłęby sierści w domu
Napisane: 10 gru 2006, o 09:21
przez joan
A ja z czwórką nie mam tego problemu , za to moja kundelka nadrabia za resztę towarzystwa, a co gorsze, przed czesaniem ukrywa się, gdzie tylko można
Napisane: 10 gru 2006, o 12:23
przez Michał
Heh to macie duży problem. U mnie wygląda to nieco lepiej. Wszystko wychodzi przy czesaniu ( ), a tak to dywan jest czysty.
Napisane: 28 sty 2009, o 14:24
przez redroses
mam 1,5 roczną labkę i naprawdę zaczęłam się ostatnio bardzo martwić o jej sierść. Gdy złapię w palce włosy w miejscu gdzie Majka ma ich najwięcej tzn na tyłku to wyciągam kłęby kłaków (?) . Wiem że jest zima i Maja chce żeby jej było ciepło ale żeby aż tak??
Napisane: 5 kwi 2009, o 21:09
przez Chita
jak zaczyna mi liniec Baster to wtedy co dwa trzy dni najzadziej idzie nad stawy. zuce mu patyka puki nie padnie potem wracam do domu i mam psa bez wypadajacej siersci bo wszystko wypada podczas plywania
oczywiscie i tak i tak odkurzam codziennie swoj pokoj
Napisane: 8 kwi 2009, o 12:04
przez Monia-Nero
mimo że mój psiak ma którką sierśc(w niektórych miejscach nawet widac mu skóre)musze odkurzac 2 razy w tygodniu..do tego czeszą go raz w tygodniu-ma duzo twardej i krótkiej sierści ale jak go wyczeszę zostaje na szczotce taka milutka i mięciutka:)
znacie jeszcze jakies sposoby na wypadająca sierść??:)