no cóż nie mam zamiaru go kapać często zwłaszcza ze w swoim prawie 2 letnim życiu spotkało go to tylko raz i to juz z mojej ręki był sajgon wszystko pływało ale sie udało i chyba nie zraził sie chociaż nie można powiedzieć żeby lubił ale to dopiero poczatki
Panią od strzyżenia znalazłam bardzo miłą i przyjazna koleżanka mi poradziła bo zajmuje się fryzura jej terriera i zawsze są łakocie pieszczoty i długi monolog jaki to psiak grzeczny i piekny oczywiście skierowany do niego niestety koszty nie sa małe ale cóż nie ma co oszczędzać
dzięki za porady pewnie jeszcze nie raz sie zgłoszę
PS:Bemol cudne imię :p