Emm........... Właśnie, w chwili obecnej mam zaplanowanych sporo wydatków, kasy nie mam, a jeszcze święta idą... Oj będzie ciężko.....
Ale...
Prawdopodobnie Wigilię będę spędzała tylko z mamą, wiec tylko jej coś kupię
no i psu (bo jak nie ja, to nikt jej nic nie kupi
ale tak serio, to tylko bieżące, potrzebne rzeczy....święta to przykrywka)
Bratu nic nie kupię, on też nie wysila się z prezentami, a pracuje. Więc gdzie ja smarkacz, który nie ma środków, no jak ja mu mam coś kupić?
no i jak bratu to i jego dziewczynie wypadałoby coś kupić......
Ale mamie kupię jakiś kosmetyk, albo coś... Poszukam okazji na Allegro
A sama co bym chciała dostać?
- gitarę elektryczną (najlepiej różową
albo czarną
)
Ale wiem, że nic z tego nie dostanę.. Dlatego nastawiam się na płytę ulubionego zespołu plus jakąś koszulkę
(tak na marginesie, to ja nie lubię SWOICH świąt. Zazwyczaj jesteśmy w okrojonym składzie (ja, mama, babcia, dziadek, brat, dziewczyna brata (jeden rok Daniel z Anką są u nas, inny u Anki)). Najbardziej boli to, że nie ma taty, że jest blisko, ale jednocześnie daleko. Nienawidzę jego pracy, nigdy go nie ma na swięta
W ogóle...... ze świąt najbardziej mnie cieszy przerwa świąteczna, odpoczynek od szkoły.
Wiem, że w tej chwili zrobiłam z siebie ofiarę losu, ale ja zawsze staram się mówić o sobie wszystko. Taki ze mnie dziwny człowiek...)