Przestudiowałam cały wątek, bo temat sterylizacji nie daje mi spokoju.
Mam 3,5 miesięczną sunię jamniczkę i cały czas zastanawiam się co zrobić, jakie podjąc kroki, by Luna nie zaszła w ciążę.
W moim przypadku problemem jest nie tylko ciąża jako taka, ale przede wszystkim cieczka i związane z nią zachowania psów.
Mieszkam na terenie podmiejskim, w sumie wiejskim i praktycznie na każdym podwórku jest pies albo i kilka. Jak ludzie pilnuja swoich psów to każdy( np. łańcuchowe psy spuszczane na noc...), niestety wie i przelatujące tabuny ogromnych psów nie są niczym dziwnym. Podczas cieczki potrafią dostac się na każde podwórko gdzie jest taka panna a ja mam dzieci w wieku szkolnym i obawiam się ogromnych kłopotów w czasie cieczki Luny
Obawiam się ataków ze strony nakręconych hormonami, koczujących pod domem psów i dlatego naprawdę poważnie rozważam sterylizację. Martwi mnie to co czytam, że kraje zachodnie wycofują się z wczesnej sterylizacji, że moga pojawić sie problemy z tarczycą, nadnerczami i czuję się paskudnie rozdarta:-(
W następną sobotę jadę z Lunką na kolejne szczepienie i wtedy porozmawiam z lekarzem, ale wiem, że on jest zwolennikiem sterylizacji i to tej wczesnej.
Pewnie marne pocieszenie, ale sąsiadka ma kotkę wysterylizowaną 12 lat temu i do tej pory nie ma żadnych problemów zdrowotnych, nie jest zatuczona, ma tylko czasem zapalenie spojówek, no ale to chyba nie ma związku ze sterylizacją
pozdrawiam
Basia