dla jasnosci...daleka jestem od osadów...ba nawet otwarta na tworzenie nowych ras...ale dany fenotyp staje sie rasa gdy jest zatwierdzony przez FCI i miło jak ktoś to pisze...bo pojawi sie kilku nowych na forum, nie znajacych sie na kynologi jak KrzysiuM (uffff ze sie nie znacie) i pragnie zakładac hodowle i rozmnazac bez zaglebiania sie w rase i w cele jakie ma przyszła rasa posiadac...i wówczas to reklama (nie posiadanie psa a nakrecanie ludzi którzy nie maja pojecia o hodowlach)....ale nie mozna stwierdzic ze ta niezatwierdzona rasa, bedaca chyba w tzw poczekalni jest idelna bo ma np predyspozycje na psa przewodnika...do tego trzeba kilkudziesieciu pokoleń, sprawdzenia jak przekazywane sa geny itp itd, testy, ile psów ma takowe predyspozycje....to tak jakbym powiedziala ze dog bo skoczny to idealnie nadjae sie na agillity albo jak jest sporo mega łagodnych to dogoterapia (i jest wiele dogów agilitowcow, sa dogoterapeuci) ale nie oznacza ze rasa ma predyspozycje do owych zadań, bo to cehca indywidualna...i tak jak np jest we wzorcu ze to psy obrrone, czasmi pisze ze strozujace tak naprawde na przestrzeni lat cechy osobnicze sie zmieniły z psów na niedziwiedzi i bojowo-strozujacych na typowo towarzyskie z tendencjami to obrony..ot cała filozofia
tak naprawde to kazdy pies moze byc terapeuta, kwestia indywidualno-osobnicza, nie ma rasy która w 100% czy nawet 50% nadaje sie na owe szkolenie terapeutyczne
kazda rasa w trakcie tworzenia jest zmieniana tak zeby osiagnac doskonałosc, a po zatwierdzeniu aby tej doskonałosci nie zepsuć...nawet tak ukochane przeze mnie dogi sa rasa swierza (bo nie tak stara) co nie oznacza ze ich wczesniej nie było i ktos jej nie tworzył....jak wszyscy wiemy nawet obecne rasy za zgoda FCI sa mieszane czy to miedzy rasami (czy tez domieszka) czy miedzy CACIBAMI...czasem legalnie czasem nie....wszystko po to aby dazyc do tego ideału lub zeby naprawic to co zostało na przestrzeni lat zepsute...wazne ze robi sie to z głowa i dla dobra rasy a nie dla własnego widzimi sie
mam nadzieje ze teraz sie zrozumiałysmy
...