Czasami krew mnie zalewa gdy widzę i/lub słyszę "rottweilery to zabójcy", "rottweiler morderca" etc.
Obserwuję swoje psiaki (a mam parkę tej rasy) i nie mogę się nadziwić jakie to łagodne psiaki.
Wiem, że są jeszcze młode - ale nie wykazują nawet minimum dostrzegalnej agresji. Kochają ludzi, bawią się z dziećmi i wręcz szaleją z radości na widok innych zwierząt.
Wiadomo, że rottweilery to najstarsza rasa hodowlana. I - ciekawe ile osób zdaje sobie sprawę, że pierwotnie pomagać miały w pasterstwie.
Jedynie ze względu na siłę, spryt i "mądrość" przystosowano je później do obrony.
Osobiście znam wiele bardzo agresywnych psów, których autentycznie się boję. I....tu zaskoczenie - bo wszystkie z tych bestii są jamnikami Widziałam jak jamniki rzucały się wściekle na dzieci, atakowały przechodzących ludzi. I kolejny raz krew mnie zalała, że na nie jakoś nie ma nagonki...
Dlaczego?
Dlatego, że niewielkie ma rozmiary i w przeciwieństwie do rottweilera krzywda, jaką może wyrządzić będzie niewielka...
Rottweiler ma tak wielki nacisk szczęk na cm2, że przeżycie ataku tej rasy w szale....no cóż...
Pytanie tylko - skoro obserwując stada wilków i psów.... widzimy przemoc ale generalnie bezbolesną - raczej taką w formie demonstracji siły - możemy stwierdzić, że tylko ludzie bardzo boleśnie "dominują" nad psem.... Wniosek jest jeden...
Żaden pies nie rodzi się zabójcą. To ludzie robią z nich zabójców.
Wystarczy na YouTube wpisać "rottweiler" a wyświetli tysiące wyników z filmami, gdzie można obejrzeć prawdziwą, kochaną naturę rottweilera.
Co oczywiście nie znaczy, że nie ma jakiś zasad.Zasada jest prosta. Dla psa nasza rodzina jest stadem. I ktoś musi dominować nad kimś. Jeśli ktoś nie rozumie tego, że pies to mimo wszystko zwierzę.... to niech nie ryczy nad konsekwencjami.
Pies to nie przytulanka, to nie dziecko. A żywe stworzenie składające się głównie z instynktów.
Chce rządzić - tudzież podporządkować się rządzącemu(to akurat niekoniecznie dobrowolnie ).
Moje psy to moja gigantyczna miłość - ale to....zwierzęta. I w naszym stadzie dominuję ja. Moje smoki już od dawna o tym wiedzą
Zabić ogra! - o tak.....ta mentalność jest idealna.
Zabić wszystko tylko dlatego, że sami nie radzimy sobie ze sobą a co dopiero z kłębkiem psich instynktów....taaaaaaa....