No właśnie, pierwsze pytanie to czy gotowa karma, czy gotowane.
W przypadku szczeniąt skłaniałbym się ku gotowej karmie ponieważ:
jest zbilansowana, samemu to trzebaby byc dietetykiem i mieć wagę laboratoryjną żeby tak zestawić pożywienie
,
szczenię musi jeść często więc gotowanie byłoby uciążliwe,
jak się nauczy jeść suchą karmę, to potem będziesz mieć wybór; jeżeli się przyzwyczai od małego do szyneczki, to potem za nic nie weźmie do ust
gotowej karmy (a np. w podróży jest niezastąpiona),
bardzo łatwo jest regulować dawkę i kontrolować wagę psa.