przez Rex 20 wrz 2006, o 06:40
Dokładnie, ale...
Mi raz zdarzyło sie zupełnie inaczej...
Kupiłam dwóch samczyków, bracia i w dodatku byli identyczni...żyć bez siebie nie mogli. Rzadko kiedy zdarzało im się ganiać wzajemnie za kawałkiem marchewki. Kiedy jeden umarł drugi leżał obok niego. Na jakiś miesiąc przestał jeść, pił dużo wody, ale jeść nie chciał, tlyko coś tam podziubał ale niewiele. Stał się dziki nie można go było brać n a ręcę, bo gryzł...sytuacja sie zmieniła dopiero go po dwóch miesiącach przyszły na świat jego dzieci. Najpierw wiadomo zmaieszkał osobno niż samica, ale potem razem z maluchami...w całym moim życiu tlyko jeden raz takie coś widziałam, ale ogólnie chomiki faktycznie są "samotnikami"
PRZYJACIELU...!
(...) I nie trzeba, byś mówił cokolwiek wystarczy byś był!!!