Psiaki.pl

Basiu - chyba zle to odebralas. To nie byl atak na Ciebie. Tylko na ten dziwny przesad Przyznaje, ze rowniez czesto spotykam sie z opinia, ze dorosly pies powinien jesc raz dziennie, ale wole rozbic ten posilek na dwa razy - rano i wieczorem - przynajmniej pies nie nazre sie jak swinia (przepraszam ze okreslenie). Zreszta akurat w moim przypadku nie ma mozliwosci, zeby Atena zjadla na raz jedna wielka porcje - ona je tyle ile musi, sama sobie dozuje - tak, ze czesto bywa tak, ze dostaje poranna porcje i od razu zje 2/3, a pozniej reszte. Wyjatkiem jest wieczor, bo wtedy zjada wszystko od razu

Przepraszam, dopisałam do powyższego, bo nie chciałam pisać jednego za drugim, a Ty w międzyczasie odpisałaś. Wiem, że to nie był atak na mnie, ale trochę głupio mi się zrobiło mimo wszystko.

Atena masz śliczna Astke a ile przesądów o bulowatych hihihi
może warto topik założyć pt.: MITY I PRZESĄDY ja uwielbiam ten temat bo można sie posmiać

PS przepraszam za zmiane tematu

Przepraszam, nie chciałem nikogo urazić.

A właściwie to chciałem, różnych pseudoekspertów, którzy robią ludziom wodę z mózgu.

Świat się zmienia, nasza wiedza o psach i ich interakcji z ludźmi też podlega zmianom. To co 30 lat temu było metodą wychowawczą obecnie często odbieramy jako okrucieństwo. Za 10 lat prawdopodobnie będę musiał odszczekiwać niektóre z wypowiedzi, pod którymi się dzisiaj podpisuję.

Ale edukację kynologiczną na podstawowym poziomie uważam za najważniejszą metodę uczynienia z naszego kraju miejsca trochę bardziej znośnego dla naszych przyjaciół.

Tes&Kan&Lala napisał(a):Atena masz śliczna Astke

dziekuje

Tes&Kan&Lala napisał(a):może warto topik założyć pt.: MITY I PRZESĄDY ja uwielbiam ten temat bo można sie posmiać

to do dziela

Tes&Kan&Lala napisał(a):PS przepraszam za zmiane tematu

ja rowniez

Na nikogo się nie miałam zamiaru gniewać, ani obrażać. To forum właśnie po to istnieje, żeby, m.in. błądzących z błędów wyprowadzać.
A ten temat o mitach - świetny pomysł!

moja Amida nadal dostaje jedzenie trzy razy dziennie. Pochlania go tak wielkie ilosci, ze boje sie, aby zjadla naraz za duzo, wiec wole dac jej jeden raz wiecej.
Ale przyznam sie, ze moj poprzedni pies jadal raz dziennie wieksza porcje i nigdy nie mial problemow z zoladkiem (tez ktos nam kiedys powiedzial, ze doroslego psa nalezy karmic raz i uwierzylismy, zanim jednak zdecydowalam sie ponownie na psa, postanowilam troszke poczytac i stad ta zmiana).

Moja sunia dostaje rano jogurt,serek lub inny nabiał. Wieczorkiem albo popołudniu suche i nigdy jej nic nie było. Mi nawet wet mówił,że dobrze rozłożyłam jej posiłki.

A ja mam od dwóch dni psiaka-znajdę. Wygląda, jak Golden, ale szczerze wątpię w jego rasowość Bynajmniej jest przecudowny, potrzeby załatwia na dworze, jest megagrzeczny i weterynarz (ocenił na max 8-10 mcy) polecił mi oczywiście suchą karmę - jakiś marketing chyba. Karmię go gotowanym mięskiem, jajko na twardo, czasem mleczko - czyli na śniadanko, raptem 2 razy , sucha nam nie idzie, pedigree wcale, generalnie kuchnia domowa . I tryska zdrowiem Po 2 dniach, to może żaden wyznacznik, ale nie widzę żadnych niepokojących objawów.
Nie dajmy się uwieść tej żywieniowej propagandzie!
Pozdrawiam wszystkich właścicieli słodziaków!