witam ,
Mam ogromny problem z moim Psem( pół labrador , pół wilczór). Pies ma 3 lata, bardzo dobre warunki(duży dom, własny fotel do spania,domowe jedzenie, mieszkamu praktycznie na wsi, codziennie może sie wybiegać), wszyscy domownicy bardzo o niego dbaja i go kochają. Do pewnego czasu było wszystko ok , jednak od około roku mamy z nim pewne problemy, otóż już ok 5-6 razy rzucił sie na swoich domowników( na mnie , moja siastre i moja mame). Zdażało się to zwykle jak leżał na łóżku ( raz jak bawił się na dywanie) , zawsze atakował twarz,i bez żadnego ostrzeżenia(np podczas zabawy) ostatnio doszłam do wnisku, że dzieje sie to zwykle jak psu patrzy sie intensywnie w oczy, a po ataku zachowuje sie jakby wiedział , że zrobił coś złego . Bardzo proszę o pomoc . Nie chciałabym aby pies wylądowal przywiązany do budy , bo bardzo go kocham, a wiem jakie to byłoby dla niego straszne. Dodam , że mamy z nim wszyscy świetny kontakt i zupełnie nie wiem dlaczego to robi , a ostatni atak na mnie był już bardzo groźny i bardzo się wystraszyłam , że coś złego się może stać następnym razem.Do tej pory były to raczej draśnięcia. Dodam, że pies nigdy nie był agresywny np, dla naszych gości.
Bardzo proszę o pomoc! Bardzo mi zależy żeby coś z tym zrobić!