Witam
Posiadam psa ze schroniska- Krecika, jest już ze mną od ponad pól roku. Jest on mieszańcem pinczera sredniego. Ma ok. 5 lat.
Okropnie sie zachowuje. Kiedy za coś go karce, krzycze na niego, kladzie się na ziemie i na mnie posikuje. Karce go wtedy jeszcze bardziej, ale to nie pomaga, ten pies jest nie do opanowania.
Druga sprawa: Kret nie umie zalatwiać się na dworzu. Ok. godziny temu przyszlam do domu, na dywanie lezala wieeelka koopa. Wlozylam mu nos w kał i porządnie skarcilam, ale to nic nie pomaga.
Kolejny klopot z tym psem jest taki, ze Kret ucieka mi na spacerach. Nie reaguje na komende "do mnie".Kiedy już go zlapie,karce go,ale on i tak mi ucieka nastepnym razem.
Kolejny problem jest taki,ze kiedy podejde do niego,on ucieka...a kiedy w koncu go zlapie,gryzie mnie...oczyscie go karce, ale to wciaz sie powtarza!
Bardzo prosze o wszelki rady...proszę o pomoc!