witam, moj a raczej nie moj tylko Tofika problem wyglada nastepujaco,
pies zostal wziety do domu po tym jak okolo rok spedzil przy budzie, ma teraz 2 lata, gdy wrocil do domu, na poczatku byl troche dziki bo wiadomo jak wrocil z budy to nie umial od razu sie przystosowac, ale z biegiem czasu nauczyl sie zachowywac, daje lape, siada lezy, lubi sie bawic, juz nie zalatwia sie w domu, reaguje na imie i przybiega zawsze ochoczo jak sie go wola ale.... gdy sie go wypusci na dwor pies od razu staje sie gluchy, nie zwraca uwagi na zadne moje wolanie, nawet sie nie odwroci. rozumiem ze chce sie wybiegac, wyszalec, ale jak juz sie zmeczy to siada pod drzwiami, siedzi i szczeka na wszystko co sie rusza. a jak chce go wziac do domu to ucieka. czasem podleci zrobi krok w przod w tyl zakreci ogonem i znowu ucieka... w domu nie ma zle, nie jest bity, zawsze ma pelna miske jedzenia i wody.. nie wiem co moze byc przyczyna i jak nauczyc go zeby sie sluchal na dworze chociaz w polowie tak jak w domu, prosze o jakas pomoc