WITANIE - SKAKANIE NA KAŻDEGO KTO NAS ODWIEDZA

[NOMOSDAG]

powiem szczerze ze problem jest od samego poczatku - teraz nawet wystarczy dzwonek do furtki i juz Dacca szaleje.. skacze, chce ze mną iść do furtki i sie witać - czyli skakać ile ma tylko sił na kogoś kto przyszedł... zwykle jej nie wypuszczam w tym momencie na dwór, ale i tak jak juz wchodzimy do domu to ona skacze jak szalona ... nawet jak listonosz przyjeżdza do on ajak głupia cieszy sie i skacze na furtke...
rzadko chodzimy na spacery bo mamy duze podwórko, ale jak idziemy na spacer gdzies to na ludzi przechodzacych obok tez skacze i musze ja krótko trzymac...

juz nei wiemy jak sobie z tym radzic... ostatnią rzecza ktora pomaga - choc jest pewnie najgorszym z mozliwych sposobów - jest pies przywiazany na smyczy przy stole... a żeby i tam nei wariowała daje jej jakies zajecie np kość do gryzienia.. i po jakims czasie probuje ją spuścić i jesli nadal skacze na naszego gościa to znowu smycz i siedzenie na uwięzi...


czy jej to minie? jak reagowac? czytałam ze odwracać sie do psa tyłem i niby lekceważyć to przestanie skakać - u nas nie działa
babcie jak przyjeżdżają to ją odpychają albo dadzą po pysku czy po tylku - tez żadnych efektów ... co robić?

dodam że Dacca jest seterm szkockim, ma juz prawie 7 miesiecy i juz potrafi przewrócić swoją masą kogoś delikatniejszego

[ValdeQ]

To powszechny problem i dobrze znany. W skrócie to działa tak:

Dlaczego pies skacze? Bo chce się przywitać. A czy nie może się przywitać na podłodze? Zaprzyjaźnione psy przy powitaniu mają kontakt pysk w pysk. Dlatego Twój pies chce się dostać do Twojego "pyska".

Co zrobić? Kazać psu robić coś innego. Często zaleca się zwykłe "siad", bo to prosta komenda, każdy pies ją zna no i skuteczna, jak siedzi, to nie skacze. Czyli każesz jej siadać i chwalisz jak usiądzie. Wcześniej nie.

Czego nie robić? Taki skaczący pies jest bardzo entuzjastycznie nastawiony do witanej osoby. Witana osoba powinna konsekwentnie psa ignorować. Powtórzę: ignorować. Wszelki kontakt słowny lub dotyk zostanie odebrany jako zachęta. Nie ma znaczenia, czy powie "dobry piesek", czy "niedobry piesek", nie ma znaczenia pogłaszcze czy odepchnie, pies jest tak nastawiony pozytywnie, że to jego zachowanie i tak wzmocni.

[Agrestowa]

ja nigdy takich problemów nie miewałam ale nasza treserka wytłumaczyła nam owy problem na ewentualna przyszłosc: otóz niech druga osoba posadzi psa w komendzie siad ale nie przy drzwiach np w pokoju gdzie sie gosci przyjmuje, chwalic psa jak siedz ( trzymac za obroze)i i nagradzac np smakołykami, jak dopiero goscie wejda do domu i usiada pozwolic psu na przywitanie sie czyli zwolnic go z komendy siad Uwaga!!! pies musi sie przywitac i musi obwachac bo mieszkanie to cos co nalezy równiez do niego...jak pies sie przywita i zamiast grzecznie zajac sie soba dalej szaleje to mówimy fe i ignorujemy psa....jezeli to my wchodzimy do domu to witamy sie z psem dopiero po rozpłaszczeniu itp itd czyli po 15 minutach od wejscia i tez bez entuzjazmu

[NOMOSDAG]

bedziemy próbowac - jednak lepiej uczy sie samemu - goście zwykle jakoś kiepko wspolpracują - zwłaszcza osoby starcze wiedza wszystko lepiej, a potem mowia ze pies glupi

[ValdeQ]

Nie szkodzi. Rolą tych osób jest nic nie robić. To chyba potrafią.

[mArGoSiA]

Psu nie wystarczy bieganie po ogrodzie. Wybiegaj psa,to tez powinno pomóc.

[Chita]

dlaczego pies skacze na ludzi? w domu juz valdeQ wyjaśnił. na sacerze podobnie. w zwiazku z tym ,że pies żadko widzi innego człowieka jest on bardzo fajny. ak coś jest nietypowe to jest fajne. zwykła psia logika. a jak jeszcze jest za o nagradzany bo rzeciez ktos zwraca uwage nie ważne czy pozytywnie czy negatywnie to pies jest juz wogole totalnie happy.

jak na spacerze skracasz smycz przed zbliżającym człowiekiem od razu dajesz psu sgnał ,że jest coś na co trzeba zwrócić uwagę. reaguje tak na nietypowa sytuacje bo jest potwornie znudzony swoim nudnym monotonnym zyciem. nawet gdybys go super szkoliła to pies izolowany od otaczjacego go swiata nie bedzie nie szczesliwy i w efekcie niegrzeczny. wyobraź sobie ,ż ciebi by takktos zamknol zesuper jedzeniem rodzina w ekskluzywnej willi ale mogłabyś z niej wyjsc tylko raz w tygodniu(nawet bez smyczy). założe sie ,że byłabys zachwycona nowym swiatem poza willa i chciałabys wszystko poznac, zwiedzic. wyobraź sobie jak czuje sie twoj pies...

wiem ,że to nie bedzie miłe ale po co wziełaś psa jeśli nie masz na niego warunów. ma super dużo miejsca jedzenie picie posłanie ale ty ewidentnie nie masz na niego czasu

[NOMOSDAG]

wiem ,że to nie bedzie miłe ale po co wziełaś psa jeśli nie masz na niego warunów. ma super dużo miejsca jedzenie picie posłanie ale ty ewidentnie nie masz na niego czasu

teraz ja nie chce byc niemiła, ale nie napisałam ze nei zajmuje sie psem i nie mam dla niego czasu!
napisałam ze rzadko wychodzimy na spacer - ale za to spedzamy mnóstwo czasu razem na podwórku

dopóki moje dziecko nie zacznie samo chodzić trudno mi wyjsc z wozkiem i wielkim psem

na szczescie polowe dnia spedzamy na podwórku biegając i bawiąc sie - wiec nie uwazam zebym nie miała czasu na psa

naszym wielkim problemem jest niestety to skakanie na ludzi
poza tym wczesniej mieszkalismy gdzie indziej i psów, ludzi i wszelkich atrakcji tam nie brakowało a np pies sasiada skakał na wszystkich łącznie z domownikami

Psu nie wystarczy bieganie po ogrodzie. Wybiegaj psa,to tez powinno pomóc.

mimo to nawet taka wybiegana i zmęczona znajduje siłę żeby napadać na kogoś kto do nas przyjedzie


a jesli chodzi o postepy to staramy sie zająć uwagę Daki jak ktos przychodzi smakołykami za grzeczne siedzenie - czasem skutkuje i po kilku minutach juz tak namolnie nie skacze, ale czasem niestety siedzi i tylko patrzy kiedy bedzie mogła napaść na gościa :/

w kazdym bądź razie walczymy z tym strasznie...

[ValdeQ]

Czyli jakieś postępy są przez - popatrzmy - tydzień. Nie jest tak źle.

Jeśli można jeszcze kilka słów. Piszesz, że "walczycie" z problemem. A czy możesz spróbować zmienić nastawienie? Pewne słowa przyciągają pewne emocje. Po co z psem walczyć, przecież to Twój pies, Twój sojusznik. Jeżeli już musi walczyć, to powinien być zawsze po Twojej stronie. Spójrz na to tak: nie "walczysz" z problemem tylko "współpracujesz" z psem w celu lepszego ułożenia między wami relacji. Chociaż pies musi zrezygnować z przyjemności oblizania pyska gościom, to rezultat dla was jako grupy jest korzystniejszy i to jest cel nadrzędny, a pies to zaakceptuje.

Druga sprawa to konsekwencja. Nie może być żadnych wyjątków. Rób ćwiczenie z siadaniem za każdym razem gdy ktoś przychodzi. Bez wyjątków. Jak to się dzieje, że ona "napada" na gościa po kilku minutach? Czy gość już siedzi w fotelu i wtedy ona go wita zbyt serdecznie? Jeśli tak to można spróbować z odwracaniem uwagi - dźwiękiem, ruchem lub innym bodźcem.

[NOMOSDAG]

pies reaguje juz na dzwonek do furtki niestety i dostaje szału

a jesli nie ma dzwonka to od razu jak slyszy otwieranie drzwi i czuje pod drzwiami ze za nimi ktos stoi i buty sciaga... wtedy juz musimy ja przytrzymac bo od razu jak ktos wchodzi to skacze i po prostu chce sie witac - tak okazuje radosc...

jak idziemy na spacer to tez na kazdego mijanego po drodze by skakała - nie wiem czy to charakter czy wiek - tzn czy z czasem wyrosnie jak bedziemy pracowac z nia czy tak juz zostanie


edit. tak myslalam o tym okresleniu walczymy.... moze lepiej bedzie brzmialo jak napisze ze walczymy z problemem a nie z psem

[Meg]

Mam podobny problem z moim psem, ale nie w domu, a na spacerze. Kiedy jest na smyczy to pol biedy, ale kiedy biega swobodnie to jest tragedia... Jest szczeniakiem, skorym do zabawy i bardzo radosnym. Jak tylko widzi kogos innego niz mnie na spacerze to gna co sil i skacze. Co zrobic? Chodzic z nim na razie tylko na smyczy?

[Agrestowa]

miec piszczałke jakas i jak pies odbiega to go przywoływac i zabawa "necić" i odwracac uwage...cos co na psa działa i sprawia ze jestes najbardziej atrakcyjna na swiecie...moze to byc na poczatek i zabawka i jakiś smaczek, tzn jak wroci do Ciebie jak usłyszy twoj głos i piszczaca zabawke to daj mu nagrode aaa i moze kup mu linke treningowa jak odleci a Ty go zawołasz i nie wróci to go za linke ciagniesz do siebie