z tego co piszesz masz wspaniałego, rodzinnego piechola a jak sama wspomniałaś masz dzieci. często mówię ludziom albo pies rodzinny albo stróżujący np jużak bądz kaukaz.
nie rozumiem jak można napisać: "Niestety Aza jest za bardzo miłym psiakiem." dlaczego chcesz na siłę to zmienić? ciesz się z charakteru swojego psa. kochajcie go i traktujcie jak członka rodziny a w przyszłości odwdzięczy się nie pozwalając skrzywdzić swojego ludzkiego stada. z wiekiem stanie się bardziej rozważna, stateczna i zacznie rozróżniać domowników i ich częstych gości a wobec obcych stanie się mniej ufna. dodatkowo jeśli to ONek, to po skończeniu 15-18 mc. zacznie nabierać właściwej masy ciała i będzie dodatkowo "odstraszała" wyglądem. zapewnijcie mu maksymalnie dużo wrażeń by suczka nie była lękliwa, nabrała pewności siebie i dzięki temu mogła prawidłowo oceniać co wokół niej się dzieje a więc odróżniać prawdziwe zagrożenia od np ciągnika sąsiada
.
pies który ujada na wszystkich to nie pies stróżujący. dla mnie to pies emocjonalnie niezrównoważony.
wszystkie rasy przeznaczone do stróżowania nie potrzebują człowieka, są niezależne i co najważniejsze nie szczekają. często łagodność jest cechą niepożądana. jednak wymagają doświadczenia i nie nadają się dla rodzin z małymi dziećmi.
a tak na magnesie - jeśli ktoś zechce was naprawdę skrzywdzić czy okraść to żaden ujadający pies mu w tym nie przeszkodzi tak jak wiecznie wyjące autoalarmy na osiedlowych parkingach nie odstraszają złodziei. mój sąsiad ma 4 ujadające cały dzień psiaki. nikt nie sprawdza z jakiego powodu szczekają a sąsiedzi podchodzą do okna tylko po to by je zamknąć bo mają dość ujadania!
z rzeczy pożytecznych - pozwalaj psiakowi pierwszemu witać gości. z czasem uzna że jego rolą jest pilnowanie terenu. nie pozwalaj mu jednak szczekać. nie na tym stróżowanie polega. moje psy "olewają" to co dzieje się za płotem a fukają ostrzegająco na obcych stojących przy furtce. nawet nie warczą a tylko tak śmiesznie prychają
to i tak wystarcza by nikt nie wszedł na teren nie zaproszony.