Spróbuję sprecyzować punkty z poprzedniego postu.
Otóż chodzi o to, by przekonać psa o tym, że zawsze, kiedy jest na ogrodzie jest pod naszą kontrolą. Jeśli będziemy w tym konsekwentni, to pies uwierzy w to, że zawsze jesteśmy gdzieś w pobliżu i odgonimy go od płotu nawet wtedy, gdy wcześniej nas nie widział. Stąd wymienione przeze mnie trzy sytuacje. Pierwsza z nich jest oczywista.
Nie wolno przeskakiwać płotu, bo jestem również w ogrodzie i nie pozwolę ci na forsowanie płotu. Do spełnienia tego warunku są potrzebne podstawowe umiejętności z zakresu
szkolenia psów, a dokładniej umiejętność przywoływania psa oraz przerywania mu niepożądanych zachowań.
Druga sytuacja jest już mniej oczywista.
Nie wolno forsować ogrodzenia nawet wtedy, gdy mnie nie ma, bo i tak cię odgonię od płotu. Jest to oczywiście zasadzka, czyli stworzenie takiej sytuacji, w której pies jest przekonany, że nas nie ma lub jest poza naszą kontrolą, a de facto jesteśmy w stanie przerwać mu przeskakiwanie ogrodzenia. Trudno mi jest opisywać zasadzki, gdyż są one zależne od istniejącej sytuacji, topografii terenu, a poza tym muszą być różnorodne, gdyż łatwo jest je spalić. Przykładową zasadzkę można zrobić w następujący sposób. Jedna osoba z rodziny zaczaja się w miejscu, z którego będzie miała możliwość skutecznego oddziałania na psa, a po jakimś czasie reszta osób odjeżdża samochodem. Jest bardzo duża szansa na to, że pies widząc odjeżdżający samochód z rodziną nie zauważy braku jednej osoby. Przy próbie sforsowania ogrodzenia pies będzie bardzo zaskoczony tym, że jednak ktoś był mu w stanie przerwać tą czynność. Oczywiście to jest tylko przykład.
Trzecia sytuacja -
psa nie ma w ogrodzie, gdyż jest zamknięty w kojcu lub w domu, jest potrzebna tylko po to, by psu nie udawało się pokonać ogrodzenia wtedy, kiedy rzeczywiście nas nie ma.
Jeśli przez dłuższy czas psu nie uda się wydostać na zewnątrz, po jakimś czasie zaprzestanie swoich praktyk. Nie wiadomo jednak, jak długi to musi być czas. Zależy to od kilku czynników. Na pewno od stopnia w jakim pies ma utrwalony nawyk włóczęgostwa oraz od wrażenia, jakie będą robić na psie nasze reakcje. Być może byłby to miesiąc, a może pół roku. Jeśli jednak psu uda się sforsować ogrodzenie, ta cała nauka idzie w las i trzeba zaczynać od początku.
_______________________________
Tresura psów Wrocław. Tu zrozumiesz zachowanie swojego psa