Strona 1 z 4

"młody" pies i morze :)

PostNapisane: 30 maja 2005, o 11:29
przez OLiwka
Pierwszy raz będziemy z Kają ( ma 5 m-cy) nad morzem. Proszę o porady jak opiekować się psiunią na plaży ?

PostNapisane: 30 maja 2005, o 15:00
przez ValdeQ
Chyba po pierwsze to uważać na ludzi.
Bardzo łatwo o konflikt w takiej sytuacji, wiele osób źle toleruje psy na plaży.

PostNapisane: 1 cze 2005, o 19:45
przez gizmo.25
słyszałem że woda morska która jest zasolona nie najlepiej wpływa na psa. (Gdzieś to przeczytałem ale nie pamiętam czy to chodziło o każde morze czy tylko o jakieś jedno)

zwracaj uwagę na to aby pies nigdy nie załatwiał się na plaży.
Piasek też może być uciążliwy

PostNapisane: 5 cze 2005, o 07:08
przez jola
Po kapieli w morzu nalezy splukac psa woda słodka :moze dostac uczulenia ze wzgledu na sol ,zniszczy sobie wlos.

PostNapisane: 9 lip 2005, o 13:42
przez bercik
Ostatnio też bylem z moim psem pierwszy raz nad morzem(jego pierwszy raz:)) i bylem na takiej kamienistej plazy wiec nie bylo tam nikogo. Puslilem psa luzem, oczywiscie od razu popegl do wody i nagle stanal jak wryty bo sie zdziwil ze ta woda to jakas inna jest:P. Potem zachowywal sie normalnie wobec slonej wody, ale za to latal sto metrow wzdluz plazy lapiac balwany z fal, bo fale podchodzily do brzegu pod pewnym katem i dlatego zeby zlapac te balwany musial biegac wzdluz plazy. Ogólnie ten wypad wyszedl na dobre.

PostNapisane: 9 lip 2005, o 14:14
przez ValdeQ
Tak, ta technika z bieganiem wzdłuż plaży jest stosowana przez wiele psów. Niektóre to się kilka kilometrów zapędzają :D

PostNapisane: 9 lip 2005, o 14:41
przez ciemnooka
tak a niektore jak np labradory to jak wejda do wody to nie mozna ich potem wyciagnac :lol: cos wiem o tym :wink:

PostNapisane: 9 lip 2005, o 18:04
przez bercik
Ja też bo sam mam labradora super pieski :)

PostNapisane: 19 lip 2005, o 10:11
przez Lucjusz
ostatnio bylem na spacerze kolo hali ludowej , i Cocker spaneil o imieniu MaX wszedl na 30 min do wody i wlasciciel go ie mogl wyciagnac , ale mialem ubawe maxiu czasami wychodzil , otrzepywal sie na wlasciciela i znowu wchodzil :P

PostNapisane: 19 lip 2005, o 16:11
przez ciemnooka
moj Tocio lubi plytka wode najlepiej w wannie :lol:

PostNapisane: 19 lip 2005, o 18:19
przez ValdeQ
Wchodzi dobrowolnie do wanny :?: :shock:

PostNapisane: 19 lip 2005, o 18:37
przez Jadzia
Niektóre psiaki rzeczywiście lubią chlapać się w wodzie. Moja Lulka (pinczerka mini) przy pierwszej prawdziwej kąpieli w dużej misce(miała z pół roku) wcale nie prostestowała, i chyba jej się to podobało. :lol: A następnego dnia w tej samej misce zamoczyłam pranie ręczne. Zostawiłam nie zamknięte drzwi do łazienki. Po pewnym czasie słyszę, że w łazience ktoś chlupocze, i co się okazało, to Lulka wlazła do miski i "prała" moje rzeczy. Tak się jej to spodobało, że teraz muszę pilnować, żeby nie zostawiać wody w misce, inaczej odrazu tam włazi i "pierze się"

PostNapisane: 19 lip 2005, o 19:10
przez ValdeQ
Ale wanna :?: :o

PostNapisane: 19 lip 2005, o 19:26
przez Asiek
Moje psy nie lubią wody...Szczególnie teraz w lecie przydałby im się chłodny prysznic...strasznie trudno jest je zaciągnąć do miski....ostatnio nawet próbowałam je zachęcić do zabawy ze szlaufem z odkręconą wodą...Lessie jak była mała to na to leciała..a teraz eh..szkoda słów..macie jakiś sposób, żeby namówić psa na kompiel :?: :P

PostNapisane: 19 lip 2005, o 19:39
przez ValdeQ
Wejść do rzeki i zawołać. Do wanny IMO się nie da.