Strona 1 z 2

Psi Hotel

PostNapisane: 24 cze 2005, o 10:26
przez Asiek
Korzystaliście kiedyś z takiej instytucji? I co o tym sądzicie? :D

PostNapisane: 24 cze 2005, o 10:42
przez gizmo.25
Jeden raz przez 24 h więc chyba nie mogę się wypowiadać.

PostNapisane: 27 cze 2005, o 11:05
przez cogar
Ja nie korzystałem, chyba że można za to uznać spanie w hotelu z psem :lol:
a tak na poważnie to chyba nie jest to najgorsze rozwiązanie, ale też chyba trudno psu wytłumaczyć, że to tylko na trochę i że po niego wrócisz. Jaki by ten hotel nie był to na pewno jest to dla psiaka stres. Ale jak nie masz co z nim zrobić, to chyba lepiej niż gdyby miał być sam. Ja w zeszłym roku wysłałem Cogara na 10 dni na wakacje do swojej hodowli i co prawda miejsce było mu znajome i mieszkał z mamą i siostrą, ale już się chyba nie zdecyduję w tym roku.

PostNapisane: 27 cze 2005, o 11:09
przez cogar
Pod koniec miesiąca wybieram się na spływ kajakowy i psa się nijak nie da ze sobą zabrać, więc trzeba coś wymyślić. Mamy taką dziewczynę, która zwykle zajmuje się domem, więc tym razem poprosimy ją, żeby się na dwa tygodnie do domu wprowadziła i się nim zajmowała. Myślę, że to najlepsze co mogę dla niego wymyślić. W ogóle mam zgrzyt, że muszę go na tyle zostawić samego, ale to nie tylko moje wakacje, dlatego jakoś musimy dać radę.

PostNapisane: 27 cze 2005, o 11:14
przez cogar
Już mi rodzina mówi, że jestem chory na punkcie tego psa, ale czy to moja wina, że jak gdzieś bez niego wyjeżdżam to nie jest mi z tym najlepiej.
W końcu człowiekowi można wytłumaczyć, że niedługo wrócę, a psu? Tak się zawsze zastanawiam, czy on sobie czasem nie myśli, że go zostawiam?
Bo jeśli tak to musi mu chyba być bardzo smutno, a co to za wakacje jak komuś jest tak bardzo smutno?

PostNapisane: 27 cze 2005, o 16:51
przez Jadzia
Ja uważam, że jeśli już musimy wyjechać np. na urlop, i nie możemy zabrać ze sobą psa, to powinien on zostać na "swoim terenie". Można poprosić zaprzyjażnioną osobę, żeby odwiedzała psa w domu, karmiła i wyprowadzała na spacery. Nie będzie miał swoich państwa, ale przynajmniej będzie miał swoje , znane kąty. Łatwiej mu będzie znieść rozłąkę. Takich warunków najlepszy hotel nie załatwi. :lol:

PostNapisane: 28 cze 2005, o 13:04
przez cogar
Popieram.

PostNapisane: 28 cze 2005, o 18:17
przez Jadzia
Dzięki za zlikwidowanie "kalki" przez którą przepuściłam niektóre posty, sama nie umiałam tego zrobić :oops:

PostNapisane: 28 cze 2005, o 19:22
przez cogar
zaraz po zamieszczeniu posta w prawym górnym rogu będziesz miała przycisk , którym możesz posta usunąć. Tak na przyszłość.

PostNapisane: 28 cze 2005, o 22:11
przez ValdeQ
A propos tego, czy psu się wydaje, że go zostawiłeś na zawsze, kiedy wyjeżdżasz bez niego, to jest uzasadniona koncepcja, że właśnie tak niestety jest.

I Niestety nawet jeśli wyjeżdżasz "tylko" do biura na 8 godzin.

PostNapisane: 28 cze 2005, o 23:27
przez jola
Wiecie niedawno odwiedzilam taki hotelik i szczena mi opadla zle rzeczy slyszalam o Wa-wie i tamtejszych hotelach ale znajomi przywoza psa pod Łódź normalnie luksusy i fachowa calodobowa opieka. :D

PostNapisane: 28 cze 2005, o 23:30
przez Jadzia
A ja zawsze, jak wychodzę, to mówię swoim "dziewczynkom" - PANI IDZIE DO PRACY - ponieważ codziennie to powtarzam, to chyba to rozumieją, i po tej informacji odrazu układają się do spania :lol:

PostNapisane: 29 cze 2005, o 08:00
przez cogar
ValdeQ ja rozumiem, że lepiej się z psem w ogóle nie rozstawać, ale są takie sytuacje, że po prostu trzeba. Poza tym Cogar już się chyba co nieco przyzwyczaił, jeśli co rano wychodzę i okazuje się, że wracam. Rano to on nawet nie chce ze mną wychodzić, co jest w ciągu reszty dnia zjawiskiem niespotykanym jak jesteśmy razem.

PostNapisane: 7 lip 2005, o 13:59
przez pauline_g
pytałam się weterynarza i on powiedział że lepiej zostawić psa np. ze znajomymi , których pies zna , bo taka nagła zmiena miejsca może byż dla psa welkim szokiem. a więc nie wiem czy to jest dobre , ja wolałam zabrać psa ze sobą!!!

PostNapisane: 7 paź 2005, o 10:50
przez Doris
jesli juz jestes zdecydowana na psi hotel to naj lepiej ,,domowy,,- taki gdzie pieski nie siedza w boksach tylko mieszkaja w domu razem z ludzmi