Strona 4 z 6

Re: pekińczyk

PostNapisane: 6 maja 2006, o 18:26
przez burek
Sisi napisał(a):
    Jeśli ktoś nie ma pekińczyka to nie wie jak bardzo są one agresywne
    Dobermany są psiakami spokojniejszymi i mniej agresywnymi!( wiem bo mam dobermana). Mój pekińczyk potrafi wyskoczyć na kolana i ugryżć bez powodu, może trudno w to uwierzyć ale to prawda :!:


Mam 4 pekińczyka a znam ok.20 innych i nie słyszałam o przypadkach "gryzienia i agresji bez powodu".Jeżeli się wychowuje pekińczyka tak samo jak dobermana to nie dziwię się że gryzie.Też bym gryzła.

PostNapisane: 22 maja 2006, o 08:56
przez karolcia
znacie poezje jana twardowkiego? - naprawde na temat

o obcinaniu ogonów
antek bardzo zalowal psów, ktorym obcinano lub podcinano ogony.
co zawinił bokser, który umie uśmiechać się i jednocześnie zęby szczerzyć nie otwierając pyska?
co zawinił szorstkowłosy brodacz, czujny i mało szczekliwy?
co zawinili , żeby im obcinano ogony?
kiedyć antek przeglądaą ewangelię, aby przygotowaćna lekcję religii opowiadanie o synu marnotrawnym. podskoczył z radości, znalazł bowiem całkiem przypadkowo zdanie, które przyleciało mu na pomoc.
-biedne psiaki!- krzyknął rozradowany.-ewangelia broni ogonów. co za wspaniałe zdanie!
"tego, co Bóg złączył, człowiek niech nie rozłącza".
:D co o tym myślicie?
[/img]

PostNapisane: 2 cze 2006, o 09:22
przez Iwona26
Moja mama ma pekińczyka Liza ma już 7 lat jest psem typowo poduszkowym- taka przylepa........
Niewiem gdzie u niej znaleźć agresje, nie ma takiego miejsca :))

Jednyny problem to taki, ze gdy syn się do niej zliżał warczała a nawet raz chwyciła CELOWO ZA REKAW nie za rękę.
Po kilku delikatnych upomniniach jej, dała sobie z tym spokój i jak teraz widzi zbliżającego się do niej Dominika poprostu odchodzi w inne miejsce.

Uważam, że ta agresja w stosunku do dziecka jet wywołana tym, ze Liza po pierwsze nigdy nie miała kontaktu z dzieckiem a po drugie może to śmieszne i dziwne...to jest jej pole obrony. Dominik nie chce jej zrobić nic złego ale ona na wszelki wypadek przyjmuje z góry pozycje obronną bo jest mniejsza i się poprostu boi.

A jesli chodzi o wychowanie to jaki Pan taki Pies. Psa ktoś wychowuje tak jak i dziecko i tak jak je wychowa i nauczy tak ono bedzie funkcjonować i na takim poziomie zyć.

Pozdrawiam właścicieli pekińczyczków :lol:

piesek - przyjaciel

PostNapisane: 27 sty 2007, o 10:25
przez inka23232
ja mam cudownego psiaka :D , którego kupiłam na targu. Mieć pieska to wielka przyjemność 8) można sie z nim bawić :P i wogóle być z nim :? każde dziecko chciało by go mieć takiego ślicznego pieska :o ale niewszyscy go mają :wink:

PS
znim ktokolwiek :!: :!: :!: :!: :) kupi pieska niech najpierw sie coś o nim dowie :!: :!: :!: :!: :!: :) :) :!: :D

Re: piesek - przyjaciel

PostNapisane: 21 maja 2007, o 18:03
przez PaaaTuUuNIaaa
inka23232 napisał(a):ja mam cudownego psiaka :D , którego kupiłam na targu. Mieć pieska to wielka przyjemność 8) można sie z nim bawić :P i wogóle być z nim :? każde dziecko chciało by go mieć takiego ślicznego pieska :o ale niewszyscy go mają :wink:

PS
znim ktokolwiek :!: :!: :!: :!: :) kupi pieska niech najpierw sie coś o nim dowie :!: :!: :!: :!: :!: :) :) :!: :D


Mam jedno podstawwe pytanie:
JAK MOŻNA DOWIEDZIEC SIĘ CZEGOŚ O PSIE Z TARGU???

PostNapisane: 21 maja 2007, o 18:07
przez PaaaTuUuNIaaa
ciemnooka napisał(a):a moj pinczerek Tocio ma obciety ogonek gdyby nie mial wygladalby jak kundelek z dlugim ogonem ;pozatym to jest moj piesek nie zaden tam wystawowy (choc rasowy :D )ogonek mial obciety zaraz po urodzeniu i dlatego jego tyleczek wyglada tak slicznie okraglo :wink:


Jak nie ma rodowodu to to i tak kundelek(w typie rasy),a dalej mówisz,że nie ma więc to kundel więc to logiczne,że kundel wygląda jak kundel.

PostNapisane: 24 maja 2007, o 19:34
przez Marcin Dondelewski
ja mam hodowle sznaucerków miniaturowych i nigdy nawet nie pomyslałem żeby psu robić taką krzywdę.

Zresztą psiaki dużo fajniej wyglądają jak mają swoje nieobcięte uszy i machający ogonek :)

Przepisy już się zmieniają na korzyść psów które nawet zabraniają kopiowania uszu. I dobrze.

PostNapisane: 6 sie 2007, o 17:04
przez Renka
W większości rosyjskich hodowli obcinaja uszy i ogonki psom. A psy maja piekne i nie dlatego , że mają kopiowane uszy.

PostNapisane: 9 sie 2007, o 11:19
przez Paulinka
U Amstaffów (rasowych) popieram, ale u psów w typie (bez rodowodu) nie, ponieważ nie widzę sensu.
Ogona w życiu bym nie obcinala ponieważ to kawałek ludzkiego szcześcia :P

PostNapisane: 9 sie 2007, o 12:33
przez Gonia
Chyba już na wszystkich psich forach,padło to sakramentalne pytanie,o kopiowaniu?
Jestem zdecydowaną przeciwniczką kopiowania,z trzech zasadniczych powodów:
1.Ból-proszę mnie nie przekonywać,że to nie boli,bo po co w takim razie znieczulenie i leki p/bólowe?
2.Ukrywanie wad-zbyt lekkie ucho,przełamane ogony
3.Nie zadam bólu,moim najwierniejszym przyjaciołom,bez potrzeby.

PostNapisane: 9 sie 2007, o 17:31
przez Anashar
Ja rowniez jestem na NIE jesli chodzi o kopiowanie. Czy ktos z Was bylby zadowolony, jesli rodzice przycieli by Wam uszy bo tak byloby ladniej? To zawsze boli, a jesli myslicie inaczej to cyhba tylko po to by zaspokoic wlasne sumienie. Pies powinien byc taki, jaki sie urodzil. I jesli zostawienie ogona albo uszu nie naraza go na smierc to po co je obcinac? Zeby zadowolic gust przyszlych wlascicieli? Chore :?

PostNapisane: 9 sie 2007, o 21:16
przez bjossa
a ja mam pytanie bo sie nie znam :oops: czy na wystawie sędziowie uznają gdy pies ma np. uszy nie przycięte mimo iż dana rasa długo miała je kopiowane :?: przecież jest zakaz więc chyba sędziowie nie powinni uznawać kopiowanych uszu, ogonów :roll: możecie mi wyjaśnić jak to jest bo jestem ciekawa 8)

PostNapisane: 9 sie 2007, o 21:24
przez Doda1211
ja też mam pytanko, co z psami wystawowymi, które miały kopiowane uszka nielegalnie (np. są teraz w klasie szczeniąt, mimo to mają kopiowane uszka i ogony), jak są one oceniane i czy takowe się zdarzają?

PostNapisane: 10 sie 2007, o 06:21
przez Atena
Doda1211 napisał(a):ja też mam pytanko, co z psami wystawowymi, które miały kopiowane uszka nielegalnie (np. są teraz w klasie szczeniąt, mimo to mają kopiowane uszka i ogony), jak są one oceniane i czy takowe się zdarzają?

nie wiem, jak jest z innymi rasami, ale jeśli chodzi o ASTy, to niestety pies z kopiowanym uchem jest wyżej oceniany niż ten z naturalnym :? :(

PostNapisane: 10 sie 2007, o 12:51
przez Paulinka
bjossa napisał(a):a ja mam pytanie bo sie nie znam :oops: czy na wystawie sędziowie uznają gdy pies ma np. uszy nie przycięte mimo iż dana rasa długo miała je kopiowane :?: przecież jest zakaz więc chyba sędziowie nie powinni uznawać kopiowanych uszu, ogonów :roll: możecie mi wyjaśnić jak to jest bo jestem ciekawa 8)


Kopiowanie uszu u AST jest nielegalne /ort!, ale przejedź sie na wystawę i zobacz ile psów ma kopiowane ucho a ile ma naturalne. Ponadto sędziowie zazwyczaj stawiają psy z ciętym uchem na lokacie, jednak sędziowie zagraniczni czasem nie patrzą na uszy tylko na budowę psa i inne i spotkałam się z tym że pies bez kopiowanego ucha wygrał w dosyć dużej stawce (chyba 13 psów).
Ale co się dziwić to jest Polska rzeczywistość ...