lola napisał(a):Ludzie co Wy piszecie! Chory pies jest w tej kwestii najwazniejszy a nie jakies rozdrapywanie czym sie ktos kierowal. Jezeli ktos zglasza ze miala miejsce taka sytuacja to trzeba wziac pod uwage ze takie rzeczy sie dzieja. Czy to ma znaczenie czym sie ktos kierowal mysle ze w tej chwili nie ma. Ktos tez pisal ze to jest oczernianie i mysle ze nie ma racji bo patrzac po postach jest to osoba ktora ma zal do ludzi za takie podejscie. Zastanowcie sie czy zdrowie zwierzat jest warte zarabiania na nich pieniedzy. Sa hodowle ktore daja gwarancje na wady genetyczne i oferuja wymiane towaru. Tylko czy to jest towar? Jezeli ktos tak mysli to nie kocha zwierzat.
To nie jest towar, ale ludzie, tak jak pan wyżej uznał, że warto kilka złotych zaoszczędzić, teraz wyjdzie mu kilkakrotnie więcej za leczenie. Oczywiście, że pies jest najważniejszy, oczywiście, że trzeba ukarać pseudohodowcę, ale za co? Myślisz, że ten ktoś wyżej pytał o badania? Nie, pytał tylko o cenę, tak jak to się robi przy towarze.
Jaki prawnik, jaki lekarz? Wystarczy zobaczyć wyniki badań, a w niektórych rasach jest to obowiązkowe, i bez nich się suki nie dopuści.
Jakto skąd/jakim kosztem? A myślisz, że jak płacisz 200, 500 czy 800 zł, to w cenie będą badania, dobra karma i komplet szczepień, razem z utrzymaniem suki? To kosztuje niestety.