Widzę,że temat ciągle aktualny. Musiałam się cofnąć do początku ,ale nie pisałam o moim zwierzyńcu. Bilaska mam od czterech lat,ale nigdy właściwie nie chciał wchodzić do łóżka. W mieście spał koło szafy w sypialni i to kołami do góry, albo pod wejściowymi drzwiami Po przeprowadzce na wieś zupełnie zrezygnował ze spania w domu i śpi w sionce razem z Miśkiem. Każdy ma osobne spanko - kołderki i kocyki na które się ładują jak tylko my szykujemy się do wejścia na piętro. Rano to i owszem Bilas odwiedza sypialnię i na parę chwil ładuje się na kołdrę.Nigdy pod. Trochę zabawy ,warkotów i ma dosyć. Misiek myślę,że nigdy nikt na wsi mu nawet nie proponował takich luksusów więc nie wie nawet co to fotel. Koty to co innego,ale też każdy inaczej- Szary o każdej porze i to pod kołdrę, Łata preferuje fotele, a dla Berci każde miejsce dobre byle się wyciągnąć brzuchem do góry.