Moderator: Moderatorzy
Kasia611 napisał(a):Także sie zgadzam ze zdaniem ze psy ze schronu nie są gorsze od tych rodowodowych. A kundle są kochane.... nasz Raptus powoli dochodzi do siebie choć do całkowitego zaufania jeszcze daleka droga przed nami. Na razie wiem ze nie toleruje żadnego psa na spacerze. Juz nawet z daleka widząc On-ka warczy, a później piszczy. Nie wiemy co to oznacza, czy boi sie psów, czy tęskni do nich. W domu przeważnie śpi, nie chce ostatnio nam jeść... gotowana z warzywami i mięskiem kasza mu nie smakuje, więc zamiennie dostaje suchą karmę. Uwielbia za to biały ser/ Ja też jestem zadowolona z niego, ale mam jeszcze mieszane odczucia, czy psina nas zaaprobuje. Powiem Wam czytałam wczoraj posty na dogomani na temat agresji psów ze schroniska i nie przeczę ze mnie niektóre wypowiedzi zaniepokoiły. Ale na razie nie staram sie myśleć co będzie później. NO chociaż nasza psina zaczyna pokazywać powoli charakterek... wczoraj zawarczał na znajomych którzy przyszli, a dzisiaj na mnie nie wiem czemu. Fakt to był tylko cichy warkot ale jednak. I tak doszłam do wniosku ze chodzenie po forach o psach nie zawsze jest korzystne, dla mnie bynajmniej bo zasiało we mnie niepokój , co będzie dalej?? Może wy macie doświadczenie w postępowaniu z psem ze schronu. Aż sie boje pomyśleć jak zareaguje we wtorek u fryzjera na kąpiel. Pozdrawiam. Dopisałam 1 w nazwie użytkownika bo zapomniałam sie zalogować i system nie chce przyjąć postu, Następnym razem sie poprawie:)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 7 gości