obroża, kolczatka czy szelki?

Na każdy temat, wypowiedzi nie pasujące do innych kategorii.

Moderator: Moderatorzy

obroża, kolczatka czy szelki?

Postprzez Boston 25 lip 2008, o 19:56

Czy wie ktoś co będzie najlepsze dla staffordshire bull terriera. Obroża, kolczatka czy szelki?
Avatar użytkownika
Boston
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 26
Dołączył(a): 23 lip 2008, o 15:08
Lokalizacja: zawiercie

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez Diana S 25 lip 2008, o 19:58

Obroża. Nie jestem zwolennikiem żadnych szeleczek a tym bardziej kolczatek.
Avatar użytkownika
Diana S
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 3047
Dołączył(a): 30 lip 2007, o 00:16

Postprzez Boston 25 lip 2008, o 20:00

Diana , dziękuje bardzo
tylko jest jeden problem mój stafik ma obroże tylko barczo charczy gdy sie go pociągnie, weterynarz powiedział że najlepsze będą szelki ale nie jestem pewna jego zdania :cry: :)
Avatar użytkownika
Boston
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 26
Dołączył(a): 23 lip 2008, o 15:08
Lokalizacja: zawiercie

Postprzez Atena 25 lip 2008, o 20:07

skoro pies bardzo ciągnie, kup szelki, bo może sobie w końcu uszkodzić krtań. A nawiasem mówiąc, przydałaby się nauka chodzenia na smyczy :wink:
Nitimur in vetitum semper cupimusque negata :twisted:
Avatar użytkownika
Atena
Moderator
Moderator
 
Posty: 6026
Dołączył(a): 12 wrz 2005, o 10:54
Lokalizacja: Ruda Śląska
Rasa psa: morświn i dzikoświn

Postprzez Boston 25 lip 2008, o 20:34

dzięki Atena za rade :)
tylko ja na ogół z nim bez smyczy chodze ale jak już go zapne i coś poczuje to ciągnie i wtedy strasznie się ksztusi
Avatar użytkownika
Boston
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 26
Dołączył(a): 23 lip 2008, o 15:08
Lokalizacja: zawiercie

Postprzez Olusi@ 25 lip 2008, o 21:15

Boston napisał(a):dzięki Atena za rade :)
tylko ja na ogół z nim bez smyczy chodze ale jak już go zapne i coś poczuje to ciągnie i wtedy strasznie się ksztusi


W taki razie szeleczki :wink: Tico też w obroży się krztusi i kupiłam mu szelki [jednak je przegryzł :?] i w szelkach nie ciągnął :wink:

Ps. Załóż galerię psiaczka! 8)
Pozdrawiam, Ola z owczarkami
Nero 1997-2011
Obrazek
Avatar użytkownika
Olusi@
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1059
Dołączył(a): 9 kwi 2008, o 20:59
Lokalizacja: Izabelin / Warszawa
Imię psa: Nero (*), Roy
Rasa psa: Owczarek Niemiecki

Postprzez leonberg 25 lip 2008, o 22:44

a moze dacie namówic sie na uzde? wynalazek super. psiak bardzo szybko uczy sie isc na smyczy, nie zaciska sie jak obroza czy klczatka oraz nie ciagnie.
dla ciekawych do poczytania:
http://www.psyimy.pl/wychowanie_psow/Ak ... za_uzdowa/
leonberg
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 782
Dołączył(a): 19 cze 2008, o 14:58

Postprzez Rashi 26 lip 2008, o 07:41

nie wiem, dla mnie jak uzda byla malo praktyczna-owszem pies nie mogl ciagnac, ale tak jakos sztucznie chodzil, wybralam w koncu obrozke i niech se niekiedy pociagnie 8)
nie jestem i za kolczatka i za szelkami, ale skoro sie krztusi to mozna szelek sprobowac :wink:
Zobacz,zanim skrzywdzisz....
http://pl.youtube.com/watch?v=7G_TLDaQgxE
Obrazek
Avatar użytkownika
Rashi
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 299
Dołączył(a): 30 mar 2008, o 13:41
Lokalizacja: Śląsko ziemia!

Postprzez Diana S 26 lip 2008, o 08:34

Tylko czy aby szelki zminimalizują ciągnięcie? jak ciągnie przy obroży, to przy szelkach też będzie ciągnął.

On ci się mocno krztusi? może w ogóle nie jest nauczony chodzenia na lince. Piszesz, ze często chodzi, bez smyczy
na ogół z nim bez smyczy chodze ale jak już go zapne i coś poczuje to ciągnie i wtedy strasznie się ksztusi
.
Avatar użytkownika
Diana S
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 3047
Dołączył(a): 30 lip 2007, o 00:16

Postprzez pauli 26 lip 2008, o 09:56

ja polecam szelki plus naukę chodzenia na smyczy [jak rzadko chodzi, to zwyczajnie nie umie ;)] plus może wizytę u weta by zajrzał i sprawdził, czy z krtanią wszystko ok ;) [dla uspokojenia sumienia ;)]
bo bez nauki się nie obejdzie, założenie psu kolców to żadne wyjście; zresztą do nich też może się przyzwyczaić i ciągnąć jak na obroży.
obrożę uzdową też można wypróbować, ale - raczej tylko do nauki chodzenia, na stałe nie. minus taki, że w uździe psiak może chodzić ładnie, bez uzdy z powrotem stawać się parowozem :)
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
pauli
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 689
Dołączył(a): 10 kwi 2008, o 08:54
Lokalizacja: łódź

Postprzez Boston 26 lip 2008, o 12:28

Z krtanią jest wszystko ok miał badania :)
A krztusi się przy mocniejszych pociągnięcaich, na smyczy potrafi chodzić...
ale chyba przez to że całej rodzicom wygodniej chodzić bez smyczy trochę się odzwyczaił linki i obróżki :)
Avatar użytkownika
Boston
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 26
Dołączył(a): 23 lip 2008, o 15:08
Lokalizacja: zawiercie

Postprzez Marysia 26 lip 2008, o 13:22

Proponuje nauke chodzenia na smyczy i szeleczki ,w sumie nic nowego nie napisalam :lol:
Moja ruda chodzi w szelkach i juz tak zostanie,bo jestem bardzo zadowolona :D
Avatar użytkownika
Marysia
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 928
Dołączył(a): 24 lip 2007, o 10:06

Postprzez Ewka 26 lip 2008, o 13:51

Kiedyś pamiętam ktoś w telewizji (chyba w "Wonder Dogs" pokazywała to Jan Fennel) pokazywał sposób, jak oduczyć psa ciągnięcia. Jest to proste jeżeli pies jest nieduży (lepiej zacząć od szczeniaka, bo jak wyrośnie bydlę, to nie ma jak tego zrobić). Po prostu prosta zależność: Ciągniesz, Azor = Azor, nigdzie nie pójdziesz. Dopóki pies nie przestanie ciągnąć, nie ruszamy się z miejsca. Czy działa, nie próbowałam, bo nie mam psa :P Ale gdy było to pokazane, to zadziałało.
Pies jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego.
Josh B.


Obrazek
Ewka
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2726
Dołączył(a): 20 wrz 2007, o 15:23
Lokalizacja: Sprzed monitora

Postprzez pauli 26 lip 2008, o 15:34

Ewka napisał(a):Kiedyś pamiętam ktoś w telewizji (chyba w "Wonder Dogs" pokazywała to Jan Fennel) pokazywał sposób, jak oduczyć psa ciągnięcia. Jest to proste jeżeli pies jest nieduży (lepiej zacząć od szczeniaka, bo jak wyrośnie bydlę, to nie ma jak tego zrobić). Po prostu prosta zależność: Ciągniesz, Azor = Azor, nigdzie nie pójdziesz. Dopóki pies nie przestanie ciągnąć, nie ruszamy się z miejsca. Czy działa, nie próbowałam, bo nie mam psa :P Ale gdy było to pokazane, to zadziałało.


ewka, to jest pewnie tzw. metoda drzewa ;) pies ciągnie, stoisz i czekasz, jak przestaje ciągnąć - idziecie dalej. jak mimo stania pies ciągnie i dalej napręża smycz - trzeba się cofnąć o krok lub kilka. i tak do skutku.
czy działa? działa :) gorzej z działaniem w chwilach wielkiej ekscytacji czy nadmiaru nowych bodźców, ale zasadniczo działa :) na mojego podziałało, a jako pies wychowany od pierwszych wyjść na flexi - miał małe kłopoty z grzecznym chodzeniem na krótszej smyczy :)
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
pauli
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 689
Dołączył(a): 10 kwi 2008, o 08:54
Lokalizacja: łódź

Postprzez Boston 26 lip 2008, o 15:55

Dzięki za rade na pewno sie przydadzą :)
I chyba zdecyduje się na szeleczki dla mojego stafika :)
Avatar użytkownika
Boston
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 26
Dołączył(a): 23 lip 2008, o 15:08
Lokalizacja: zawiercie

Następna strona

Powrót do Psie sprawy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 39 gości

paw prints