Strona 2 z 2

Re: Kara dla psa...

PostNapisane: 23 wrz 2015, o 10:31
przez lezyt3
Dokładnie, najczęściej wystarszy machnąć ręką, pokazać palcem że ma zejść i krzyknąć, a pies sam wyczuje że jesteśmy źli i sie nauczy

Re: Kara dla psa...

PostNapisane: 4 maja 2016, o 10:00
przez maciejw
Karanie psa przemocą fizyczną to najgorsze z możliwych rozwiązań. To tylko wzbudza w nim agresje i brak zaufania.
Psy zdecydowanie bardziej wolą system nagród. Nagradzamy psiaka za dobre zachowanie, dostosowanie się do komendy lub wykonanie jakiejś czynności. Złe zachowanie powinno być ignorowane, zeby pies poczuł, że robienie tego nie zwraca niczyjej uwagi.

Re: Kara dla psa...

PostNapisane: 10 maja 2016, o 09:24
przez Lenek
Mój ojciec kiedyś, gdy nasza suczka była mniejsza i się wypróżniła na środku pokoju wsadził jej pyszczek w jej własne odchody. To było trzy lata temu. Od tamtej pory już nigdy nie było podobnej sytuacji. Czy słuszna metoda? Na pewno nie była to przemoc, jednak czegoś się nauczyła.

Re: Kara dla psa...

PostNapisane: 11 maja 2016, o 11:05
przez pietruszka
Lenek napisał(a):Mój ojciec kiedyś, gdy nasza suczka była mniejsza i się wypróżniła na środku pokoju wsadził jej pyszczek w jej własne odchody. To było trzy lata temu. Od tamtej pory już nigdy nie było podobnej sytuacji. Czy słuszna metoda? Na pewno nie była to przemoc, jednak czegoś się nauczyła.

bardzo głupi pomysł, czy ty jak byłes mały i zesikałes sie w majtki to mama też wsadzała ci te majtki na głowe? Psa należy nauczyć, pokazac o co na ludziom chodzi, a nie fundowac mu traumę. Ze szczeniakiem nalezy wychodzic bardzo często na początku, żeby załapał ze nalezy sie załatwiac na zewnątrz, a nie w domu.

Re: Kara dla psa...

PostNapisane: 29 wrz 2016, o 11:50
przez Bożena
Ja swoją czasem trzepnę gazetą. Nie chodzi o to, żeby bolało, tylko o to, by było dużo hałasu. Chyba działa.

Re: Kara dla psa...

PostNapisane: 27 paź 2016, o 11:20
przez turbo
Ja tak samo patrzyłem się mu w oczy i mówiłam stanowczo NIE, teraz już sie nauczyła i wie że jak usłyszy nie to nie. Grzecznie odchodzi wtedy:)

Re: Kara dla psa...

PostNapisane: 12 gru 2016, o 15:48
przez Ania22
turbo napisał(a):Ja tak samo patrzyłem się mu w oczy i mówiłam stanowczo NIE, teraz już sie nauczyła i wie że jak usłyszy nie to nie. Grzecznie odchodzi wtedy:)

To prawda. Z tym, że jeśli się nie wychowa konsekwentnie za młodu, to potem jest to już nierealne.

Re: Kara dla psa...

PostNapisane: 27 gru 2017, o 18:07
przez Baśka
Jeśli jest jeszcze młody to szybko się nauczy. Ja po prostu za każdym razem kazałam zejść. Stanowczy ton i konsekwencja podziałały. Sam już nie wchodzi na łóżko, a nawet jeśli w trakcie zabawy (kiedy ja siedzę na łóżku) wskoczy to po komendzie "zejdź" szybciutko ląduje na podłodze:)

Re: Kara dla psa...

PostNapisane: 16 cze 2021, o 12:48
przez alpi
mi się tez wydaje że po prostu powtarzalność robi swoje, mówisz coś 100x to się nauczy.