Strona 1 z 2

Chory welonek

PostNapisane: 9 kwi 2006, o 08:56
przez Alexandra007
Moj welonek od kilku dni ma na "nosku" białą , puchatą skazę .
Po kilku dniach ona zrobiła się czerwona i znikła , a teraz znów się nawraca . Co robić ? Jak leczyć ? Jakie są rokowania ?
Z góry bardzo dziękuje .
Ola

PostNapisane: 9 kwi 2006, o 11:03
przez ValdeQ
Być może to pleśniawka.

W takim przypadku trzeba podnieść temperaturę, do zbiornika mozna wlać taki płyn, który kupisz w sklepie akwarystcznym.

PostNapisane: 9 kwi 2006, o 19:47
przez Michał
Jeśli to wygląda jak "kłaczek waty", to jest to najprawdopodobniej pleśniawka (jak to powiedział ValdeQ). Trzeba odizolować rybę od innych, bo ta choroba jest zakaźna, wlać do wody specjalnego środka. Najlepiej zapytaj się o to na forum akwarystycznym. Wiele jednak ma zablokowaną opcję wypowiadanie się przez gości :roll: .

PostNapisane: 30 kwi 2006, o 11:29
przez Rex
Nie będę zakładać nowego tematu,tylko zapytam tutaj.
Od wczoraj CAŁY CZAS moja welonka kręci sie w koło robi piruety i tak bez przerwy, wyglada jakby jej coś dolegało,ale ja kompletnie nie wiem co. Naasz wet nie specjalizuje się w rybach,a to jest jedyny w moikm mieście. Rybka pływa do góry nogami obija się o sciany itp. inne ryby się jje boją :roll: nie wiem co mam zrobić. Może wiecie coś na ten temat?

PostNapisane: 30 kwi 2006, o 19:00
przez Michał
Może ma problemy z pęcherzem pławnym? Jeśli tak, to niestety nie wiem jak jej pomóc :( .

PostNapisane: 1 maja 2006, o 12:06
przez Rex
Nadal tak pływa. Kupiłam jej coś na robaki, bo to wyglada tak jakby ją coś mocno gryzło. Nie wiem, zobaczymy może to coś pomoże.

PostNapisane: 2 maja 2006, o 17:55
przez Agaa.a
Welonki rzeczywiście mają częste problemy z pęcherzem pławnym, które występują najczęściej po przejedzeniu ... Ja miałam kiedyś podobny problem i pan w zoologiku zalecił mi przegłodzić rybkę kilka dni.Głodówka poskutkowała i welonka sama wróciła do formy.

Pozdrawiam !!
Aga&Libra.

PostNapisane: 3 maja 2006, o 09:02
przez Rex
Dzisiaj zauważyłam u rybki, że prewe oko zaczęło jej mocno odstawiac od ciała, tzn. jest jabky napuchniętę od środka...

Nie mam pojęcia co jej jest. Ryba symuluje własną śmierć...Czy to możliwe, zeby miała depresje?

PostNapisane: 3 maja 2006, o 09:29
przez Virus
Moja rybka tesh tak miała, ale przeżyła.

PostNapisane: 3 maja 2006, o 10:41
przez Michał
Ma chyba uszkodzone oko... Dlatego jej spuchło. Zadzwoń do sklepu zoologicznego specjalizującego się w rybach (lub do kogoś kto się na nich zna) i poradź się. W Krakowie jest taki pan w M1, gdzie można się poradzić go w sprawie ryb.

PostNapisane: 3 maja 2006, o 12:37
przez Rex
W moim zoologicxznym nie wiedzą. Zapytam sie ejszcze koleżanki,bo jej rodzice hodują ryby.
Ja mieszkam w Warce (50km od warszawy) więc raczej nie bede jeździć do Krakowa,bo nie mam jak.

PostNapisane: 3 maja 2006, o 12:41
przez Agaa.a
A powiedz w jakich warunkach trzymasz welonkę ( temperatura wody, pojemność akwarium, z jakimi rybkami itp. ) ?? Tylko błagam, mam nadzieję że to nie kula ...

PostNapisane: 4 maja 2006, o 17:14
przez Rex
Niestety rybka nad ranem umarła :cry:
Oczywiście nie trzymam rybek w kuli. Zostały teraz 2 welonki i glonojad. pozatym ja zawsze małam welonki. Temperatura wody to 26*C, pojemność akwarium 18l, rybki mają takze filtr.
Obawiam sie, ze dwa welonki które mi zostaly nie wytrzymaja długo. Jeszcze niedawno miałam 5 welonów, ale w przeciągu ostatniego miesiąca zdechły mi 3 :cry:
Nie wiem, byc może są chore...są właśnie odrobaczane na wszelki wypadek jakby coś :roll:

PostNapisane: 4 maja 2006, o 17:36
przez Michał
Welonki nie powinny mieć aż tak ciepło! One lubią temperaturę w granicach 20-25 C.

PostNapisane: 4 maja 2006, o 17:57
przez Rex
aż tak ciepło?! w zoologicznym mają 28*C. a jak w granicach 20-258C to przecież temperatura co jakiś czas spada. 26*C to podałam jaką osiąga maksymalną ciepłość woda.