Przperaszam, że piszę post pod moim ostatnim, ale inaczej się nie da...
Otóż wczoraj, szedłem obok mojego osiedla obok pewnego domu, który jest w remoncie. Na jego terenie byli dwaj panowie którzy pracowali przy remoncie. Kiedy obok nich przechodziłem, pierwszy zapytał się z ciekawości: "Co to za rasa?". Odpowiedziałem, że to jest Westie. Próbowali ją przywołać przez gwizdanie, ale na szczęścia Anabelka zainteresowała się bardziej przelatującym obok workiem. A tu nagle ten drugi wypala "Jaki fajny mały sk*******!"
.
No wiecie ludzie! Prosta społeczność potrafi być niewychowana
. Ja udałem, że tego niesłyszałem...