Dowcipy polityczne
Napisane: 16 lip 2008, o 12:30
Trzej prezydenci trafiają do nieba:Putin, Castro i Kaczyński.Siedzą i płaczą.Przychodzi Pan Bóg i pyta Putina:
-Dlaczego płaczesz?
-Nie udało mi się zbudować wielkiej Rosji.
-Nie płacz, twoi rodacy pójdą dobrą drogą.
Putin się uśmiecha.Pan Bóg pyta Castrę:
-Dlaczego płaczesz?
-Nie udało mi się docisnąć ludności.
-Nie płacz, Raul będzie kontynuował twoje dzieło.
Castro się uśmiecha.
Potem Pan Bóg popatrzył się na Kaczyńskiego, usiadł i też zaczął płakać.
Jedzie Ziobro samochodem, zagapił się i potrącił paru pieszych na przejściu.Dzwoni do znajomego prokuratora i pyta:
-Co z tym zrobimy?
Prokurator:
-Ten, który głową rozbił szybę powinien dostać 5 lat za zniszczenie cudzego mienia, a ten co odleciał w krzaki 8 lat za próbę ucieczki.
Premier Donald Tusk zwołuje radę ministrów do swojego gabinetu i mówi do zgromadzonych ministrów.
- Mam tutaj 4 przyciski czerwony, żółty, niebieski i zielony:
- jak wcisnę przycisk czerwony to na drogach nie będzie wypadków i będzie 3000 km autostrad
- jak wcisnę przycisk żółty to 3 miliony emigrantów wróci do Polski i przyjadą lekarze z zachodu żeby pracować w naszych szpitalach
- jak wcisnę przycisk niebieski to nie będzie podatków a wynagrodzenia wzrosną o 200%
- jak wcisnę przycisk zielony to nie będzie przymrozków i susz i jabłka i inna żywność już nigdy nie będzie drożeć
W tym momencie przerywa mu minister rolnictwa z PSL i mówi - a u nas w Ciechanowie to była babcia Józia, co miała 4 nocniki w przedpokoju - czerwony, żółty, niebieski i zielony.
- No i co? No i co? - pyta Donald
- I załatwiła się na schodach....
Bajka o długopisie: długo PiS nie porządził.
Maciej Giertych nawet w adresie e-mail nie ma małpy.
Prezydent Kaczyński wraz z małżonką udał się z nieoficjalną wizytą do prezydenta Juszczenki na Ukrainę.
Po uroczystej kolacji, kiedy już trochę atmosfera się rozluźniła, po kilku toastach, prezydent Juszczenka jako dobry gospodarz zapragnął nawiązać nić sympatii z Kaczyńskimi.
Pyta więc: A tiebia, Marysia, to czym truli?
-Dlaczego płaczesz?
-Nie udało mi się zbudować wielkiej Rosji.
-Nie płacz, twoi rodacy pójdą dobrą drogą.
Putin się uśmiecha.Pan Bóg pyta Castrę:
-Dlaczego płaczesz?
-Nie udało mi się docisnąć ludności.
-Nie płacz, Raul będzie kontynuował twoje dzieło.
Castro się uśmiecha.
Potem Pan Bóg popatrzył się na Kaczyńskiego, usiadł i też zaczął płakać.
Jedzie Ziobro samochodem, zagapił się i potrącił paru pieszych na przejściu.Dzwoni do znajomego prokuratora i pyta:
-Co z tym zrobimy?
Prokurator:
-Ten, który głową rozbił szybę powinien dostać 5 lat za zniszczenie cudzego mienia, a ten co odleciał w krzaki 8 lat za próbę ucieczki.
Premier Donald Tusk zwołuje radę ministrów do swojego gabinetu i mówi do zgromadzonych ministrów.
- Mam tutaj 4 przyciski czerwony, żółty, niebieski i zielony:
- jak wcisnę przycisk czerwony to na drogach nie będzie wypadków i będzie 3000 km autostrad
- jak wcisnę przycisk żółty to 3 miliony emigrantów wróci do Polski i przyjadą lekarze z zachodu żeby pracować w naszych szpitalach
- jak wcisnę przycisk niebieski to nie będzie podatków a wynagrodzenia wzrosną o 200%
- jak wcisnę przycisk zielony to nie będzie przymrozków i susz i jabłka i inna żywność już nigdy nie będzie drożeć
W tym momencie przerywa mu minister rolnictwa z PSL i mówi - a u nas w Ciechanowie to była babcia Józia, co miała 4 nocniki w przedpokoju - czerwony, żółty, niebieski i zielony.
- No i co? No i co? - pyta Donald
- I załatwiła się na schodach....
Bajka o długopisie: długo PiS nie porządził.
Maciej Giertych nawet w adresie e-mail nie ma małpy.
Prezydent Kaczyński wraz z małżonką udał się z nieoficjalną wizytą do prezydenta Juszczenki na Ukrainę.
Po uroczystej kolacji, kiedy już trochę atmosfera się rozluźniła, po kilku toastach, prezydent Juszczenka jako dobry gospodarz zapragnął nawiązać nić sympatii z Kaczyńskimi.
Pyta więc: A tiebia, Marysia, to czym truli?