no i napisze wam jeszcze raz ze nie uczula siersc tylko łupiez i białko ze sliny ktora znajduje sie na siersci
wiec nijak ma sie to do "teorii" włosow u psów i nie uczulania.
jesli ktos jest uczulony na psa czy kota to nie musi miec z nim kontaktu, z jego sierscia, podszerstkiem czy czymkolwiek innym. wystarczy ze wejdzie do mieszkania w ktorym przebywał zwierzak. w powietrzu unosza sie alergeny. dla ciekawskich kurz w naszych mieszkaniach to w 90% nasza martwa skóra.
jesli ktos jest uczulony na psa to i na yorka, jamnika i kazdego innego. pseudohodowcy wymyslaja bzdury ktore kraza po narodzie. ja doradzam kazdemu by przed zakupem psiaka wydał 50-100 zl i zrobił testy alergiczne. najlepiej by zapytał lekarza o testy na yorka
to ze psy maja podszerstek lub nie maja to inna historia i inne powody.
przeczytałem swoj post po godzinie. pomyslaem ze wiekszosc wezmie mnie za wariata. przeciez "powszechnie wiadomo ze yorki maja włosy i nie uczulaja" wiec wpisałem w google: "uczulenia na zwierzęta" wszedłem na 1 wyswietlony link i cytuje:
"Alergeny zwierzęce obecne są przede wszystkim w próbkach kurzu domowego pobranych z podłóg, miękkich wykładzin, a także w powietrzu pomieszczeń mieszkalnych, kurzu pobranym z materacy w sypialniach. Całkowite unikanie narażenia na alergen w alergiach na zwierzęta jest raczej niemożliwe, alergeny zwierzęce stwierdza się bowiem w próbkach kurzu pobranych praktycznie ze wszystkich badanych miejsc publicznych, włączając w to nowe budynki mieszkalne, centra handlowe, gabinety lekarskie, a nawet nowo zbudowane szpitale. Alergeny zwierzęce są obecne w mieszkaniach, w których nigdy nie było zwierząt. W domach, gdzie nie hoduje się kotów, zanieczyszczenie alergenem następuje przez jego bierne przeniesienie np. na ubraniu, czy też z powietrzem. Stężenia alergenów w tych mieszkaniach są jednak wielokrotnie niższe niż tam, gdzie są obecne zwierzęta.
Alergeny zwierzęce obecne przede wszystkim w próbkach kurzu domowego, ulegają aerolizacji i łatwo przenikają do dróg oddechowych. Małe cząstki
naskórków zwierząt < 5 nm (w przeciwieństwie do dużych cząstek roztoczy osiadłych na obiciach mebli, łóżkach, dywanach) przez długi okres utrzymują się w powietrzu. To wyjaśnia różnice w zachowaniu się pacjentów uczulonych na roztocza oraz na naskórki zwierząt. Pacjenci uczuleni na roztocza zwykle mają przewlekłe, całoroczne objawy związane ze stałą ekspozycją o niskim stężeniu. Natomiast pacjenci uczuleni na
alergeny naskórków zwierząt reagują natychmiast przy kontakcie z nimi kichaniem, katarem, łzawieniem oczu, dusznością. Jest to wynikiem narażenia błon śluzowych na masywną ekspozycję łatwo unoszących się w powietrzu lotnych alergenów naskorków zwierząt. W wielu ośrodkach prowadzono badania nad ustaleniem progowej ilości alergenów potrzebnej do wywołania reakcji alergicznej u osób uczulonych.
Główne źródła alergenów są zróżnicowane w zależności od gatunku zwierzęcia. Może nim być naskórek, wydzielina gruczołów potowych i łojowych, mocz, ślina, surowica. Większość alergenów zwierzęcych to białka będące enzymami. Ponieważ dla większości ssaków (zwłaszcza samców myszy i szczurów) znamienna jest znaczna proteinuria, to częstym źródłem białek antygenowych jest mocz.
Sierść wbrew utartym opiniom ma znaczenie drugorzędne w produkcji alergenów, choć jest znaczącym ich biernym źródłem, gdyż przenosi białka alergenowe pochodzące z gruczołów łojowych skóry, śliny lub moczu zwierząt.
Jest kilka źródeł specyficznego antygenu psa – naskórek, mocz, ślina, krew, odchody. Są cały czas badania, które ze źródeł jest najważniejsze i najbardziej alergizujące. Naskórki są najbardziej prawdopodobnym źródłem narażenia. Wszystkie psy mają antygeny białkowe . Rasy opisywane jako „krótkowłose„ tak samo mają alergen w naskórku. Rasy „długowłose” oprócz alergenu w naskórku mogą dodatkowo gromadzić na włosach inne alergeny zatrzymywane ze środowiska jak: roztocza kurzu, pyłki, pleśnie - na które pacjent może być także uczulony. Pacjenci mogą również reagować na inne substancje znajdowane na psie jak: mydło, proszek przeciw pchłom. Krótsze włosy zwierząt mogą być łatwiejsze do utrzymania czystości. Wzrost produkcji naskórków, a tym samym wzrost poziomu alergenu może występować u psów z dermatologicznymi schorzeniami jak: alergia na pchły, atopowe zapalenie skóry, skórne infekcje, kiepskie odżywianie, zły ogólny stan zdrowia, czynniki hormonalne, a nawet czynniki środowiskowe. Nie ma naukowych danych opisujących typy ras i poziomy produkowanych naskórków. Wiadomo, że dbałość o zdrowie psa, włączenie odpowiedniego żywienia, należyta opieka weterynaryjna - to czynniki regulujące produkcję naskórków i alergenu. "
Pania dr I. Leszczyńską bardzo prosze o wybaczenie za użyci bez zezwolenia, czesci jej wypowiedzia na temat alergii . na swoja obrone mam uzycie ich w dobrej sprawie, bo znudziło mi sie czytanie BZDUR na temat włosow i alergii.
czyli uczulac moze łysy jak kolano pies, grzywacz uczula jak kazdy inny a co dopiero york!!!! to był naprawde 1 link. trzeba zaczac zwalczac rady dla osób pytajacych o alergie typu: ten pies ma włos, nie uczula itd. jesli ktos boi sie alergii powinien pytac lekarza a nie korzystac z forum o psach. piszac ze jakas rasa nie uczula naraza sie własciela na chorobe a psa na nedzny zywot w schronie. dla jednego i drugiego, tragedia