Psiaki.pl

Nikt nie trzyma w domu dużych psów? Jesteś pewien? Otóż - mój ONek mieszka w domu i bardzo dobrze się w nim czuje Weź np. takie dogi niemieckie - duże, krótkowłose, nieco marzną w zimę - mają mieszkać w budzie? To psy rodzinne.
Napisałeś, że yorki to pieseczki dla bogatych paniusi do ubierania itd.. Przeczytaj sobie proszę najpierw historię rasy a później pisz, błagam. York to terrier, jak sama nazwa wskazuje (jakbyś nie wiedział, jego pełna nazwa to Yorkshire Terrier). Został wyhodowany m.in. do tępienia gryzoni. Niestety później przestano zwracać uwagę na jego instynkty i trzymano jako psa do towarzystwa - ten pies potrzebuje ruchu i zajęcia!
Widzę, że bardziej interesuje cie wygląd niż charakter Poczytaj sobie o psach zaprzęgowych - im np. godzinne bieganie dziennie nie wystarczy. Znudzone będą niszczyły, uciekały (tak jak np. dwie malamutki z hodowli niedaleko mnie..). Nie nadają się na pierwszego psa.
Owczarki wcale nie są groźne. To przez ludzi, "hodowców", którzy uważają, że prawdziwy owczarek niemiecki musi być agresywny, szczerzyć kły na każdą przechodzącą osobę, rzucać się na osoby, które weszły na podwórko, warczeć i atakować inne psy. Mam kontakt z wieloma właścicielami ONków i nie ma w nich cienia agresji.. Są bardzo miłe, przyjazne i kochane - takie powinny być owczarki, oczywiście powinny również odstraszać intruzów - ale w sposób nieagresywny..

Masz rację, odpuść sobie psa.

A co powiecie o Beaglu?

Nie nadaje się do kojca.

A to koniecznie musi być pies rasowy?

Kamil5176 napisał(a):No to gdzie ja ma psa trzymać w domu? Bez przesady nikt dużych psów nie trzyma w domu. W domu to sobie możesz trzymać Yorka dla lansu

Nasze Leonbergery mieszkają z nami w domu. Szczeniaczki rodzą się u nas w salonie i mieszkają z nami w domu. Leosie są większymi psami niż ON a nie jest to dla nas żadnym problemem. Ale pewnie ja jestem nienormalny bo żadnemu psu mieszkania w kojcu nie życzę. Nie znam psów rodzinnych mieszkających w kojcu. Albo - albo. Zastanów się czego ty naprawdę chcesz. Dodatkowo jeśli chcesz mieć psa ras dużych, to bez cielęciny i schabiku jego wyżywienie będzie kosztowało więcej niż 100 zł mc. Nie interesuje cię też przeznaczenie ras, kierujesz się tylko wyglądem.
Na podstawie tego co piszesz, uważam że nie powinieneś mieć psa. Zastanów się czy naprawdę jest ci niezbędny i czy masz warunki i środki na jego utrzymanie. Z tego co piszesz - nie masz.

Cielencinką karmić psa? Człowieku grzeszysz i to bardzo. Dzieci w polsce i na całym świecie kromki suchego chleba nie mają a ty cielencinkę psu dajesz? No ja bym wolął dać te pieniądze za tą cielencinkę dla biednych dzieci.

Kamil5176 napisał(a): York to pies dla bgatych babek co chcą się z nim polansować.

Dzięki,że mnie uświadomiłeś. W końcu dobrze wiedzieć,że ma się psa tylko dla "lansu"

Kamil5176 napisał(a):Raczj daruje sobie kupno psa bo sam nie wiem jakiego chce.

I niech Cię Bóg błogosławi. Jak czytam,na razie to jedyny Twój słuszny wpis.
Poczekaj trochę z psem,ok? To nie jest zabawka. Nie rzucisz go w kąt,jeśli Ci się znudzi.
A co,jeśli Tobie czy Twojemu bratu nie będzie chciało się wyjść "pobiegać wielu kilosów"?
A co,jeśli lał będzie siarczysty deszcz?
Jeśli nie wyjdziesz z psem,a on sam postanowi zorganizować sobie czas?
Jesteś gotów na straty? Na wydatki? I nie mówię tu kwocie rzędu 100zł miesięcznie...

Kamil5176 napisał(a):Cielencinką karmić psa? Człowieku grzeszysz i to bardzo. Dzieci w polsce i na całym świecie kromki suchego chleba nie mają a ty cielencinkę psu dajesz? No ja bym wolął dać te pieniądze za tą cielencinkę dla biednych dzieci.

czytanie ze zrozumieniem jest sztuką. rozumiem że dla ciebie jeszcze nie opanowaną. jako że jesteś młodą osobą i wierzę że jeszcze kiedyś ją opanujesz oraz pragnąc ci pomóc, zrozumieć to co napisałem, uprzejmie informuję iż: NIE karmiąc cielęcinką i schabikiem, wyżywienie dużego psa kosztuje więcej niż 100 zł miesięcznie
na temat głodu na świecie bardzo chętnie podyskutuje na innym wątku.
rozumiem że zdania złożone mogą być trudne a więc na wszelki wypadek napiszę jeszcze: psa rasy dużej nie można żywić odpadami ze stołu z dodatkiem byle jakiej karmy dlatego jego wyżywienie kosztuje więcej niż 100 zł mc.
w okresie wzrostu koszt wyżywienia można określić na ok. 300 zł mc.
po okresie wzrostu na ok 200 zł mc. to orientacyjne koszty karmy ze średniej półki
do tych kwot należy dodać koszty suplementów, przekup itd

pamiętaj że nie ten twoim przyjacielem kto potakuje lecz ten kto udziela ci sensownych rad. jeśli podejmujesz się opieki nad żywym stworzeniem to musisz być świadomy obowiązków oraz jego potrzeb i w pełni je zaspokajać. w innym przypadku będziesz się nad nim znęcać fizycznie bądź psychicznie.
dodatkowo nie sugeruj się tym co robią inni. skąd możesz wiedzieć czy robią dobrze. to że ktoś trzyma np doga w kojcu i karmi go odpadkami nie oznacza że ty też powinieneś tak robić. z tego co napisałeś jesteś w wieku gdy człowiek zaczyna być odpowiedzialny. pies żyje wiele lat. dzisiaj będzie miał kto się nim zająć a za kilka lat? czy psiaka chcą tez i twoi rodzice. czy oni się nim zajmą gdy wyjedziecie na uczelnie, do pracy itd. pies w domu to decyzja i obowiązek dla całej rodziny.

Kamil5176 napisał(a):Witam, chciałbym zakupić psa byłby to mój pierwszy pies chciałbym żeby on był przyjazny dla rodziny, żeby nie był groźny, lubił zabawy. Rozmyślam zakup Syberiana Huskiego. Może ktoś ma tego pieska niech się wypowie. A może ktoś coś poleci innego?. Myślałem też o Owczarku Niemieckim ale on ma charakter psa groźnego.

Z góry dziękuję

żaden pies nie rodzi się grożny, Nie ma złych psów są tylko właściciele którzy nie potrafią ich wychować

i myślę że husky nie będzie dobry na pierwszago psa

Ja piernicze czlowieku sciemniasz napewno nie masz 17 lat bo nie zachowywalbys sie jak jakis skonczony dzieciak.Po co pytasz o rade skoro wcale tych rad nie sluchasz.Jezeli chodzi ci tylko o wyglad to najlepiej kup sobie pluszaka -.-