Dziwni właściciele cudnej suczki - co o tym sadzicie?

Przepisy, sytuacje praktyczne, regulacje międzynarodowe...

Moderator: Moderatorzy

Dziwni właściciele cudnej suczki - co o tym sadzicie?

Postprzez maggii 20 lis 2009, o 01:44

Witajcie

Jestem miłośniczką piesków od dzieciństwa, jednak alergia na sierść i ślinę nie pozwala mi trzymać pieska w domu.

Mieszkam w dużej wiosce, w domku, a kilka domów dalej u dość normalnie wyglądających ludzi (z dziećmi) przebywa mała suczka - mieszaniec o przepięknych brązowych oczach.
Piesek ma już kilka lat i jest największą przylepą, jaką kiedykolwiek widziałam.
Często przybiega do nas na podwórko (mimo zamkniętej bramy potrafi przecisnąć się pod nią) bawi się z moimi dziećmi a gdy idziemy się przejść po okolicy nie sposób ją odegnać - idzie z nami i już.
Niestety od jakiegoś czasu wizyty pieska bardzo się nasiliły, latem przebiegała bardzo spragniona wody, a teraz przychodzi po uczucia i zainteresowanie.
Widać tą suczkę biegającą po wśi cały dzień, często brudna i zmarznięta gania nawet w nocy! Nie robi nikomu krzywdy, jest bardzo łagodna i przylepna ale najwyraźniej zaniedbana. Nie wygląda na głodną, nie zawsze chce jeść ale zawsze chce być głaskana i przytula się do nas jak dziecko.
Koszmarem stały się nocne wizytu pieska u nas w domu. Właściciele przyszli do nas ostatnio z pretensjami, że pies u nas przebywa (wchodzi sam na nasz teren i jest u nas naprawdę króciutko) . OK rozumiem to że sobie nieżyczą i zabroniłam komukolwiek wpuszczać suczkę do domu. Dzieci zaczęły wychodzić do niej na podwórko, by się pobawić czy pobiegać. Ale piesek zagląda do nas o 23, o 2 w nocy i potrafi godzinę szczekać lub piszczeć pod drzwiami lub drapie w szybkę drzwi tarasowych stukając pazurami i budząc nas wszystkich w środku nocy. Dziwnie właściciele tego nie słyszą i nie zauważają. Powiedziałam im o tym prosząc by uniemożliwili psu wyjście z domu nocną porą. Weekend przetrzymałam obiecując sobie, że spełnię prośbę właścicielki i nie wpuszczę zwierzaka do domu.
Wczoraj niestety miarka się przebrała. Pies był u nas o 3 nad ranem. Zmoknięty, wystraszony bardzo silnym wiatrem i z błaganiem w oczach. Drapał pół godziny zanim otworzyłam mu drzwi. Leżał grzecznie na dywanie i naprawdę nic więcej od nas nie chciał. Klęłam właścicieli w duchu. A pani sąsiadka o 6.30 rano przypomniała sobie o piesku i dzwoniąc niemiłosiernie opierdzieliła nas , że nie przegoniliśmy psa (kamieniami miałam w niego rzucać czy co ?? ) i zagroziła że naśle na nas policję, bo kradniemy jej psa ! szczęka mi opadła i tak już zostałam...

Co o tym myślicie? Co mogę zrobić, by być w porządku wobec właścicieli i nie pozwolić skrzywdzić zwierzaka. czy zawiadomić kogos? Nie chcę niesnasek z sąsiadami ale spokojnie na krzywdę cudne suczki patrzeć nie będę.
Prosze o radę i opinię, może naprawdę jestem złodziejem tylko o tym nie wiem....


pozdrawiam
Magda
maggii
 

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Re: Dziwni właściciele cudnej suczki - co o tym sadzicie?

Postprzez Chita 20 lis 2009, o 09:31

czy psina ma obroże? jeśli nie to teoretycznie możesz nie wiedzieć ,że to czyjś psiak :wink: JA na twoim miejscu bym wzieła psinke do siebie, zaliczyła weterynarza a potem kulturalnie poszła(najlepiej z mezem) do tych ludzi i zaproponowałabym im oddanie mi pieska. ewentualnie odsprzedanie za symboliczną dyszkę. moja mama za mojego Bastera dała 300zl ale psa mam...

z tego co piszesz to ty zachowywałaś się bardzo w porządku. to oni są inni...
<a href="http://www.stoppseudohodowcom.org"><img src="http://www.stoppseudohodowcom.org/zdjecia/banner.gif" border="0"></a>
Avatar użytkownika
Chita
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 748
Dołączył(a): 24 lis 2008, o 19:29

Re: Dziwni właściciele cudnej suczki - co o tym sadzicie?

Postprzez ValdeQ 20 lis 2009, o 12:09

Ja bym poparł ten pomysł wlaścicielki z policją, niech wezwie i niech wszystko spiszą. Potem niech przeciwko Tobie złoży skargę do sądu. Hihihi, chciałbym być na tej rozprawie. Oskarży Ciebie o to, że sama nie pilnuje psa, za którego prawnie odpowiada?

Niezależnie od tego możesz zawiadomić TOZ lub SdZ, zależnie od tego co u Was lepeij działa, a jak nie ma to Straż Miejską lub Gminną. Albo wszystkich wymienionych. Należy poinformować o braku należytej opieki nad psem i o zagrożeniu dla psa stworzonym przez ten brak opieki. Ale czy się zdecydujesz to zależy od lokalnych stosunków, wiem, że czasem w małych miejscowościach donoszenie do "władz" jest bardzo źle postrzegane.

Co do siebie i swoich dzieci zupełnie się nie krępuj. Pies wchodzi na Twój teren, pies idzie za tobą w miejscu ogólnie dostępnym. To właściciele powinni sprawować opiekę 24 godziny na dobe nad swoim psem.
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Re: Dziwni właściciele cudnej suczki - co o tym sadzicie?

Postprzez maggii 21 lis 2009, o 23:53

Witam
Dziękuję za podpowiedzi :)

Zanim zawiadomię władze mocno się zastanowię - boję się, że moje zgłoszenie może wywołać nieoczekiwane ruchy u sąsiadów i przyczynić psu cierpień np. uwiążą ją lub wogle się "pozbędą" nie wiem, co jeszcze może przyjść im do głowy. Oddać psa nie oddadzą za żadne skarby - chyba tylko "władzy" - uważają siebie za wspaniałych opiekunów. Nawiasem mówiąc ich najmłodsze dziecko kilka lat temu w wieku kilku (4 - 5) lat już włóczyło się samo po okolicy czasem całe dnie - do nas chłopczyk przychodził z prośbą: a prosze pani zrobi mi pani kanapke bo głodny jestem...
Narazie od 2-3 dni piesek nie przychodzi.
A mam pytanie: czy taki mały piesek ma obowiązek chodzić po wsi :) na smyczy i w kagańcu? Jak to jest w świetle prawa? czy może błąkać się sam bez właściciela u boku? Suczka jest naprawdę przyjacielska, ale chcę mieć pewność w raziew tej policji...

pozdrawiam
Magda
maggii
 

Re: Dziwni właściciele cudnej suczki - co o tym sadzicie?

Postprzez ValdeQ 22 lis 2009, o 01:38

maggii napisał(a):A mam pytanie: czy taki mały piesek ma obowiązek chodzić po wsi :) na smyczy i w kagańcu? Jak to jest w świetle prawa? czy może błąkać się sam bez właściciela u boku? Suczka jest naprawdę przyjacielska, ale chcę mieć pewność w raziew tej policji...

Tylko jeżeli tak stanowi lokalne prawo, to znaczy była uchwała Rady Gminy lub Rady Miasta nakazująca ten kaganiec. Właściciele jednak pozwalając psu włóczyć się bez opieki stwarzają zagrożenie dla tego psa i dla ludzi (ruch kołowy, dzieci, sklepy, kontakt z dzikimi zwierzętami, które przenoszą choroby itp.).

Natomiast w odległości ponad 200 metrów od zabudowań pies biegający bez opieki może byc potraktowany jako "zdziczały" lub "kłusownik" i zastrzelony. To jest realne zagrożenie, takie przypadki bywały. Tzw. "myśliwy" ja zastrzeli (używam cudzysłowu, bo przecież to nie jest polowanie, on raczej tego psa nie zje, zabija w tym przypadku bo lubi).
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów


Powrót do Pies w prawie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 4 gości

paw prints