Strona 2 z 5

PostNapisane: 21 paź 2006, o 09:35
przez szczotek
Mi sie podobał przepis w moim mieście: "smycz albo kaganiec". To było fajne... ale niestety teraz jest i smycz i kaganiec. Mój bemcio ma halti i policja myśli, że to kaganiec :D

A ten ktoś kto wymyśla przepisy nie rozumie, że pies musi się wybiegać. Pies nie wybiegany to pies agresywny.

PostNapisane: 21 paź 2006, o 19:39
przez bery-m
Może i u nas po wejściu do Unii cos sie zrobi w kierunku miejsc dla psów. W Anglii w parkach są wydzielone ogrodzone tereny specjalnie dla psów no i oczywiście Azorki . Na Przymorzu są ,co prawda nie ogrodzone miejsca i tam spotykają się psiarze ze swoimi pupilkami: park na Zaspie, duży zalesiany teraz teren za szpitalem przy" pasie startowym"A co do tematu kaganiec i smycz jeżeli nie ma ujednoliconego prawa to trzeba stosować się do lokalnego. Ja i tak w miejscach publicznych nie spuszczam Bilasa ze smyczy no i kaganiec uzdowy tez zakładam. :wink:

PostNapisane: 19 lis 2006, o 19:48
przez kilerka
Wczoraj spotkałam policjantów gdy byłam na spacerku z moim pekińczykiem.A oni powiedzieli mi że mój pekińczyk musi mieć kagoniec :roll: Czy to nie jest śmieszne :?: :rotfl: Na co niby miała bym mu ten kaganiec zakładać :?:

PostNapisane: 4 cze 2008, o 12:04
przez lilith_kaska
Stary ale jary temacik Obrazek tymbardziej ze dzis wywiazala sie dosc dziwna sytuacja.
Juz wczesniej dowiadywalam sie w Urzedzie Miasta jak to jest z ta smycza i kagancem. I u nas nie ma zadnego przepisu dotyczacego psow w kagancach i na smyczy.Tzn. chodzi mi o to ze nie ma Zakazu co do psow biegajacych luzem i bez kaganca.
Ucieszylam sie bo nie pozwole na to by Dodza (lagodny aniolek Obrazek ) chodzila w kagancu i wieczorem nie mogla sie wybiegac bez smyczy...
No i dzis Darek byl z nia rano na spacerku i natknal sie na policjantow, ktorzy prawie cos tam mierzyli czy cos. Dodza biegala sobie luzem i to w miejscu malo uczeszczany przez ludzi z dala od naszych blokow. I policjantom sie to nie spodobalo. Najpierw spytali dlaczego nie ma kaganca i nie jest na smyczy po czym poinformowli Darka ze to bedzie mandacik w wysokosci 200zl. Na to Darek ze przeciez nie ma przepisu mowiacego o tym ze pies musi miec kaganiec itd. no to niebieski na to do Darka zeby ten sobie przeczytal kodeks... I koniec rozmowy...
I co? Widac ze policja w ogole nie ma pojecia o tych rzeczach bo gdyby wiedzieli co i jak to albo nawet dyskusji by nie rozpoczynali albo bez gadania mandat by wypisali Obrazek
Rzecz jasna ja Darkowi powiedzialm kiedys jak to wyglada bo on by pewnie przyjal by ten mandat dzisiaj Obrazek
Drazni mnie to ze "wladze" tak sie zachowuja... Niech sie najpierw wszystkiego naucza a potem niech sie doczepiaja do nas...
Chcialabym jeszcze dodac ze u nas na osiedlu jest mnostwo wlascicieli ktorzy non stop puszczaja psy luzem i nigdy im sie nie oberwalo...
:evil:
Oj co za kraj daremny....Obrazek

PostNapisane: 5 cze 2008, o 10:25
przez ValdeQ
Rzeczywiście pogląd o obowiązkowym kagańcu jest bardzo powszechny i wielu policjantów w to też wierzy. Ale podstawy prawqnej podać nie potrafią.

Ja bym oczywiście takiego mandatu nie przyjął.

PostNapisane: 5 cze 2008, o 13:18
przez Diana S
ValdeQ napisał(a):Rzeczywiście pogląd o obowiązkowym kagańcu jest bardzo powszechny i wielu policjantów w to też wierzy. Ale podstawy prawqnej podać nie potrafią.

Ja bym oczywiście takiego mandatu nie przyjął.


No, ale co w takich sytuacjach robić???

PostNapisane: 5 cze 2008, o 18:59
przez leonberger.go.pl
Diana S napisał(a):
ValdeQ napisał(a):Rzeczywiście pogląd o obowiązkowym kagańcu jest bardzo powszechny i wielu policjantów w to też wierzy. Ale podstawy prawqnej podać nie potrafią.

Ja bym oczywiście takiego mandatu nie przyjął.


No, ale co w takich sytuacjach robić???

policjant ma obowiazek podac podstawe prawna i tyle. nie zna jej to niech meneli z piwem legitymuje :D tyle jesli chodzi o przepisy
inna sprawa ze kazdy wlasciel powinien wiedziec ze nasz kochany pupil moze byc dyskomfortem dla innych. nie kazdy jest kynologiem i nie kazdy zna sie na zachowaniu psow. jest wiele osob ktore obawiaja sie psa. smycz i kaganiec daje im poczucie bezpieczenstwa. nalezy wiec bardzo starannie wybrac miejsce spuszczania psa. nie kazdy ma ochote na kontakt z naszym psem. moze ograniczac to jego wolnosc i budzic strach. jesli chcesz by pies sie wybiegał wybierz starnnie miejsce. nie rob tego w parku, przy placach zabaw itd.
gdy moj psiak miał rok (czyli szczenior jeszcze) jego waga osiagneła ok 50 kg a wzrost w kłebie ok 65 cm, uwazał ze z kazdym przechodniem trzeba sie przywitac :D ile było sytuacji gdy starsze panie idac ulica, uciekały w popłochu? :) dla nas to smieszne lecz czy takie było to dla nich?
wiec przepisy przepisami a obowiazkiem własciela psa jest przewidziec takie sytuacje. nic tu nie znaczy ze nasz pies jest najukochanszym i pozbawionym agresji psiakiem - o tym wiemy tylko my!

PostNapisane: 8 cze 2008, o 10:36
przez juli1988
zgadzam sie z Toba w 100% leonberger.go.pl

Dobrze to ujeles :wink:

PostNapisane: 22 lip 2008, o 15:47
przez lilith_kaska
Ludzie jestem kompletnie bezradna Obrazek
Odkad zaczelam sie tak w UM wypytywac jakie sa prawa i obowiazki w tej kwestii cos nagle (odnosze wrazenie ze na zlosc mi Obrazek ) ludzie zaczeli zmieniac przepisy.
Juz jakis czas temu zaczeli wywieszac kartki z info.,ze kazdy pies ma chodzic w kagancu i na smyczy, a do tego zbierac po swoim pupilu... Obrazek
Ja juz nie wiem co robic bo:
1. Moj piesek ciagnie na smyczy Obrazek i czesto puszczalam ja wieczorkiem bo nie mialam do nie sily...a nie dosc ze takie przepisy teraz to za chwile moj brzuch nie pozwoli mi na taka szarpanine z nia.
2. Kaganiec to kompletna bzdura chyba ze dla psow zabojcow... pozatym po co mojej kaganiec jak juz i tak idzie na smyczy Obrazek
3.Co do zbierania to hm.. u nas nikt tego nie robi... Obrazek co nie znaczy ze ja nie moge... ale powiedzcie mi gdzie to mam wyrzucac?? Do zwyklego kosza po drodze??
Ostatnio widze tylko jedno rozwiazanie. Wyprowadzic sie Obrazek
Co o tym myslicie. Moze to ja zle wszystko widze... ? Obrazek

PostNapisane: 22 lip 2008, o 17:04
przez m.m
Może wyprowadzaj Dodżę na dłuuugiej lince? Będzie miała więcej swobody niż na smyczy, Ty jednocześnie będziesz mieć nad nią kontrolę i nikt nie powinien się czepiać- przepisy pewnie nie mówią nic o długości smyczy :wink:

PostNapisane: 23 lip 2008, o 10:07
przez Chongo =o)
z tego co wyczytałam to nie ma obowiązku u Was jednoczesnego prowadzenia psa na smyczy i zakładania kagańca, no chyba, że masz psa rasy agresywnej, a tak nie jest:)
Poza tym "w miejscach mało uczęszczanych dopuszcza się prowadzenie psa bez smyczy, pod warunkiem,
że pies ma nałożony kaganiec, a właściciel lub opiekun sprawuje kontrolę nad jego zachowaniem".
Miejsce mało uczęszczane jest pojęciem względnym...
Co do sprzątania po psie to jestm jak najbardziej za i z tego co się orientuję można wyrzucać "to" do zwykłego kosza (niestety czasami z takimi też jest problem :? )

PostNapisane: 23 lip 2008, o 10:35
przez lilith_kaska
Chongo =o) napisał(a):z tego co wyczytałam to nie ma obowiązku u Was jednoczesnego prowadzenia psa na smyczy i zakładania kagańca, no chyba, że masz psa rasy agresywnej, a tak nie jest:)
Poza tym "w miejscach mało uczęszczanych dopuszcza się prowadzenie psa bez smyczy, pod warunkiem,
że pies ma nałożony kaganiec, a właściciel lub opiekun sprawuje kontrolę nad jego zachowaniem".
Miejsce mało uczęszczane jest pojęciem względnym...
Co do sprzątania po psie to jestm jak najbardziej za i z tego co się orientuję można wyrzucać "to" do zwykłego kosza (niestety czasami z takimi też jest problem :? )


Tak konkretnie to nie pytalam jeszcze o to w UM ale kartki na blokach wywieszali.... :(
Co do miejsc malo uczeszczanych to praktycznie nie ma tu takich... :? A jak juz cos znajde to i tak sie doczepiaja... Powoli mam dosc wychodzenia z psem na tym "osiedlu"...

PostNapisane: 23 lip 2008, o 10:50
przez Chongo =o)
lilith_kaska napisał(a):Tak konkretnie to nie pytalam jeszcze o to w UM ale kartki na blokach wywieszali.... :(
Co do miejsc malo uczeszczanych to praktycznie nie ma tu takich... :? A jak juz cos znajde to i tak sie doczepiaja... Powoli mam dosc wychodzenia z psem na tym "osiedlu"...


Tutaj masz link do uchwały(rozdział 5, paragraf 11):
http://www.rydultowy.bip.info.pl/dokume ... %20-%2096k
a tutaj do artykułu:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/arty ... 54794.html
co prawda mowa jest o Gliwicach, ale co do "miejsc mało uczęszczanych" to są takie same przepisy

PostNapisane: 23 lip 2008, o 15:36
przez lilith_kaska
Dzieki Chongo=o) ale szczerze mowiac i tak mysle ze jak spotkam kogos z "władzy" to i tak mandat wlepia... :? Oni juz tacy sa. Chyba trzeba sie zaopatrzyc w kaganiec....łeee i tysiace woreczkow...
Tylko uwazam to za nie sprawiedliwe ze ja bede stosowac sie do przepisow a inni (nikt) tego nie robi... :(

PostNapisane: 23 lip 2008, o 18:24
przez Atena
lilith_kaska napisał(a):Dzieki Chongo=o)

Kasiu, Gosia, nie Chongo =) :wink: