chip

Przepisy, sytuacje praktyczne, regulacje międzynarodowe...

Moderator: Moderatorzy

Postprzez bjossa 23 kwi 2008, o 20:34

z tego co wiem to tatuaze szybko robią sie nieczytelne.
Zwycięzca nigdy się nie poddaje, poddający się nigdy nie zwycięża.
Obrazek
Avatar użytkownika
bjossa
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2019
Dołączył(a): 15 cze 2007, o 22:47
Lokalizacja: Gdańsk

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez ValdeQ 25 kwi 2008, o 12:50

Czipowanie jest znacznie mniej stresującą dla psa i mniej inwazyjną procedurą niż tatuowanie.

Gdyby mi ktoś ukradł psa, to chcę miec możliwość udowodnienia prawa własności. Moje psy mają czipy.

Gdybym czyjegoś psa znalazł, bardzo bym się ucieszył, że mogę odnaleźć właściciela na podstawie czipa.

Nie rozumiem ludzi, którzy mówią: zrobię coś wtedy, kiedy 90% tak zrobi. To dotyczy czipowania, ale i np. sprzątania po swoich psach. Może oni mają rację, nie jestem wszechwiedzący, ale ich nie rozumiem. Wolę być - nawet wyśmiewaną - elitą, niż (bez urazy) ciemną masą. Zwykle jak jakiejś postawy nie rozumiem, to się okazuje, że najwyczajniej komuś szkoda 10 złotych.
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Postprzez Spanielu$Koczka 25 kwi 2008, o 20:03

tu raczej nie szkoda 10-ciu zl.. poprostu to brak przekonania ludzi co do chipów np. mnie
powtórze się, ale i tak powiem to jeszcze raz... a więc w mojej miejscowości nie ma czegoś takiego jak chipowanie psa, przynajmniej zdarza się bardzo rzadko, że ktokolwiek czipuje zwierzę, a na dodatek weterynarze nie mają tych czytników, więc nawet jak zachipuje psa to jak go odnajde kiedy sie zgubi? wiem, że to raczej ja nie mam racji co do tych chipów, ale jakoś nic nie jest w stanie mnie przekonac... :?
"Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś"

MaRta i ...
Obrazek
Avatar użytkownika
Spanielu$Koczka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 19:37
Lokalizacja: Piła

Postprzez ValdeQ 28 kwi 2008, o 11:40

Tak, tak. Pewnie też większość w Twojej miejscowości nie szczepi. A nawet gdyby szczepiła, to i tak tego nikt nie sprawdza. Więc po co?
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Postprzez Spanielu$Koczka 29 kwi 2008, o 13:14

nie wiem czy szczepią, ale ja szczepie... :? i nie porównuj szczepienia do chipa, bo chip nie chroni zwierzecia przed groźnymi chorobami...
"Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś"

MaRta i ...
Obrazek
Avatar użytkownika
Spanielu$Koczka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 19:37
Lokalizacja: Piła

Postprzez Gość 1 maja 2008, o 16:41

Zgadzam się z ValdeQ, załóżmy, że ktoś nawet nie ukradnie a znajdzie i przywiąże się do pieska Ty w końcu go odnajdziesz, ale jak udowodnisz, nie chcącemu go oddać nowemu opiekunowi (ew. przed sądem), że to Twój pies?
Skoro nic nie jest w stanie Cię przekonać to gratuluję podejścia, mam nadzieję tylko że podczas wycieczki do innego miasta nigdy nie zgubisz pieska.
Gość
 

Postprzez Spanielu$Koczka 3 maja 2008, o 09:15

znajdź jakieś sensowne argumenty to wtedy mój piesek będzie miał chipa... ciagle słysze, że jak ktoś sobie przywłaszczy psa to coś tam... ale gdybym miała pewność że to mój pies, to bym nic nie musiała udowadniać tylko zabrałabym go jak najszybciej... Jak narazie zachipowałabym psa tylko jak bym wyjeżdzała za granicę, bo tam jest taki obowiązek...

Ps. Amerykanie wpadli na pomysł, żeby chipować każde nowonarodzone dziecko... Rozumiem ze w takiej sytuacji też jesteście za tym, żeby chipować ludzi... No trudno ja na ten temat mam nieco inne zdanie... A z resztą tutaj chyba każdy może się wypowiedzieć, więc ja nie rozumiem tego, że każdy twierdzy jakie to moje "podejscie jest zle". Ja myśle odwrotnie... :? Niedługo to nawet ludzie będą zachipowani i to jest dobre? W przypadku psów to chociaż ma na celu odnalezienie zguby, ale u ludzi to jest zwykłe ubezwłasnowolnienie. (i zaraz znowu usłysze jakie to ja bzdury gadam) :roll:
"Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś"

MaRta i ...
Obrazek
Avatar użytkownika
Spanielu$Koczka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 19:37
Lokalizacja: Piła

Postprzez Ewka 3 maja 2008, o 09:23

Tylko że my mówimy o psie.
Pies jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego.
Josh B.


Obrazek
Ewka
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2726
Dołączył(a): 20 wrz 2007, o 15:23
Lokalizacja: Sprzed monitora

Postprzez Spanielu$Koczka 3 maja 2008, o 12:39

Wy mówicie a ja mówiłam, chyba nie ma sensu dłużej się przekomarzać, czy czip jest potrzebny czy nie... bo tak to się do niczego nie dojdzie... Część ludzi powie, że jest, a część że nie...
"Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś"

MaRta i ...
Obrazek
Avatar użytkownika
Spanielu$Koczka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 19:37
Lokalizacja: Piła

Postprzez bjossa 3 maja 2008, o 13:30

znajdź jakieś sensowne argumenty to wtedy mój piesek będzie miał chipa... ciagle słysze, że jak ktoś sobie przywłaszczy psa to coś tam... ale gdybym miała pewność że to mój pies, to bym nic nie musiała udowadniać tylko zabrałabym go jak najszybciej...


to twoja sprawa czy zaczipujesz czy nie, tylko nie rozumiem czemu nie. zwieksza prawdopodobieństwo znalezienia, pies jest tobie przypisany i nikt go nie bedzie mogł przywłaszczyc... no ale to twoja decyzja.

Moze byc taka sytuacja, pies ci ucieka, przygarnia go jakis człowiek. Jakims sposobem udaje ci sie go odnalezc ze jest u tego goscia i mówisz mu zeby oddał ci psa. a on na to: to udowodnij ze to twój, kupiłem go na giełdzie 3 lata temu.
idziesz na policje, ze ci ukradł psa a oni: niech pani udowodni, ze to pani pies jest, to ze sie cieszy na pani widok nie oznacza ze to pani pies.
a tak czip wszystko wyjasnia.
ale jak nie chcesz to nie, twoja decyzja, że nie chcesz zrobic wszystkiego aby zabezpieczyc swojego psa.
Zwycięzca nigdy się nie poddaje, poddający się nigdy nie zwycięża.
Obrazek
Avatar użytkownika
bjossa
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2019
Dołączył(a): 15 cze 2007, o 22:47
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez pauli 3 maja 2008, o 13:34

Spanielu$Koczka napisał(a):znajdź jakieś sensowne argumenty to wtedy mój piesek będzie miał chipa... ciagle słysze, że jak ktoś sobie przywłaszczy psa to coś tam... ale gdybym miała pewność że to mój pies, to bym nic nie musiała udowadniać tylko zabrałabym go jak najszybciej...


niby JAK byś go zabrała jak najszybciej? dlaczegóż to osoba, która znalazła psa, miałaby dobrowolnie wpuścić cię do domu i oddać psa wbrew swojej woli? ukradłabyś swojego psa? ;)
gdy pies jest zachipowany - możesz bez problemu pewnie udowodnić swoje prawo własności do konkretnego psa i zabrać go do siebie, nawet przy pomocy policyjnej interwencji.
a bez chipa to co? ty mówisz że to twój pies, "znalazcy" mówią, że to ich pies - i kto wygra? ;)

ha, bjossa mnie ubiegła i napisałyśmy to samo ;)
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
pauli
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 689
Dołączył(a): 10 kwi 2008, o 08:54
Lokalizacja: łódź

Postprzez Spanielu$Koczka 3 maja 2008, o 13:48

bjossa napisał(a):to twoja sprawa czy zaczipujesz czy nie, tylko nie rozumiem czemu nie. zwieksza prawdopodobieństwo znalezienia, pies jest tobie przypisany i nikt go nie bedzie mogł przywłaszczyc... no ale to twoja decyzja.

Moze byc taka sytuacja, pies ci ucieka, przygarnia go jakis człowiek. Jakims sposobem udaje ci sie go odnalezc ze jest u tego goscia i mówisz mu zeby oddał ci psa. a on na to: to udowodnij ze to twój, kupiłem go na giełdzie 3 lata temu.
idziesz na policje, ze ci ukradł psa a oni: niech pani udowodni, ze to pani pies jest, to ze sie cieszy na pani widok nie oznacza ze to pani pies.
a tak czip wszystko wyjasnia.
ale jak nie chcesz to nie, twoja decyzja, że nie chcesz zrobic wszystkiego aby zabezpieczyc swojego psa.


ale mam dużo wątpliwości... i już się tak nie spieram, że te chipy to takie bezużyteczne, bo coś w tej ich"uzytecznosci" chyba jest... :wink:
moje obawy: czy to czasem psa nie boli (bo w końcu nikt nie jest w skórze psa), czy mu nie przeszkadza, czy psa po tym wszczepieniu skóra nie swędzi, czy jest mu wygodnie z tym ? Poprostu nie chce zrobić psu czegoś co i tak daje małe szanse na znalezienie go albo udowodnienie że jest mój, a na dodatek może jakoś sprawiać pieskowi dyskomfort... :roll:

pauli napisał(a):niby JAK byś go zabrała jak najszybciej? dlaczegóż to osoba, która znalazła psa, miałaby dobrowolnie wpuścić cię do domu i oddać psa wbrew swojej woli? ukradłabyś swojego psa?
gdy pies jest zachipowany - możesz bez problemu pewnie udowodnić swoje prawo własności do konkretnego psa i zabrać go do siebie, nawet przy pomocy policyjnej interwencji.
a bez chipa to co? ty mówisz że to twój pies, "znalazcy" mówią, że to ich pies - i kto wygra?


Wyobraź sobie taką sytuacje, że nie widzisz ukochanego pieska od tygodnia, bo uciekł... i widzisz go w czyimś ogródku, a że pies nie ma chipa(powiedzmy) to czy ten znalazca życzy sobie tego czy nie to zabierasz psa... nawet siłą... przecież to jest członek rodziny, chyba wiadomo, że nikt nie zostawi psa u obcych ludzi.. ja jestem taką osobą żebym nie odpuściła, a taka procedura udowadniania czyj to pies też trwa, to do tego czasu pies by był z tymi co go znaleźli :?:
"Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś"

MaRta i ...
Obrazek
Avatar użytkownika
Spanielu$Koczka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 19:37
Lokalizacja: Piła

Postprzez bjossa 3 maja 2008, o 14:05

Wyobraź sobie taką sytuacje, że nie widzisz ukochanego pieska od tygodnia, bo uciekł... i widzisz go w czyimś ogródku, a że pies nie ma chipa(powiedzmy) to czy ten znalazca życzy sobie tego czy nie to zabierasz psa... nawet siłą... przecież to jest członek rodziny, chyba wiadomo, że nikt nie zostawi psa u obcych ludzi.. ja jestem taką osobą żebym nie odpuściła, a taka procedura udowadniania czyj to pies też trwa, to do tego czasu pies by był z tymi co go znaleźli


a osoba, która znalazła psa idzie z nim do weta, mów ze go kupił i chce zaczipować. I prawnie pies jest jego i jak go 'odkradniesz' to on moze isc na policje i bedziesz miec sprawe o kradziesz, psa ci zabiorą i jeszcze bedziesz płacic. warto?
Zwycięzca nigdy się nie poddaje, poddający się nigdy nie zwycięża.
Obrazek
Avatar użytkownika
bjossa
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2019
Dołączył(a): 15 cze 2007, o 22:47
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez pauli 3 maja 2008, o 14:11

Spanielu$Koczka napisał(a):ale mam dużo wątpliwości... i już się tak nie spieram, że te chipy to takie bezużyteczne, bo coś w tej ich"uzytecznosci" chyba jest... :wink:
moje obawy: czy to czasem psa nie boli (bo w końcu nikt nie jest w skórze psa), czy mu nie przeszkadza, czy psa po tym wszczepieniu skóra nie swędzi, czy jest mu wygodnie z tym ? Poprostu nie chce zrobić psu czegoś co i tak daje małe szanse na znalezienie go albo udowodnienie że jest mój, a na dodatek może jakoś sprawiać pieskowi dyskomfort... :roll:


chip wszczepiany jest mniej więcej jak szczepionka. igła "trochę" tylko grubsza. sam chip jest wielkości mniej więcej ziarenka ryżu. po wszczepieniu pies go nie czuje, nic, zero dyskomfortu.
mój był chipowany w wieku 4,5 miesiąca. pisnął chwilę, po 3 sekundach zapomniał o wszystkim i znów rozrabiał.
a ta chwila ukłucia to chyba warta cena za to, że w razie czego [tfu tfu ;)] możesz definitywnie udowodnić, że to twój pies, albo po chipie znajdą ciebie, jeśli psiak zaginie.
[fakt, że cienizna póki co z tą jedną ogólną bazą danych w pl, ale ja żyję nadzieją, że szybko to się zmieni, bo musi w końcu! ;)]


Spanielu$Koczka napisał(a):Wyobraź sobie taką sytuacje, że nie widzisz ukochanego pieska od tygodnia, bo uciekł... i widzisz go w czyimś ogródku, a że pies nie ma chipa(powiedzmy) to czy ten znalazca życzy sobie tego czy nie to zabierasz psa... nawet siłą... przecież to jest członek rodziny, chyba wiadomo, że nikt nie zostawi psa u obcych ludzi.. ja jestem taką osobą żebym nie odpuściła, a taka procedura udowadniania czyj to pies też trwa, to do tego czasu pies by był z tymi co go znaleźli :?:


no dobra.. ale co robisz? prosisz grzecznie człowieka, żeby oddał ci psa, tak? a jak on mówi, że nie odda bo polubił i ma ciebie w nosie?
włamujesz się i kradniesz psa? albo napadasz faceta na spacerze i uciekasz z psem?
jak pies ma chipa - prosta sprawa. dzwonisz na policję i odbierasz psa legalnie.
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
pauli
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 689
Dołączył(a): 10 kwi 2008, o 08:54
Lokalizacja: łódź

Postprzez Spanielu$Koczka 3 maja 2008, o 15:19

przepraszam Was, ale ja już nie mam dłużej ochoty ciągnąć tego "czy warto kupić a może nie tego chipa" Wy mówicie tak, a inni inaczej... I z tego nic nie wyniknie, podyskutujmy na inny temat, bo ten jest już za długo wałkowany... :wink:
"Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś"

MaRta i ...
Obrazek
Avatar użytkownika
Spanielu$Koczka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 19:37
Lokalizacja: Piła

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pies w prawie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 4 gości

paw prints