przez Holka7 25 sie 2006, o 12:19
Oczywiście popłakałam się, czytajac Twoje posty. wiem, jak cierpisz i jak jestes pewnie zła na los, że kazał Twojemu przyjacielowi cierpieć, a Ty nie mogłas mu pomóc. Taka historia człowieka wykańcza, ale czas naprawdę leczy rany, a miłość do zwierząt nigdy nie gaśnie i kiedyś znowu poczujesz potrzebę, by dreptały obok ciebie cztery łapy.
Milucha - Klucha