tatuaze, piercing

przez **m.m** 12 lis 2007, o 11:02

Ja już od kilku lat myślę nad wzorem i ciągle nie mam wersji ostatecznej... Ale jest już blisko

Ważne, że chociaż decyzja co do miejsca tatuażu mi się nie zmienia :lol:

**Szukasz czegoś dla swojego pupila?**

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.

przez **Anashar** 12 lis 2007, o 14:34

Atena napisał(a):Życzę powodzenia, bo wiem, że to trudne - ja się przez kilka lat nie mogłam zdecydować, który z dwóch wzorów wybrać

Wiesz, ja mam o tyle lepiej, że wzór sobie sam zaprojektuje więc nie będe miał innego wyboru. Problem tylko z zaprojektowaniem go :lol:

Pochwale się Wam, jak coś wymyślę :wink:

m.m napisał(a):Ja już od kilku lat myślę nad wzorem i ciągle nie mam wersji ostatecznej... Ale jest już blisko Ważne, że chociaż decyzja co do miejsca tatuażu mi się nie zmienia

A mogę spytać, jakie to miejsce?

Ja póki co jestem zdecydowany na łopatkę.

przez **m.m** 12 lis 2007, o 17:21

Anashar napisał(a):A mogę spytać, jakie to miejsce? Ja póki co jestem zdecydowany na łopatkę.

Ja od początku wiedziałam, że nie chcę mieć tatuażu (przynajmniej pierwszego

) w miejscu gdzie będzie mi go trudno zobaczyć, albo zobaczę go tylko przy użyciu lustra. Chcę mieć niewielki czarny tatuaż przy lewym kolcu biodrowym.

przez **takasobieja** 12 lis 2007, o 20:18

Ja jak juz, to chcialabym miec kiedys w miejscu mało widocznym. Podoba mi sie na kosci krzyzowej, ale u innych. Moze w pachwinach...tzn niedaleko

ale jak na razie mam fiola na punkcie kolca w jezyku

przez **Saw** 21 lis 2007, o 18:30

Ale zapłon, dlaczego ja dopiero teraz trafiłam do tego tematu? xD

Obecnie posiadam 7 kolczyków w uszach (4 w lewym, 3 w prawym), w tym 3 robiłam sobie sama w te wakacje (żadna filozofia, wszystko ładnie zdezynfekować, ucho obłożyć lodem i wbijać igłę :twisted:

).

Hmm.... rodziców mam dosyć tolerancyjnych (nie, w sumie to nie powiedziałam mamie wprost, że robię kolczyki w uszach, w tej konkretnej chwili, powiedziałam jej, że je zrobię no i tak mnie coś tknęło w wakacje... późno w nocy. Najpierw jeden, po 2 tygodniach kolejne 2.. mama zauważyła dopiero po jakimś miesiącu, ach ta mama........). Mówię, że moi rodzice są tolerancyjni, bo przykładowo rodzice koleżanki pozwolili jej tylko na 2 podstawowe kolczyki.... Bywa.

Co dalej,
Podobają mi się kolczyki w wardze, po lewej albo po prawej stronie. Też bym chciała, ale.... ALE, jakoś tak teraz jest nalot tych 'Emo' i w ogóle, wszyscy sobie robią w tym miejscu (normalne, była moda na pępek, nos, teraz jest na wargi.... :/).
W każdym razie od tak sobie nie zrobię, bo na przeszkodzie stoją rodzice (a ja za dobre dziecko żeby zrobić po kryjomu, oni to wiedzą). Ale weszliśmy w taki układ, na koniec roku średnia 4,5 rodzice zezwalają na kolczyka no i sponsorują. Średnia 4,75 zezwalają na 2 kolczyki xD
Serio, potrzebowałam takiego kopa, ja do wszystkiego muszę mieć motywację (zawsze chciałam mieć jakąś motywację odnośnie ocen).
No, to tyle odnośnie moich planów.

Generalnie podobają mi się kolczyki, ale z umiarem. I wiadomo, że nie każdemu pasują...
hah, Benji'emu z GC pasują http://it.geocities.com/benji_madden_it ... mainfc.gif (prawdopodobnie już się do tych jego kolczyków przyzwyczaiłam i tyle........).

A teraz odnośnie tatuaży.
Fajna sprawa. Jednak ja za bardzo patrzę w przyszłość i chyba nie zrobię sobie tatuażu (aczkolwiek bardzo bym chciała, w chwili obecnej).

W pierwszej kolejności chciałabym mieć na sobie imię mojego psa. Wolę to niż imię chłopaka, czy męża (oni mogą się zmienić :roll:

). W głowie mam pełno pomysłów, ale nie będę się nimi dzielić, nawet nie umiem ich wytłumaczyć

Poniżej zdjęcia pseudoprojektu tatuażu z imieniem psiny. Debilizm, wiem, ale ja zazwyczaj bazgram po sobie, czy to długopisem, czy markerem właśnie........... (to odruchy bezwarunkowe). Natomiast to to poniżej to planowane:

http://images28.fotosik.pl/57/2e3f2b44ed1bf27f.jpg

http://images23.fotosik.pl/57/2cfca3bb3079e90f.jpg

(zobaczycie, kiedys sobie taki zrobię

)

Okej, już jestem cicho, mam zaledwie 15 lat, nawet nie powinnam się tu odzywać i przedstawiać swoich 'planów', bo mały smarkacz jestem. :lol:

To tyle ode mnie, pewnie wszystko mi się 100 razy odmieni, nim do czegokolwiek dojdzie

przez **takasobieja** 23 lis 2007, o 21:43

Kolczykuje znajomych.

robilam kolczyk w brwi, wardze, pepku, uchu...
Jednak wiem ze w wardze obniza się dziąsło.
Tak samo slyszalam ze od kolczyka w jezyku, ok1/3 ludzi ktorzy noszą go ponad 4 lata zanikją dziąsła. Bylo to badane w USA.
Chcialam miec kolczyk wlasnie w jezyku, ale teraz mam pewne watpliwosci.

przez **Julinia** 23 lis 2007, o 21:49

A mi mamusia obiecala ze na wiosne mi przebije uszy....Bedzie fajnie

Noi zrobilam sobie tatuaz z lays'ow taki na reke

przez **Atena** 23 lis 2007, o 21:53

takasobieja napisał(a):Tak samo slyszalam ze od kolczyka w jezyku, ok1/3 ludzi ktorzy noszą go ponad 4 lata zanikją dziąsła. Bylo to badane w USA.

wprawdzie 4 lata minął dopiero w maju 2008, ale dziąsła mi nie zanikły jeszcze :lol:

przez **Saw** 23 lis 2007, o 23:56

Atena, widocznie jesteś tą 2/3 częścią ludzi

takasobieja, ja też oferowałam się jako przekłuwacz, ale jakoś nikt nie jest chętny :lol:

chociaż nie ryzykowałabym z przebijaniem innej partii ciała niż ucha (najpierw wolałabym na sobie przetestować....).

Ha, a tak ogólnie, to moja matula chciała zrobić sobie kolczyka w nosie, jakąś malutką cyrkonię. Ale rozmyśliła się, ze względu na swój wiek...... Szkoda, miałabym hardkorową mamę xD (no, to ona mnie namówiła na kolczyki, jak miałam tylko 2 te zwykłe, normalne. Ona wówczas miała 4, zresztą nadal ma, więcej też nie da sobie zrobić, bo 'za stara'

)

przez **takasobieja** 24 lis 2007, o 00:29

Ja jestem dwa lata starsza. Ludzie mi sie oddają

:D uszy to tam na zawolanie moge sobie przekluć. tylko dajcie mi igłe i kolczyk

. bez ziemniakow itp

przez **Anashar** 24 lis 2007, o 02:04

takasobieja napisał(a):Ludzie mi sie oddają :D

To Ty ladna podrywaczka jestes, jak wszyscy Ci sie tak oddaja :lol:

Saw - z takim nickiem tez bym sie bal pozwolic cos przekluwac :wink:

przez **takasobieja** 24 lis 2007, o 11:06

Anashar napisał(a):
takasobieja napisał(a):Ludzie mi sie oddają :D

To Ty ladna podrywaczka jestes, jak wszyscy Ci sie tak oddaja

Ty żartownisiu, no tak po 23 piszesz posta

Odnosnie Saw <- to samo chcialam powiedziec do Maciej

przez **Saw** 24 lis 2007, o 17:05

Ale kiedy ja nie jestem straszna :lol:

Nick jest mylny, bo nie oznacza to co widać, co myślicie, to jest skrót od innego nicku, ale to nic xD

Mój tato robił sobie kolczyk na ziemniaka (no i kolegom na statku xD), ciągle, od 20 lat nosi ten sam kolczyk. Nie wyobrażam sobie mojego taty bez kolczyka :lol:

No i mini tatuażyk też ma

(o którym się dowiedziałam dopiero w te wakacje, ale to nic, bo on wielkości 2 paznokci jest, to nic dziwnego, że nie widziałam :lol:

).

No i powiem, że przekłuwanie igłą jest mniej bolesne niż pistoletem. Pierwszych dwóch nie pamiętam czy bolało czy nie, mała byłam, później następne dwa bolały z pistoletu, a te 3 co sobie sama igłą.. agrafką przekułam w ogóle nie bolały. 2 godziny po przebijaniu mogłam spać na przekłutym uchu :wink:

No, koniec, nie będę gadać w kółko o tym samym.....

przez **takasobieja** 24 lis 2007, o 17:45

Wiem, mam 8 kolczykow w uszach. W tym prawie kazdy robiony tylko po to, ze by pokazac osobie ktorej bede przekluwała, ze to jest szybko i nie boli.

przez **Saw** 24 lis 2007, o 23:25

Ja tego pierwszego 'swojego' zrobiłam przez przypadek w sumie,nie był planowany

Bo:
1) początkowo chciałam iść do kosmetyczki, ale fundusze mnie ograniczały (tak, nawet nie byłam w stanie kilkudziesięciu zł uskrobać

).
2) w związku z powyższym postanowiłam kolczyk zrobić sobie sama. A ja, jako, że jestem bardzo rozważnym i ostrożnym człowiekiem wolałam najpierw sobie o tym poczytać (tak, tak, żeby głupie ucho przekłuć musiałam wszystko o tym wiedzieć :lol:

).
Ale trochę się tego obawiałam. I tak z ciekawości wzięłam z zamrażarki 2 kostki lodu, wzięłam najzwyklejszą igłę no i żeby sprawdzić 'czy boli' przebiłam ucho. Nie bolało, to szybko wzięłam agrafkę, która była pod ręką, oblałam ją wodą utlenioną i tyle xD (szczęście miałam, że wszystko było pod ręką, wiedzcie, że w łazience mam wszystko, a w szczególności na swojej półce xD

Ale ja Wam zatruwam życie tymi wywodami (przyzwyczajcie się).

Fajnie się robi kolczyki..... (nie to żebym miała jakieś zapędy masochistyczne)

A tak nawiasem, można samodzielnie przebić chrząstkę?

tatuaze, piercing

Sklep Psiaki.pl

Kto przegląda forum