Towarzysz dla Wilczarza

Dyskusje dotyczące określonej rasy lub grupy.

Moderator: Moderatorzy

Jakie jest twoje stanowisko do posiadania dwóch psów takich jak Wilczarze, lub Dogi niemieckie?

Doskonały pomysł
5
50%
O BOŻE!!!
3
30%
A nie lepiej zacząć chodować kaczki?
0
Brak głosów
tak :)
2
20%
 
Liczba głosów : 10

Towarzysz dla Wilczarza

Postprzez cogar 24 maja 2005, o 23:00

Witam wszystkich,
jestem osobą nową na forum, więc na początku chciał bym się przedstawić.
Mam na imię Robert, mieszkam w Bytomiu i jestem właścicielem najpiękniejszego na świecie (bez urazy dla kogokolwiek) Wilczarza irlandzkiego imieniem Cogar (stąd też mój nick).
Po tym ładnym wstępie przejdę dalej.
Mój piesek 8 maja skończył 2 lata, a ja chciałbym powoli sprawić mu braciszka, lub siostrzyczkę (zdecydowanie bardziej podobają mi się psy) nie wiem tylko na jaką płeć się zdecydować, bo w przypadku kolejnego samca zawsze jest możliwość, ze pieski będą ze sobą walczyć, a jeśli zdecyduję się na suczkę, to problemem staje się cieczka i nie wiadomo czy nie normalne ich wspólne życie. Problem poważny. Dodam jeszcze tylko, że interesują mnie w zasadzie tylko 2 rasy tj. Wilczarz irlandzki i Dog niemiecki.
Chyba popiszę jeszcze chwilę, problem pojawia się też z odchowaniem szczeniaka i związanym z tym czasem, którego u mnie nie ma chyba za wiele.
Głóny problem polega na tym, że często, choć nie codziennie wybieram się do pracy na jakieś 7-8 godzin.
Koniec pisania, bo mam wrażenie, ze jest tego tak wiele, że nie dam rady skończyć.
Czekam na jakieś wypowiedzi. :!: :!:
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez cogar 24 maja 2005, o 23:06

Tak przeczytałem swój post i dochodzę do wniosku, że jest nieco haotyczny, za co przepraszam, mam jednak nadzieję, że wiadomo o co chodzi.
Pozdrawiam
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom

Postprzez ValdeQ 25 maja 2005, o 01:33

Jeśli idzie o samotnie pozostającego psa to drugi pies może jedynie pomóc.

Natomiast co do "odchowania szczeniaka" - hmm.. sam się nie wychowa, trzeba mu poświęcić odpowiednio dużo czasu.
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Postprzez cogar 25 maja 2005, o 06:29

Właśnie, właśnie. Tylko powiedz ile czasu trzeba, żeby taki szczeniak się usamodzielnił? Powiedzmy, że moja dziewczyna weźmie 2 tygodnie urlopu, ja wezmę 2 tygodnie urlopu i jej córka zostanie z pieskiem tydzień (np. podczas ferii). To na dni robocze dawałoby ponad 7 tygodni. Czy to wystarczy, czy jeszcze za mało? Wspomnę tylko jeszcze o takiej drobnostce- małego Doga, tak jak małego Wilczarza trzeba nosić po schodach tak do mniej więcej 8 miesiąca życia, Wilczarz waży wtedy ok.40 kilo, jak jest z Dogiem nie wiem, ale pewnie mniejszy nie jest. A ja mieszkam na 2 piętrze w kamienicy.
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom

Postprzez ValdeQ 25 maja 2005, o 09:12

O samodzielności to w tym wieku nie może być mowy. Chodzi głównie o to, żeby szczenię miało jak najwięcej kontaktu ze swoją rodziną podczas pierwszych tygodni. Moim zdaniek 7 tygodni jest OK.

A potem... może jest możliwość zostawiania małego w "przedszkolu" gdzieś niedaleko?
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Postprzez Gość 25 maja 2005, o 14:02

O niczym takim nie słyszałem, ale jak dobrze pójdzie, to niedługo będę miał możliwość otwarcia własnego oddziału mojej firmy i wtedy mógłbym zabierać już oba psiaki na cały dzień ze sobą... no ale wracając na ziemię- ile musi mieć mały, żeby móc go spokojnie zostawić ze starszym bratem na dłużej?
Pytam tak, bo ostatnio miałem propozycję sprzedaży 11 tygodniowego, wyjątkowo ładnego szczeniaczka Doga, z mamy arlekinki i taty arlekina- prawie cały biały z kilkoma łatkami i wspaniałymi błękitnymi oczami.
Czyli w efekcie dało by to nam 18 tygodni +/- 4 miesiące...
Czy to wystarczy?
Gość
 

Postprzez cogar 25 maja 2005, o 14:04

To pisałem oczywiście ja- Jarząbek :)
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom

Postprzez ValdeQ 25 maja 2005, o 19:50

Powinien się do tego czasu czuć w miarę bezpiecznie. Ale może jeszcze być destruktywny dla sprzętów.
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Postprzez cogar 25 maja 2005, o 21:00

No ja mam nadzieję, że będzie destruktywny dla sprzętów. Cogarek trafił do nas jako 13 miesięczny szczeniak :) i jakoś nie miałem okazji mieć w domu szczeniaka niszczyciela, może to dziwnie zabrzmi, ale chciałbym ( pewnie część z osób, które przeczytają ten post pomyśli, że zwariowałem, ale...), żeby nowy pesek tak robił :lol:
W każdym razie wracając do głównego wątku to sprawa jest bardzo poważna, bo nie chcę kupować pieska tylko z powodu swojego egoizmu, ale chciałbym, żeby jak już do mnie trafi miał możliwie najlepsze warunki.
Ciężka sprawa, oj ciężka...
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom

Postprzez ValdeQ 26 maja 2005, o 00:18

Jeśli idzie o destrukcję, to moje suki gustują w literaturze. Xenia nie miała wielkiej szansy i przeczytała tylko opowiadania o psach "Dzikus, czyli wyjęty spod prawa" oraz fakturę z Centertela.

Ale poprzednia suka to nawet sięgnęła po Szekspira w oryginale :lol:
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Postprzez kubaa 27 maja 2005, o 17:28

Moja kuzynka ma pięknego, sześciomiesięcznego buldoga i sam łazi po schodach.
kubaa
 

Postprzez cogar 27 maja 2005, o 18:26

kubaa napisał(a):Moja kuzynka ma pięknego, sześciomiesięcznego buldoga i sam łazi po schodach.


Wiesz, ja nie mówię, że taki pies nie potrafi po schodach chodzić, ale trzeba też mieć trochę wyobraźni. U sześciomiesięcznego psa nie można mówić jeszcze o ukształtowanym kośćcu, takie "maleństwo" ma jeszcze bardzo dużo delikatnych chrząstek, a chodzenie po schodach może nie dać negatywnych efektów od razu, a dopiero później, ale wtedy na profilaktykę będzie już za późno, a leczenie u tego typu psów nie jest ani łatwe, ani (co bardzo istotne) tanie, rzekłbym nawet piekielnie drogie. A poza tym to nie chodzi o jeden spacerek dziennie, bo jak zapewne wiesz szczeniak- jeśli nie chcesz, żeby zapaskudził Ci cały dom- musi wychodzić na podwórko mniej więcej co 2-3 godziny. W moim przypadku to jakieś 40 schodów w dół minimum 8 razy na dobę, co daje 320 schodki, po których trzeba znieść te swoje 30-40 kilo.
Nie wiem czy to tak mało...
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom

Postprzez cogar 27 maja 2005, o 18:27

Nawiązując do poprzedniego posta- w miarę upływu czasu nie musi już tak często się załatwiać, ale zawsze to trochę biegania jest.
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom

Postprzez cogar 27 maja 2005, o 18:52

Uwaga, uwaga, jak już pewnie widać udało mi się zamieścic emblemat przy loginie! Na zdjątku jest Cogarek w wieku 19 miesięcy- teraz jest lepiej zbudowany. A jak kto chce zobaczyć jakieś inne zdjęcia, to pisać- wyślę na maila.
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom


Powrót do Rasy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 31 gości

paw prints