Strona 8 z 9

PostNapisane: 14 cze 2008, o 18:41
przez ika
jednak się zarejestrowałam,bo jestem skazana na forum o psiakach

nicol- w życiu nie widziałam spasionego chow-chowa Shocked
To co inni biorą za tuszę,to ich gęste futro
poczytaj trochę
pozdrawiam

Zamiast pisać kilka wypowiedzi jedna pod drugą
używaj opcji Zmień

PostNapisane: 14 cze 2008, o 19:08
przez Ania_Ś
Chowy to nie są grubasy :lol: . Wystarczy wsadzić je do wanny aby się o tym przekonać :wink: .

Znam syna po suczce z hodowli Złota Thaida a moja Fjona to prawnuczka I'kwonga.

Tak te psy są niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju. Fjona dzisiaj "odwaliła" nam numer :lol: . Robimy małe porządki na podwórku i był odsunięty płot. Przez pół dnia Fjona siedziała spokojnie aż do czasu gdy mąż powiedział że można przejść bo płot jest odsunięty. Nie minęło ani 5 minut gdy patrze jak Fjona wybiera się na wycieczkę 8) . Na szczęście złapaliśmy ją na polu u sąsiada. Raz chow chow zawsze chow chow :wink: .

Te psy mają skłonności do problemów zdrowotnych. Jedne większe, drugie mniejsze. Ja sobie jakoś radzę.
Wątpię czy jakaś hodowli zagwarantuje że nigdy nie będzie problemów z psem. Moja znajoma ostatnio z chowem miała tyle problemów przez pół roku co ja nie przez 4 lata. Musisz zaryzykować.
Obecnie mało jest szczeniąt tej rasy :cry: .

PostNapisane: 14 cze 2008, o 21:30
przez ika
Aniu jak się przyjrzałam Twojej Fionce to jakbym widziała swojego Patosa.
Chodząc po Twojej stronce znalazłam ojca Fu Fu
Te same rysy,wyraz pyska aj,ale boli :cry:
Doczytałam też,ze w tym roku spodziewasz się potomstwa???
Poczekam(chyba)

PostNapisane: 16 cze 2008, o 14:00
przez _m_
przepraszam, ze tak wchodze w rozmowe, ale mozecie mi powiedziec jak oduczlyscie psiakow robienia w domu? Nie wiem czy zabrac gazete, czy on sie sam oduczy?

PostNapisane: 16 cze 2008, o 20:31
przez Ania_Ś
A mieszkasz w domu z ogrodem czy w mieszkaniu w bloku :?:
Po każdym spaniu, jedzeniu, piciu, zabawie na dwór. Jeśli mieszkasz na blokach to musisz przeczekać kwarantannę. Za dobre sprawowanie nagradzaj.
Fjona była uczona załatwiać się na początku na gazecie. Stopniowo nie była jej potrzebna. Nie miałam jakiś dużych problemów z nauczeniem czystości swoich psów.

P.S Gazetę lepiej zabierz :wink: .

PostNapisane: 17 cze 2008, o 07:48
przez _m_
Ania_Ś napisał(a):A mieszkasz w domu z ogrodem czy w mieszkaniu w bloku :?:
Po każdym spaniu, jedzeniu, piciu, zabawie na dwór. Jeśli mieszkasz na blokach to musisz przeczekać kwarantannę. Za dobre sprawowanie nagradzaj.
Fjona była uczona załatwiać się na początku na gazecie. Stopniowo nie była jej potrzebna. Nie miałam jakiś dużych problemów z nauczeniem czystości swoich psów.

P.S Gazetę lepiej zabierz :wink: .


Mieszkam w bloku, ale mam bardzo duzo parkow dookola. Wlasnie on juz moze wychodzic, na dwor, ale kontaktowac sie z psami tak niekoniecznie.
Bardzo uwazamy na niego.
Wasnie gazete juz mu zabralam, nie jest tak zle. Problem polega na tym, ze pare godzin dziennie on jest sam w domu i niestety wtedy moze jakas niespodzianke zostawic (siusu, kupki juz w mieszkaniu nie zrobi).

Slyszalam ze psy same sie naucza sikania na zewnatrz, ale boje sie tej metody, nie chcialabym zeby mi caly czas siusial w domu.

!?!

PostNapisane: 23 gru 2008, o 10:05
przez $MK$
Nie wiem jak można trzymać PSY w małych blokach, szczególnie chow-chow-y ! Przeciez te psy są psami pasterskimi i potrzebują dużych przestrzeni a nie kilkudziesięciu metrów w bloczku !!! Sam mam chow-chowa i duże podwórko koło domu gdzie on praktycznie cały czas biega ! PSY nie NADAJĄ SIĘ DO BLOKU I NIKT NIE POWINIEN ICH TAM TRZYMAĆ , tylko dlatego że chce, ale dla psa jest to tylko męczarnia ! ! !

PostNapisane: 23 gru 2008, o 11:58
przez Paulinka...
Nie wiem jak to z chowami jest , ale ja w bloku mieszkam z sunią- mixem przypominającym Belga. Wielkość ma Groenendaela , temperament też. I jakoś żyjemy w bloku, nie jest nam ciasno , a Suńka jest szczęśliwa , bo codziennie biega za piłką i gania z innymi psiakami.
Jak już wiele osób na tym forum mówiło jeżeli dostarcza się psu odpowiednią dawkę ruchu codziennie to warunki mieszkaniowe nie mają znaczenia.
Ale też nie przesadzajmy trzymając w 2 pokojowym mieszkaniu Bernardyna :wink:

PostNapisane: 23 gru 2008, o 15:30
przez _m_
Wcale nie! Z nimi się dużo nie chodzi!! Szczególnie, że mój ma wrodzony problem z łapkami i lekarz wręcz mu zakazał długich spacerów!
W mieszkaniu nie powinno się trzymać np. beagle, które potrzebują dużo ruchu!

PostNapisane: 23 gru 2008, o 15:59
przez Paulinka...
_m_ moja koleżanka ma beagle trzyma go w 3 pokojowym mieszkaniu i nie ma z nim problemów, bo zapewnia mu odpowiednią dawkę ruchu i psiak jest zdrowy i bez nadwagi. :wink:

Re: !?!

PostNapisane: 23 gru 2008, o 17:57
przez Ania_Ś
$MK$ napisał(a):Nie wiem jak można trzymać PSY w małych blokach, szczególnie chow-chow-y ! Przeciez te psy są psami pasterskimi i potrzebują dużych przestrzeni a nie kilkudziesięciu metrów w bloczku !!! Sam mam chow-chowa i duże podwórko koło domu gdzie on praktycznie cały czas biega ! PSY nie NADAJĄ SIĘ DO BLOKU I NIKT NIE POWINIEN ICH TAM TRZYMAĆ , tylko dlatego że chce, ale dla psa jest to tylko męczarnia ! ! !

Pierwsze słyszę że to psy pasterskie :wink: . Co do bloku to również muszę poprawić gdyż nie wymagają dużo ruchu :wink: .

PostNapisane: 27 gru 2008, o 18:12
przez MK
To już się dowiedziałeś że to SĄ psy PASTERSKIE ... a tak w ogóle to każdy pies potrzebuje ruchu i przestrzenie, no chyba że nie pozwala mu na to jego stan zdrowotny...

PostNapisane: 27 gru 2008, o 22:21
przez Tęczova
MK napisał(a):To już się dowiedziałeś że to SĄ psy PASTERSKIE ... a tak w ogóle to każdy pies potrzebuje ruchu i przestrzenie, no chyba że nie pozwala mu na to jego stan zdrowotny...


a może by chociaż do wikipedii zajrzeć?

"Chow chow - jest to jedna z ras psów, należąca do grupy szpiców i psów pierwotnych, zaklasyfikowana do sekcji szpicy azjatyckich i ras pokrewnych."

PostNapisane: 27 gru 2008, o 22:53
przez EsHa.
Skoro to psy pasterskie, to co robią w V grupie FCI :roll: :?:
Nie pisz głupot, bo ktoś jeszcze uwierzy...

PostNapisane: 28 gru 2008, o 00:03
przez leonberg
Chow chow nie były psami pasterskimi lecz mysliwskimi, podobno uzywano ich do polowan na wilki i jako psy strózujace.