przez ValdeQ 20 mar 2005, o 02:03
Pewne rasy mają większą inne mniejszą tolerancję na samotność. Wiąże się to m. in. z temperamentem i ze stopniem niezależności psa. A na to nakładają się cechy osobnicze, na które mają wpływ i geny i wychowanie.
W rezultacie niektóre osobniki będą mogły dłużej przebywać w odosobnieniu niż inne.
Jeśli idzie o sposoby na wydłużenie okresu pozostawania psa można stopniowo przyzwyczajać do pozostawania samemu w domu. Stosuje się też klatki, które zapobiegają niebezpiecznym i destriuktywnym zachowaniom.
Dalej, konsekwencje - pomijając fizyczny dyskomfort (np. niemożność wypróżnienia) często mamy do czynienia z nieprawidłowościami psychicznymi.
Pies może się podczas nieobecności ludzi zachowywać nerwowo, hałaśliwie, desytrukcyjnie. Objawem tzw. syndromu lęku przed separacją jest często wylizywanie łapy aż do krwi.
Zaburzone poczucie bezpieczeństwa może spowodować, że niepożądane zachowania potrafia się przenosić również na czas przebywania ludzi w domu. W skrajnych przypadkach może to być agresja, pies może też zanieczyszczać dom.
W idealnym przypadku pies jako zwierzę stadne powinien mieć zawsze towarzystwo, ludzkie lub zwierzęce. Nie może być pozbawiony bodźców. W realnym świecie psu oferujemy substytuty,nnp. włączamy wychodząc radio.
Radzę też porozmawiać z doświadczonym hoodowcą wybranej rasy i zasięgnąć jego opinii w tej sprawie.