przez lutka 8 lut 2008, o 12:05
Witam po kilku miesiącach. Dyziek jest po chemii. Skończył w styczniu. Generalnie czuł się dobrze, był wesoły i chetny do zabawy. Jedyna "dolegliwość" to POTWORNIE wypadająca sierść. Zrobiła się z niego straszna chudzinka, tym bardziej, że zawsze zimą miał fajną mięciutką i buja czuprynkę. Od wczoraj jest jednak jakiś osowiały. Nie ma gorączki, pije więcej i dużo sika. No śpi dużo. Strasznie mnie to martwi, bo właściwie to trudno powiedzieć, co mu jest, czy to nawrót choroby, czy coś innego... Zobaczymy w następnych dniach..... Ech, smutno jak psina choruje. Jakoś przez te miesiące zapomnieliśmy, że może z nim być źle i cieszyliśmy się byciem razem ....