Witam,
Mam problem z seterem (1 rok). Ponad miesiąc temu został wykastrowany. Po zabiegu dostawał antybiotyki i leki moczopędne. Przy ostatnich tabletkach tabletek moczopędnych i zaraz po ich odstawieniu (trwalo to ok4-5 dni) zdarzyło mu się nie trzymac moczu (na swoim posłaniu, u mnie w łóżku) ale plamki zostawial na 15-25 cm srednicy, tylko rano. Wet powiedziała ze to moze po tych tabletkach nie wytrzymal. Teraz problem się powtorzyl. Wczoraj bardzo duza plama, dzisiaj znowu na 20 cm. Wczoraj sytuacja byla taka: o 00:30 wrocił z siku na podworku, o 9 wstal i chcial wyjsc ale bylo juz nasiusiane i to musialo sie stac wczesniej (troche przyschnelo na brzegach). Dzisiaj wstał o 9, nie chcial wyjsc, przeszedl sie do łózka pana, skorzystal z okazji ze nikt nie widzi, polozyl sie na drzemke i zostawil plamkę. Siusia na lezaco bo na lapach ma mokra siersc. Co mogę zrobic do poniedzialku? Jakies leki? Mam w domu tylko takie dla ludzi przy zapaleniach pęcherza typu Urosept, moze jakas furagina się znajdzie, ale nie wiem czy to dla niego bezpieczne.