Około pół roku temu mój pies został pogryziony na spacerze przez biegającego samopas, większego psa sąsiadów. Rany na grzbiecie nie były duże ale pies sąsiadów przeciągnął mojej psinie dosyć ciasno zapiętą obroże przez głowe. Po wypakdu szybko wrócił do zdrowia ale dosyć często drapał ucho, cicho popiskiwał i potrząsał głową, pozatym lewe ucho miał dziwnie "wygięte" [znajdowało się niżej od prawego]. Po pewnym czasie przestał to robić ale ostatnio zauważyłem że znów mu się to zdarza. Trwa to dosyć krótko i po chwili uchu "wraca na swoje miejsce" ale troche mnie to niepokoi. Czy to może być coś poważnego? Czy powinienem jechać z nim do weta?
Z góry dziękuje za odpowiedź [/i]