Dziwne zachowanie

Weterynaryjne pytania i porady, profilaktyka, leczenie, dobrzy specjaliści...

Moderator: Moderatorzy

Dziwne zachowanie

Postprzez Pearl 4 sie 2008, o 17:12

Witam...
Mam pewien problem :( z moją 10 miesięczną sunią... a wiec w maju skończyła jej się pierwsza cieczka... i już byliśmy szczęśliwi, gdy okazało się, że pojawiły się objawy ciąży urojonej, tzn. zaczeła produkować mleko... po wizycie u weterynarza i stosowaniu maści zmniejszającej obrzeki, udało się temu zapobiec... lecz teraz pojawił się następny problem, bo sunia dostała cieczkę... po 3 miesiącach od zakończenia poprzedniej i dodatkowo strasznie się wszystkiego boi, każdy głośnieszy dźwięk powoduje, że wskakuje pod łóżko i nie chce za nic wyjść... dodam, że wcześniej też była strachliwa... ale to co się teraz dzieje to już paranoja... proszę o jakieś wskazówki co może być przyczyna takiego zachowania... z góry bardzo dziękuję za porady idź do weta bo to wiem... proszę o konstruktywne komentarze :)
Mój ukochany piesek: Vega:)
Pearl
Młodszy Miskowy
Młodszy Miskowy
 
Posty: 6
Dołączył(a): 6 gru 2007, o 16:26
Lokalizacja: Katowice

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez czarny_motyl 4 sie 2008, o 19:55

co do urojonych to kastracja

czy ostatnio nie stalo sie cos poza urojona co moglo by przestraszyc psa?
caly czas jest w domu czy moze przebywa np w ogrodku bez opieki? byly jakos ostatnio petardy fajerwerki w waszej okolicy?
czarny_motyl
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 662
Dołączył(a): 20 lip 2006, o 14:02
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Pearl 4 sie 2008, o 20:05

no nas steryką się zastanawiamy...
mieszkamy w bloku wiec piesek jest w mieszkaniu, bardzo żadko zostaje sama... zazwyczaj jest z nią ktoś w domu, albo wychodzi z nami...a hałasy jakoś się raczej nie zmieniły... normalny szum miasta w którym mieszka już 8 miesiecy... wiec chyba miała już czas się przyzwyczaić...
Mój ukochany piesek: Vega:)
Pearl
Młodszy Miskowy
Młodszy Miskowy
 
Posty: 6
Dołączył(a): 6 gru 2007, o 16:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez czarny_motyl 4 sie 2008, o 20:26

Pearl napisał(a):no nas steryką się zastanawiamy...
mieszkamy w bloku wiec piesek jest w mieszkaniu, bardzo żadko zostaje sama... zazwyczaj jest z nią ktoś w domu, albo wychodzi z nami...a hałasy jakoś się raczej nie zmieniły... normalny szum miasta w którym mieszka już 8 miesiecy... wiec chyba miała już czas się przyzwyczaić...


czyli prawdopodobnie hormony
jakbyscie mieli pytania co do sterylki u nas jest kilka osob z kastrowanymi sunkami
sama oddalam swojego psa na kastracje
czarny_motyl
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 662
Dołączył(a): 20 lip 2006, o 14:02
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Spanielu$Koczka 4 sie 2008, o 20:45

tak ja sterylizowałam w czerwcu Koke... dlatego że miała dosyć mocną urojoną... chciałam, aby więcej nie musiała się z tym męczyć, a zresztą wet zapewniał, że po zabiegu nie będzie kłopotu ani z cieczką ani z urojoną i chorobami dotyczącymi układu rozrodczego, a co się stało dziś? byłam u weta, bo Koka się dziwnie zachowywała, okazało się że ma urojoną. Można powiedzieć, że nie jestem pewna co do trafności mojego wyboru... Teraz Koczka dostaje galastop na zatrzymanie laktacji... To kto mi wyjaśni jaki był sens sterylizowania Koki????? Ja już go nie dostrzegam. Tak samo produkuje mleko jak przed operacją, jest to jakiś koszmar...
"Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś"

MaRta i ...
Obrazek
Avatar użytkownika
Spanielu$Koczka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 19:37
Lokalizacja: Piła

Postprzez czarny_motyl 4 sie 2008, o 20:55

Spanielu$Koczka napisał(a):tak ja sterylizowałam w czerwcu Koke... dlatego że miała dosyć mocną urojoną... chciałam, aby więcej nie musiała się z tym męczyć, a zresztą wet zapewniał, że po zabiegu nie będzie kłopotu ani z cieczką ani z urojoną i chorobami dotyczącymi układu rozrodczego, a co się stało dziś? byłam u weta, bo Koka się dziwnie zachowywała, okazało się że ma urojoną. Można powiedzieć, że nie jestem pewna co do trafności mojego wyboru... Teraz Koczka dostaje galastop na zatrzymanie laktacji... To kto mi wyjaśni jaki był sens sterylizowania Koki????? Ja już go nie dostrzegam. Tak samo produkuje mleko jak przed operacją, jest to jakiś koszmar...


yyyy przyznam ze mnie zdziwilas ogromnie do tej pory bylam przekonana ze na 100%po sterylce nie ma urojonej...
czarny_motyl
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 662
Dołączył(a): 20 lip 2006, o 14:02
Lokalizacja: Lublin

Postprzez draca-ena 4 sie 2008, o 21:01

Hmm, Spanielu$Koczka , a moze poczytaj to i zapytaj swojego weta o to? ;)
Syndrom tzw. trzeciego jajnika to wyjątkowa sytuacja, jaka zdarza się czasami u suk i kotek. Nie do końca wiadomo, co jest tego przyczyną, ale zdarza się, że mimo sterylizacji u suki pojawiają się objawy cieczki. Zjawisko to nie jest skutkiem niedbałości chirurga, który czegoś tam nie usunął, jak często uważają właściciele zwierząt. Podejrzewa się, że przyczyną jest występowanie u niektórych suk, gdzieś w jamie brzusznej mikroskopijnej ilości takich samych komórek, jak te, które znajdują się w jajnikach. Komórki te produkują estrogeny i wywołują w ten sposób cieczkę, po której może wystąpić ciąża urojona. Mimo objawów cieczki, suki są bezpłodne i nie ma żadnej możliwości, aby zaszły w ciążę.
Nie ma możliwości odnalezienia i usunięcia tego "trzeciego jajnika", dlatego jedynym sposobem na powstrzymanie cieczki u takich suk jest podawanie preparatów hormonalych.


(zrodlo: http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html )

wg mnie, no coz zdarza sie, ale nie zawsze tak jest.
dlatego najlepszym sposobym zapobiegania urojonym jest sterylka.

ja rowniez mam suke po sterylizacji, aczkolwiek nie z powodu ciazy urojonej, tylko jak najprawdziwszej ciazy (zreszta, i bez tego bylaby wysterylizowana).

i warto. naprawde warto. zwlaszcza u suni, ktora nie jest hodowlana. ma sie spokoj z cieczkami, pilnowaniem, strachem ze suka dostanie ropomacicza, jest mniejsze ryzyko wystapienia takich chorob jak nowotwory ukladu rozrodczego, guzy sutkow..
a sam zabieg... jedne suki znosza go lepiej, inne mniej. ja mam w domu taki ewenement co juz w dzien sterylki jadl karme ;). to 10 dni pilnowania suni, potem zdjecie szwow i spokoj - u mojej, ktora miala sterylke pod koniec maja, zeby zobaczyc 6cm (a byla to suka w ciazy, z duzym juz brzuchem, ze szczeniakami po sporo wiekszym psie! ciecie jest naprawde male, a u suk ktore nie byly w ciazy, to nawet i 4-5 cm tylko) blizne trzeba sie przyjrzec :).
Pozdrawiamy: Kamila & Lily & Pulpa & Bella ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
draca-ena
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 2 maja 2008, o 10:29

Postprzez Spanielu$Koczka 4 sie 2008, o 21:04

też tak myślałam do dziś.... i te wszystkie zapewnienia ze strony wetów i nie tylko... mam już dosyć... :cry: w ogóle to jest bardzo dziwne.. dlatego że po tej cieczce Koka miała już urojoną, a teraz ma drugą... czyli może powiem jaśniej.. w marcu miała pierwszą cieczkę, w kwietniu/maju urojoną i teraz (sierpień) znowu urojona... gdyby nie była wysterylizowana cieczke powinna mieć jakoś we wrześniu... jakoś dla mnie to wszystko się kupy nie trzyma... dwie urojone po jednej cieczce? :shock:
Ostatnio edytowano 4 sie 2008, o 21:15 przez Spanielu$Koczka, łącznie edytowano 4 razy
"Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś"

MaRta i ...
Obrazek
Avatar użytkownika
Spanielu$Koczka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 19:37
Lokalizacja: Piła

Postprzez Atena 4 sie 2008, o 21:08

Spanielu$Koczka napisał(a):dwie urojone po jednej cieczce? :shock:

Rozi miała 3 :?
Nitimur in vetitum semper cupimusque negata :twisted:
Avatar użytkownika
Atena
Moderator
Moderator
 
Posty: 6026
Dołączył(a): 12 wrz 2005, o 10:54
Lokalizacja: Ruda Śląska
Rasa psa: morświn i dzikoświn

Postprzez Spanielu$Koczka 4 sie 2008, o 21:15

nawet jeśli byłby to syndrom trzeciego jajnika to jakoś to nie pasuje, zresztą nie będę Koki faszerować lekami hormonalnymi, jeśli będzie jeszcze cieczka do tego i dalsze urojone, to nigdy więcej nie polecę nikomu tego zabiegu... taka byłam zadowolona, że wszystko ok i że sunia wraca do zdrowia, a tu co? wet mówił, że nie powinno być żadnych powikłań... widać właśnie... wysterylizowałam ją szczególnie z powodu urojonej... i po co to było?
"Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś"

MaRta i ...
Obrazek
Avatar użytkownika
Spanielu$Koczka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 19:37
Lokalizacja: Piła

Postprzez draca-ena 4 sie 2008, o 21:48

Hmm, a tu juz wg mnie przesadzasz :).
Bo rozumiem, ze akurat byc moze Koka tak ma, ale to zdarza sie rzadko. rozumiem o mowieniu w tym, w postaci opisywania tego co przezylas - ale nie odradzania. Mozesz powiedziec, ze istnieje takie ryzyko, iz... Ale normalnie nie ma lepszego srodka na urojone od sterylizacji, nawet jesli istnieje takie ryzyko.

Bo to co piszesz, to tak jakbym zaczela kazdemu odradzac antybiotyk, na ktory moj pies dostal reakcji uczuleniowej. Moj pies dostal, ale innemu psu lek bedzie sluzyl, a moj wet (Lilki, a nie moj :P) wie, czego nie podawac Lilce w przyszlosci.
Pozdrawiamy: Kamila & Lily & Pulpa & Bella ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
draca-ena
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 2 maja 2008, o 10:29

Postprzez Atena 4 sie 2008, o 21:54

to przykre, ale nie jesteś pierwszą, ani ostatnią osobą, której pies po sterylce ma komplikacje... tego nie da się przewidzieć, niestety. Nie rozumiem, dlaczego chcesz innym odradzać sterylizację, każdy przecież jest świadomy za i przeciw tego zabiegu i to jest jego decyzja - a mimo wszystko, za jest o wiele więcej niż przeciw.
Nitimur in vetitum semper cupimusque negata :twisted:
Avatar użytkownika
Atena
Moderator
Moderator
 
Posty: 6026
Dołączył(a): 12 wrz 2005, o 10:54
Lokalizacja: Ruda Śląska
Rasa psa: morświn i dzikoświn

Postprzez Gość 5 sie 2008, o 06:49

1 sterylizacja na 100 jest nie udana...

przyro mi ze akurat Koce musialo sie to przytrafic...

miejmy nadzieje ze po urojonej wszystko wroci do normy i juz nigdy wiecej miec problemow z tym juz nie bedziesz.

nie odradzaj sterylizacji innym bo 99 innych psow w ktorych przypadkach sterylizacja by sie powiodla moze zachorowac na ropomacicze lub urodzic szczeniaki. a jezeli kazda suka z 99 psow urodzila by po 3 szczeniaki to bylo by ich juz 297 i przypuszczam gdzie by te szczeniaki trafily?
do scronu :?
Gość
 

Postprzez Spanielu$Koczka 5 sie 2008, o 10:21

ja poprostu nie będę się wypowiadać na temat sterylizacji... ani odradzać, ani zachecać.. łatwo powiedzieć, że przesadzam, ale Waszego psa to nie spotkało, więc nie wiecie jak to jest... nie wiem czy pamiętacie jak bałam się przed zabiegiem, że coś się nie powiedzie.. teraz Koka ma mieć normalnie cieczki i urojone, tak? tylko, że od tego produkowanego mleka są później nowotwory gruczołu mlekowego... czyli żeby ująć to w jednym zdaniu, sterylizując Koke zrobiłam jej krzywdę, samym zabiegiem, który i tak nic nie pomógł... dlatego, że cały czas może dostać nowotwór listwy mlecznej... możecie się z tym nie zgodzić, ale ja niestety mam takie odczucie...
"Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś"

MaRta i ...
Obrazek
Avatar użytkownika
Spanielu$Koczka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1088
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 19:37
Lokalizacja: Piła

Postprzez Gość 5 sie 2008, o 10:33

a co na ta sytuacje wet Ci powiedzial?

co stwierdzil o calej sytuacji (chodzi mi o weta ktory wykonywal zabieg)?
Gość
 

Następna strona

Powrót do Zdrowie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 28 gości

paw prints