Witam
Mam następujący problem.
Suczka -10 letnia.
W pewnym momencie zauważyliśmy u niej drżenie tylnej prawej łapy. Drżenie to powoli nasilało się ( przez około pół roku) . Któregoś dania, psiakowi " przekrzywiło w lewo łepek" . Wyglądało to przekomicznie - ale objaw był już bardzo nietypowy ( tak jakby psinkę -przewiało i kark jej zesztywniał ) . Wizyta u weterynarza i zaaplikowany lek przeciwzapalny - pomogło.
Drżenie łapy nie ustawało. Po czasie, psiakiem zaczęło zarzucać-tzn łapy nie słuchały psa- biegł,ale zamiast zatrzymać się leciał pyskiem do przodu. Przy oddawaniu moczy tylniaki nie utrzymywały go, podobnie przy kupce - psiak "leciał do tyłu". Doszło do tego że nie potrafił zejść po schodach, wejść na kanapę, czy normalnie stać. Łapy same się rozjeżdżały.Chodzenie sprawiało spory kłopot. Psiak się zataczał jak byłby " pijany".
Wizyta u 3 specjalistów, rentgen i jedyny środek który czyni cuda to ...steryd, po którym psiak przez miesiąc nie wykazuje żadnych oznak chwiejności ( choć drżenie tylnej łapy pozostaje) .
Wczoraj znowu zaobserwowaliśmy wykrzywienie łepka-i pierwsze objawy problemów z utrzymaniem się w pionie ( poziomie). Psiakiem zaczęło zarzucać znowu.
Czy ktoś z Was spotkał się z podobnymi objawami?
Choroby odkleszczowe -nie wchodzą w grę ( sprawdzone).
Z góry dziękuję za informacje