Strona 6 z 8

PostNapisane: 2 cze 2007, o 08:17
przez Gość
A czy pies berneńczyk (gruba sierść) regularnie kąpiący się w stawie może złapać kleszcza? Nie chodzę z nią po żadnym lesie jedynie to może się wytarzać w zwykłych trawach i pod cisami.

PostNapisane: 2 cze 2007, o 10:44
przez ValdeQ
Sierść nie ma nic do rzeczy, z wyjątkiem tego, że w długiej jest trudniej kleszcza wypatrzyć.

Jeśli na terenie kleszcze są, to na niego wejdą, jeśli nie ma to nie. Ale po co ryzykować?

PostNapisane: 4 cze 2007, o 08:27
przez Gość
ValdeQ napisał(a):Mhm-mmm, nie nie, kleszcze trzeba wykręcać :!:
po prostu czeba wziaz pieczete i wy ciagnac

PostNapisane: 4 cze 2007, o 09:41
przez ValdeQ
Anonymous napisał(a):
ValdeQ napisał(a):Mhm-mmm, nie nie, kleszcze trzeba wykręcać :!:
po prostu czeba wziaz pieczete i wy ciagnac


Najpierw trzeba się nauczyć pisać, potem wyciągać kleszcze, a na końcu dopiero doradzać innym :idea:

PostNapisane: 19 lip 2007, o 14:29
przez marta1982
Niewiem czy słyszeliście, ja dziś sie dowiedziałam, że jakiegoś człowieka w Polsce (nie pamiętam w jakim mieście) sparaliżowało od kleszcza :o, całą połowę ciała ma sparaliżowaną!!!!!!!!!! Katastrofa!
Dlatego uważajmy, bo jak widzać na tym przykładzie kleszcze są i to w dodatku pozakarzane jakimiś choróbskami!
Miejmy na uwadze swoje zwierzęta no i siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

PostNapisane: 19 lip 2007, o 20:19
przez Ruselek
Mi weterynarz powiedział, że za bardzo ludzie "piszczą" o tych kleszczach.

PostNapisane: 19 lip 2007, o 23:42
przez ValdeQ
Ruselek napisał(a):za bardzo ludzie "piszczą"


A niektórzy to nawet od nich umierają, bezczelni :shock: :evil:

PostNapisane: 24 sie 2007, o 13:15
przez Magda*
Ja mam pytanie odnośnie kleszczy. Znalazłam dzis u małej na szyi kleszcze wielkości monety 2 gr :cry: normalnie mnie zamurowalo. Stosowaliśmy Frontline , ale pora znów zakropić Atosię , być może tym razem zastosuje Fiprex. U nas jest chyba jakaś plaga kleszczy :/ i chciałabym zabezpieczyc ją czyms wiecej. Byłabym spokojniejsza. Atena 26.08 konczy dopiero 4 miesiące i nie wiem czy gdybym zastosowała Fiprex bądź Frontline i np. obroże Preventix bylo by to dla niej bezpieczne :?: czy pozostac tylko na kropelkach ?

PostNapisane: 24 sie 2007, o 16:58
przez Basia_sz
Magda, ja zastosowałam Maxowi krople Sabunol - do kupienia w zoologiku.
Kupiłam przed wyjazdem w Biedszczady, więc ponad miesiąc temu, prawdopodobnie już nie działają, ale od tej pory Max nie miał ani jednego kleszcza. Jestem zadowolona. Nie wiem, czy tam, gdzie byliśmy, nie było kleszczy, ale Max łaził po różnych zaroślach i chaszczach, a kleszcza nie złapał, podobnie po powrocie.
Dawka 20-40 kg kosztuje u nas 19.90. Może spróbuj?

PostNapisane: 24 sie 2007, o 20:35
przez Magda*
Dzieki za odp. Coś musze zastosowac skutecznego. Ale te kleszcze to koszmar normalnie :?

PostNapisane: 24 sie 2007, o 21:14
przez bjossa
przeciw kleszczom bardzo polecam obroże Bayer Kiltix, od 6 lat Brutus jej używa i nie zdarzyło się aby miał wtedy kleszcza (zanim zaczęłam ją stosować to dość często je łapał mimo). Może nie jest zbyt estetyczna ale bardzo skuteczna, co jest nieporównywalnie ważniejsze. 8)

PostNapisane: 27 sie 2007, o 10:43
przez KasiK
Co do antykleszczowych specyfików, to niestety, ale chyba nie ma idealngo produktu dla wszystkich. Trzeba sprawdzić kilka firm i pozostać przy najlepszej. U Luczki nie działał ani Fiprex, ani Frontline, ani Beaphar Flea-drops. (Tzn. odstraszały i wybijały większość, ale część się wbijała). Za to Sabunol - idealnie. Trzeba też popatrzyć na działani, bo niektóre zatruwają tylko te już wbite, a nie odstraszają.

tytanie

PostNapisane: 24 paź 2007, o 12:22
przez kodi28
Nasza hirtoria:
W czwartek wyjechałem w trasę ,po południu tel. że Diana nasza suczka wymiotuje.W piątek rano już nie miała siły wyjść na dwór ,po moim powrocie do domu tel. skonsultowałem się z lek. wet. a ten kazał zobaczyć jaki ma mocz.Okazało się że mocz był brązowy z tą informacją udałem się do w/w lekarza on stwierdził babeszjozę zaaplikował preparat Imizol oraz inne leki.
Od soboty nasza Dianka dostawała kroplówkę gdyż strasznie wynitowała pomimo leków przeciwwyniotnych.W poniedziałek było z nią tak źle że byłem zdecydowany na + ale udałem się do drugiego lekarza opowiedziałem całą historię dostała znowu porcję leków wspomagającyh przeciwbólowych przeciwwyniotnych oraz leki na wątrobę gdyż miała zaawansowaną zółtaczkę.
We wtorek rano lekarz stwierdził zatrzymanie się zółtaczki. A przedpołudniem + + nadmienię tylko ze począwszy od piątku w chwili sprawdzania moczu do + + mocz oddała tylko raz w niedzielę
w nocy pomimo podawania leków moczopędnych czy nerki mogły paść tak szybko przy tej chorobie a coś może zrobiłem żle i czy mogłem ją uratować

PostNapisane: 24 paź 2007, o 13:35
przez ValdeQ
Współczuję.

Co do pytania, mogłeś jedynie stosować profilaktykę, preparaty przeciw kleszczom. Teraz zaś możesz ostrzec innych właścicieli, aby nie lekceważyli zagrożenia ze strony kleszczy.

Re: tytanie

PostNapisane: 24 paź 2007, o 14:48
przez Gość
kodi28 napisał(a):Nasza hirtoria:
W czwartek wyjechałem w trasę ,po południu tel. że Diana nasza suczka wymiotuje.W piątek rano już nie miała siły wyjść na dwór ,po moim powrocie do domu tel. skonsultowałem się z lek. wet. a ten kazał zobaczyć jaki ma mocz.Okazało się że mocz był brązowy z tą informacją udałem się do w/w lekarza on stwierdził babeszjozę zaaplikował preparat Imizol oraz inne leki.
Od soboty nasza Dianka dostawała kroplówkę gdyż strasznie wynitowała pomimo leków przeciwwyniotnych.W poniedziałek było z nią tak źle że byłem zdecydowany na + ale udałem się do drugiego lekarza opowiedziałem całą historię dostała znowu porcję leków wspomagającyh przeciwbólowych przeciwwyniotnych oraz leki na wątrobę gdyż miała zaawansowaną zółtaczkę.
We wtorek rano lekarz stwierdził zatrzymanie się zółtaczki. A przedpołudniem + + nadmienię tylko ze począwszy od piątku w chwili sprawdzania moczu do + + mocz oddała tylko raz w niedzielę
w nocy pomimo podawania leków moczopędnych czy nerki mogły paść tak szybko przy tej chorobie a coś może zrobiłem żle i czy mogłem ją uratować


Tak tak profilaktyka, ale jak juz się to stało to co czy zrobiłem to co należy czy coś przeoczyłem?