Psiaki.pl

Witajcie! Moja 2,5 letnia Labradorka, co jakiś czas miewa trzęsawki (miała to ok 4x) i nie znam powodu, a boję się, że to jakaś choroba, ale nic na ten temat nie znalazłam...
Dzieje się to mniej więcej tak: jest wszystko dobrze, spaceruje po domu, bawi się i nagle jakby się czegoś bała (chociaż nie ma czego, bo w domu jest cicho), przychodzi, tuli się, wchodzi między nogi, albo po prostu idzie na swoje posłanie i cała drży (za pierwszym razem też ciężko łapała oddech, ale nie powtórzyło się to)! Jak ją przykryje kocykiem to po dłuższej chwili jej przechodzi, ale nie pokoi mnie fakt, że to się powtarza!

Czy wiecie co to może być? Błagam pomóżcie, na razie nie chce interweniować u weta, jak nic nie poradzicie to zadzwonię.
Pozdrawiam

Maja_Saba napisał(a):na razie nie chce interweniować u weta

A to dlaczego? Nikt Ci tu przez internet nie zdiagnozuje psiaka. Lepiej od razu skonsultować się z weterynarzem (nawet jeśli okaże się, że to nic poważnego) niż później żałować. To mogą być jakieś problemy neurologiczne.

Pojadę, ale mój weterynarz jest daleko i muszę mieć samochód, a mój tata praktycznie codziennie pracuje. Ale pojadę. Chciałam sie po prostu dowiedzieć czy ktoś miał podobny przypadek, po to chyba jest ten dział, a nie od tego żeby kazać wszystkim jechać do weterynarza...

Maja_Saba napisał(a):Chciałam sie po prostu dowiedzieć czy ktoś miał podobny przypadek

Tak, miałam podobny przypadek.

Wspomniane "trzęsawki" to zapewne dreszcze. Bo chyba nie drgawki jak podczas ataku epileptycznego. Myslę, że warto brać pod uwagę np. zarobaczenie psa jesli nie jest systematycznie odrobaczany poniewaz wówczas moga wystepowac ataki pseudoepileptyczne. Dlatego koniecznie warto psa odrobaczyc dobrym peparatem np. Drontal. Poza tym trzeba brac pod uwagę zwykły refleks bolesności. Kiedy psa coś boli zwykle pojawiają się dreszcze. jest to rasa predysponowana do schorzeń ortopedycznych i może trzeba przyjrzeć sie temu zagadnieniu.