przez Smutna 12 cze 2008, o 16:28
Od śmierci Aresa minęły 4,5 miesiąca.... Jego dzieci są 2 miesięcznymi szczeniakami....Pamiętam o nim,myślę i czasem naprawdę nie mogę normalnie życ....Ale gdy widzę ,,uśmiechnięte" pyszczki Leili,Rity,Daisy i Falco,jego ślicznych dzieci, to wiem,że tak do końca mnie nie opuścił. Czas goi rany,to prawda.....ale blizny zawsze pozostają... Dziękuję ty,którzy mnie wspierali,byli dla mnie wielką podporą w okresie żałoby po moim serduszku Aresku...Nigdy o tobie nie zapoimnę Aresku........................