2 miesiące to chyba 8 tygodni o ile się nie mylę. To jeszcze maluch, normalne że dużo razy siusia. Ja podzieliłem naukę czystości na dwie fazy (z powodu kwarantanny).
Faza 1 - Uczymy malucha załatwiać się w jedno konkretnie miejsce. Kładziemy gazety powiedzmy gdzieś w kącie, gdzie nie będą przeszkadzać. Następnie obserwujemy małego. Malce mają to do siebie, że nie podnoszą nóżki, a raczej robią takie niemrawe przykucnięcie, kiedy chcą zrobić siku. Wtedy łapiemy malucha obiema rękami pod brzuch i przenosimy na wyznaczone do sikania miejsce. Nie ma się czego bać, pies nie "osika" nas w locie
Mój, nie wiem jak inne, bardzo wyraźnie dawał znać, że będzie kupa. Tj maluch szukał z noskiem przy ziemi odpowiedniego miejsca, zatrzymywał się, ogonek na sztorc i wyprężał się załatwiając swoje potrzeby. Kiedy widzimy taką pozę przybraną, tj wyprężoną
to samo, łapiemy go i przenosimy na wyznaczone miejsce. Bardzo ważna rzecz, żeby za każdym razem, kiedy załatwi się w wyznaczonym miejscu, sowicie go nagrodzić. Najlepiej entuzjastycznie pogłaskać małego i dać mu nagrodę. I nie można ganić, po fakcie. Krzyknąć, czy dać klapsa możemy na gorącym uczynku, nie po fakcie. Pies prawdopodobnie nie skojarzy za co jest karany.
Faza 2 - Kiedy pies już załatwia się w domu, tam gdzie chcemy, przestajemy go nagradzać, po prostu ignorujemy. Prawdopodobnie, po załatwieniu się, przybiegnie do nas, oczekując pochwały. Pochwały dostać nie może. Po prostu udajemy że nic się nie stało i mechanicznie sprzątamy jego dzieło. Za to, kiedy załatwi się na zewnątrz, mamy obowiązek nagrodzić małego z dwukrotnie większym entuzjazmem niż wtedy gdy załatwiał się w domu. W moim przypadku skutkuje, chociaż Jocker potrafi mi zrobić kupę w nocy, jeżeli nie jest zamknięty w klatce, bądź gdy jestem w szkole. No ale staramy się, staramy. Wybaczam mu na razie, bo ma dopiero 3 miesiące, ale będziemy musieli zmienić te brzydkie zwyczaje
Nie muszę chyba dodawać, że jeżeli pies budzi się wtedy co my, łapiemy psa pod pachę, wciągamy portki, narzucamy koszule i biegniemy na pole
. Bo jeżeli nie załatwił się w nocy, możemy spodziewać się rano nieprzyjemnej niespodzianki