Witam, może ktoś spotkał się z czymś podobnym u swego pupila otóż, mój psiak Majlo (rasa jack russell terrier) kiedy leży w swoim legowisku lub z kimś z rodziny przytulony na fotelu, wydaje z siebie czasem takie przeciągłe gardłowe pomruki... troche jak człowiek który się przeciąga np ;D i stęka i pomrukuje sobie jak stary dziadek. trwa to już przynajmniej pół roku, a ja nie wiem czy to jest jakiś pomruk zadowolenia, lub znudzenia czy coś pieskowi jest, np coś go boli i tak sobie mruczy w cichym swym cierpieniu nie licząc na pomoc...
Jeśli ktoś coś wie na ten temat to baaardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam