przez Olga i Sara 27 lip 2006, o 15:57
Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. Mówi do nich:
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić 1 warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty.Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś nauczył tego psa?
Niemiec mówi osłabionym głosem:
- S ss s siad (pies siadł).
Diabeł:
- OK Niemiec, jesteś wolny, chodźmy do Rosjanina.
Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka. Diabeł:
- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?
Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:
- l ll ll leżeć (pies się położył).
- OK Ruski, jesteś wolny, chodźmy do Polaka.
Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka pies chudy jak sztacheta. Diabeł:
- Polak. Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.
Polak:
- Zaraz, zaraz.
Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść.
Pies patrzy na niego i mówi:
- H HH Heniuś, daj gryza.
maz chce sprawic zonie niespodzianke wiec idzie do zoologicznego i mowi :
-poprosze jakiegos inteligetnego psa
na to sprzedawca:
te umie odbierac sam telefon.hau oznacza tak a hauuuu- nie.
No to facet kupil psa i dal go zonie. gdy byl w pracy postanowil go wyprobowac. dzwoni do domu. odbira pies a facet mowi:
-jest moja zona??
-hau
-jest w kuchni??
-hauuu
-lazience??
-hauuu
-sypialni??
-hau
-jest sama??
-hauuu
-jest z kochankiem??
-hau
-ogladaja tv??
-hauuuu
-a co robia??
-ehehehehehe (w tym momencie powinno pojawic sie sapanie psa)
Co to jest - cztery nogi i jedna ręka?
- Zadowolony bulterier!
Spotykają się dwa psy w parku. Jeden mówi:
- Jestem psem rasowym. Nazywam się Amor ze Śląskiego Parku. A ty?
- Ja też. Ja nazywam się Burek Złaź z Łóżka!
Klient wchodzi do sklepu zoologicznego. Wita go mały skaczący pies. Klient pyta sprzedawcę:
- Pana pies gryzie?
- Nie, mój pies nie gryzie.
Klient pochyla się nad pieskiem, wyciąga rękę. W tym momencie psiak zatapia w niej ząbki.
- Przecież pan mówił, że pana pies nie gryzie!
- Ale to nie jest mój pies...
Dwa psy siedzą na pagórku i wyją do księżyca, w końcu jeden pyta się drugiego:
- Jak myślisz, czy na księżycu ktoś mieszka?
- Oczywiście, przecież tam ciągle pali się światło.